Ostatnio, analizujac przed lustrem swoją sylwetkę spostrzegłem się co powoduje jej nieprawidłowy wygląd. Chodzi mianowicie o linię kręgosłupa, konkretnie dolny odcinek, ten zaraz ponad pośladkami. Wygięcie tego fragmentu powinno byc niewielkie lekko ku przodowi, tak aby biodra były prosto jak najbardziej prostopadle do podłoża, a pośladki niezbyt wypięte ku tyłowi. Tymczaesem u mnie odcinek ten jest przesadnie wygiety ku tyłowi co powoduje wypięcie pośladków do tyłu i zbyt wystający brzuch pomimo niewielkiej ilosci bf. Staram się wypyuchac biodra do przodu, co powoduje że sylwetka prezentuje się lepiej, jednak jest to bardzo trudne i zdaża sie, że mój chód wygląda wtedy sztucznie. Przyznam, że wczesniej nie zdawałem sobie sprawy z tej wady, i podczas kazdych przysiadow,mc czy wioslowan przesednaie wyginalem ten odcinek ku tyłowi, chcąc unikać kociego grzbietu-mimo dobrych chęci przedobrzyłem i mam teraz odwrotny problem. Sytuacja taka by nie miała miejsca gdybym nie miał już pewnych zaczątków tego skrzywienia. Wczesniej jednak wielokrotnie byłem przebadany i zaden lekaz nie stwierdził skrzywienia. Nie wiem w jaki sposb mam to korygowac, zmianami w treningu, stosowaniem jakis gum/pasów etc, czy po prostu udac się do lekarza.
Na rysunku widac jak to mniej wiecej wyglada w moim przypadku Mam nadzieje, że da się z tego jakos wybrnąć.
Spartanie nie pytają: "Ilu?" lecz: "Gdzie oni są?"