zma - problem ze snem

Mam taki problem, otóż czasami po ZMA nie moge usnąć i nie wiem od czego to zalezy bo zazwyczaj po nim spie jak male dziecko.
Bywa tak ze nie spie cala noc pomimo tego ze jestem zmeczony i czuje sie senny tylko jak zamkne oczy to tak jak by mnie cos blokowało i nie ma szans abym usnal. Czuję sie tak jak bym wypil kawe przed snem ktorej nie pije w ogole, nie lykam tez zadnych innych supli na noc,

trenujesz wieczorami?
od dawna ten problem masz?

moze zma nie ma tu nic do tego, odstaw sobie na pare dni jesli masz jakies podejrzenia i przyobserwuj czy bedzie lepiej

jeżeli jednego dnia zasypiasz jak dziecko, a innego nie możesz spać, to raczej nie wina ZMA. Problemu raczej szukałbym w "myśleniu o tym", im bardziej myślisz o tym że nie możesz zasnąć, to bardziej się nakręcasz i pogłębiasz ten stan, mogę też zaryzykować, że masz coś takiego - w te dni, w które nie możesz zasnąć masz momenty, że przysypiasz i budzisz się wystraszony z myślą "kurczę, już zasypiam, czy mi się wydaje?"

mysle, podobnie jak koledzy wyzej, ZMA tutaj nie bedzie mialo wplywu na to, jak ksztaltuja sie TWoje mozliwosci snu... szukalbym przyczyny gdzies indziej, czasem nasza sugestia, ze jest to "wina" ZMA wlasnie, sprawia, ze tak bedzie

Poczytaj o higienie snu, przyjrzyj się ostatniemu posiłkowi na ile go przed snem spożywasz czy zaglądasz w telefon, jakis laptop przed snem itp.

jest dokładnie tak jak napisał Dj_DoDo, jak wtedy zasypiasz?

czyli problem lezy w glowie i nakrecaniu sie. tutaj bardziej pomoze cos na wyciszenie i melatonina

arek12o

jest dokładnie tak jak napisał Dj_DoDo, jak wtedy zasypiasz?

u mnie takie coś się pojawia jak wiem, że następnego dnia mam coś ważnego lub muszę być w pełni sił i wyspany, a na dodatek późno się i tak położę. Zazwyczaj jest to takie szarpane spanie, z budzeniem się przy przysypianiu, aż w końcu kolo 3 nad ranem zasypiam na dobre. Czasami łamię zasady dobrego snu i wtedy włączam na laptopie jakiś film lub na telefonie na youtube jakiś wykład "do słuchania", żeby oderwać myśli od "myślenia o zasypianiu" i jakoś wtedy łatwiej zasypiam już bez wybudzania... czyli najprościej mówiąc, zasypiam dobrze dopiero jak już ustalę sam ze sobą, że "mam w nosie" czy się wyśpię czy nie i się tym nie przejmuję u mnie na szczęście takie coś zdarza się 2-4 razy w roku

u mnie jest podobnie, jak za duzo mysle to nie moge spac, wlaczam wtedy bardzo cicho ebooka jakiegos i zasypiam, albo wykorzystuje nagrania z YT typu szum fal itd, tylko musze wlaczac tak cicho jak tylko sie da by slyszec minimalnie, wtedy mnie uspokaja i wylacza myslenie

"u mnie takie coś się pojawia jak wiem, że następnego dnia mam coś ważnego lub muszę być w pełni sił i wyspany, a na dodatek późno się i tak położę."

w punkt:) zawsze jak chce sie wyspac i byc wypoczety na drugi dzien bo mam cos waznego do zrobnienia to jestem bez snu +30h,
jutro kupuje melatonine na takie przyadki i bede lykal jak sie bede stresowal zasnieciem



Zmieniony przez - arek12o w dniu 2017-11-29 17:02:08

Zmieniony przez - arek12o w dniu 2017-11-29 17:02:20