Czytam SFD już od dobrych paru lat, i od jakiegoś czasu jestem zalogowana, używam też dziennika dietetycznego, ale dopiero Wichitasky natchnęła mnie do założenia własnego wątku (no i fakt, że powstał dział Ladies).
Ankieta:
Wiek : 36
Waga : 58
Wzrost : 167
Obwód w biuście : 86
Obwód pod biustem : 73
Obwód talii w najwęższym miejscu : 71
Obwód na wysokości pępka : nie zmierzyłam
Obwód bioder : 98
Obwód uda: 55
Obwód łydki: 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : biodra
W którym miejscu najszybciej chudniesz : ramiona
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) co najmniej 4 razy w tygodniu; siłownia, zajęcia (Body Sculpt najczęściej, joga)
Co lubisz jeść na śniadanie: nie lubię jeść śniadań w tygodniu (ale jem, owsiankę plus jajka); w weekendy moje wymarzone śniadanie to croissanty, konfitury, sery, jajko na miękko (nie jem tego, no, ale miałam pisać co lubię)
Co lubisz jeść na obiad : ryby i owoce morza. Lubię pieczone ziemniaki i różne zapiekanki, a także tarty na ostro.
Co jako przekąskę : owoce
Co jako deser : lubię czekoladę i tiramisu.
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia i wytrzymałościowe - to jest cel. Bo to, co lubię... mogę trzaskać okrążenia na stadionie (wolno) i pływać bez końca (wolno, ale długo) natomiast zupełnie nie przeklada się to na wytrzymałość - interwały to dla mnie męczarnia. Nie jestem też szczególnie silna.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: odżywka białkowa, Omega 3, CLA, multi dla kobiet, BCAA.
Stosowane wcześniej diety : nie stosowałam diet, moja waga mało się zmienia, tylko raz (jakieś 10 lat temu) próbowałam modnej wtedy diety opartej na zupie kapuścianej (ktoś ją pamięta?) ale po dwóch dniach zrezygnowałam, nie nadaję się do takich diet.
Nie podoba mi się, jak wyglądam, wydaje mi się, że to nie kwestia wagi , tylko otłuszczenia kosztem mięśni. Jestem typową gruszką, nogi mam jak słupki (zdaję sobie sprawę, że genetycznych uwarunkowań nie zmienię, ale myślę, że gdybym zmniejszyła ilość tłuszczu, a zwiększyła mięśnie, to całokształt wyglądałby lepiej.
Nigdy nie miałam problemów z wagą ani z odżywianiem (60 kg przekroczyłam raz w życiu, w ciąży, doszłam do 70, ale po urodzeniu dziecka waga bardzo szybko wrociła do normy), ale nie jestem atletyczna, choc sporo się ruszam (mam w domu porównanie, bo mąż uprawiał LA i miał nawet spore osiągnięcia jako junior)
Po ciąży (syn ma już 3.5 roku!) na niekorzyść zmienił się głównie wygląd brzucha (znikło wcięcie w talii, tłuszcz pozostał, skóra jest dość zwiotczała).
Chciałabym poprawić sylwetkę i wytrzymałość (tragedia - gdy robię trening "Miękkie nogi - dochodzę do 12 burpees i zdycham) na diecie zbilansowanej. W stresie raczej mam tendencję do niedojadania niż jedzenia a dużo, ale widzę, że potrafię regularnie jesc 1600 kcal. Może to wystarczy?
Jadłospis dzisiejszy wkleję wieczorem. Zmierzyłam też na siłowni maksymalne ciężary, jakie podnosze na poszczególnych maszynach (robię obwody 3x12, jako poczatkująca; jak syn miał rok, chodziłam z mężem na siłownię i ćwiczyliśmy z wolnymi ciężarami, on mi pomagał, ale teraz nie mam takiej możliwosci, a sama jeszcze się nie zdecydowałam, wiec na razie pozostają maszyny). Przeliczę je na kilogramy i wkleję osobno. Teraz zdjęcia (tragedia, jak na nie patrzę, ciężko było się przełamać). Niestety, są ciemne i przy bocznym oświetleniu, ale i tak widać, że mimo wspinania na palce żadnych mięśni nie można się dopatrzeć.
Z góry dziękuję za wszelkie komentarze i sugestie.
Zmieniony przez - staua w dniu 2011-02-11 19:24:09
Zmieniony przez - staua w dniu 2011-02-11 19:25:21
Zmieniony przez - staua w dniu 2011-02-11 19:26:57
Zmieniony przez - staua w dniu 2011-02-11 19:28:16
Zmieniony przez - staua w dniu 2011-02-11 19:28:46
Zmieniony przez - staua w dniu 2011-02-11 19:29:24
Zmieniony przez - staua w dniu 2011-02-11 19:30:41