zerwane acl, pęknięta łąkotka, zerwne więzadła boczne, uszkodzenie chrząstek do III stopnia

Mam 16 lat, gram w piłkę nożną od 6 lat. 15 maja na sztucznym boisku podczas turnieju nabawiłam się dość poważnej kontuzji, która 7 lipca skończyła się operacją (zerwane więzadła krzyżowe przednie i boczne, pęknięta łąkotka, uszkodzone chrząstki do III stopnia). Na rezonansie wyszły tylko acl, reszta była w porządku (rezonans był robiony 3 tyg. po kontuzji). Dziś jestem już ponad 3 tyg. po operacji i powinnam mieć zgięcie 0.55 wg lekarza, ale jest mi dosyć ciężko wykonać taki ruch.Koleżanka wykonywała aut, lekko podbiegłam w jej stronę i nagle, aby zgubić typeskę z tyłu wykonałam zwrot w drugą stronę, wtedy kolano mi uciekło (padał deszcz, było mokro), poczułam straszny ból, i maksymalne naciągnięcie w kolanie. Rehabilitację rozpoczęłam tydzień po operacji. Ćwiczę codziennie, tak jak pokazała rehabilitantka. kontuzje miałam już wcześniej ale nigdy tak poważne tak się składało ze zawsze na sztucznej murawie. a wiec zastanawiam się czy tym razem zadecydowała moja nieuwaga, słaba rozgrzewka (nie była słaba, dosyć mocno na niej pracowałam) czy może murawa miała na to wpływ... czy może orientuje się ktos kiedy mniej więcej będę mogła wrócic do mojej dawnej sprawności i czy dalsza rehabilitacja będzie wiązała się z mocnym bólem( do tej pory rehabiltacja nie była aż tak bolesna, aczkolwiek odczuwam). kiedy bede mogła porzucić kule i orteze.
Pozdrawiam

zzp17

czy może orientuje się ktos kiedy mniej więcej będę mogła wrócic do mojej dawnej sprawności i czy dalsza rehabilitacja będzie wiązała się z mocnym bólem

O te kwestie pytaj bezpośrednio osoby która prowadzi Twoją terapię , przy tak skomplikowanym urazie i przy prawidłowo prowadzonej terapii spokojnie te pół roku musisz liczyć a niestety może być dłużej zanim będziesz gotowa do sportu , same metody terapii są różne i np. w przypadku na pracy na powięzi głebokiej na jej densyfikacji jak najbardziej może terapia być bolesna