sciaganie drazka z gory

czy jest sens na jednym treningu dotyczacym plecow laczyc
1 sciaganie drazka z gory nachwytem przed klatke

3 sciaganie drazka podchwytem przed klatke (waski uchwyt)

jako drugie cwiczenie robie wioslowanie sztanga w opadzie ale chodzi mi o te dwa cwiczenia
czy nie lepiej bedzie zastapic cwiczenie 1, sciaganiem drazka nachwytem za kark...


PS jeszcze jedno pyanie poboczne dotyczace tego dniatreningowego, robie w ten dzien rowniez martwy ciag, ostatnio troche poprawily mi sie osiagi ale przy wiekszym ciezarze czuje sie malo pewnie, slaby chwyt, nadmienie ze marty ciag robie nachwytem, czy lepiej bedzie jak zaczne robic taki chwyt mieszany (nachwyt podchwyt)?

wedlug mnie lepiej bedzie zrobic wlasnie do karku
co do m. ciagu to jesli sie nie czujesz pewnie to daj sobie spokoj... po ci ci duze ciezary w tym cwiczeniu?? Ja osobiscie nie jestem jego przeciwnikiem, ale uwazam ze przesadzanie z ciezarem, zwlaszcza przez osoby malo zaawansowane jest bledem. Co do nachwytu to wiekszosc ludzi ktorych znam robi mieszanym wiec cos w tym musi byc... nawet pudzian tak robi

ghy ghy ghy , pudzian bede robil tak jak pudzian
to nie chodzi o to ze czuje sie nie pewnie w cwiczeniu ale boje sie ze wymknie mi sie sztanga z rak, to jedyna bolaczka moja, pokombinuje z mieszanym.
pozdrawiam

sa jeszcze paski asekurujace na nadgarstki (jesli chodzi o chwyt)

a jesli tylko o to sie boisz ze ci wypadnie sztanga to na pewno chwyt miejszany pomoze a jesli chodzi o poprawienie chwyty to cwicz przedramie (bez skojarzen)