no to jedziemy z tym koksem.
1. śniadanie!!! jeśli aeroby to naczczo, ale jeśli trening siłowy to porządne, węglowodanowe i trening ok.1,5 - 2h potem. najlepsze bo sprawdzone przez tysiące ćwiczących to
płatki owsiane na wodzie plus owoce i jakieś źródło białka,biały chudy,białka jaj, odżywka co kto lubi
2.śniadanie!!! jeśli dopiero po aerobach, to jest kilka opcji. albo owoc/carbo zaraz po,ale tu raczej nie bo redukcja, albo antykatabolik szybko czyli bcaa/hmb/glutamina/wpi itp. a potem porządny posiłek,patrz wyżej
3.zalecałabym dodanie treningu siłowego - nieporównywalnie lepszy efekt niz same aeroby, jakość ciała w ogóle bez porównania,przy okazji znika celulitis, fałdy i inne niedoskonałości. a tłuszcz spala się dużo szybciej,bo organizm zużywa energię na budowę i utrzymanie mięśni. waga oczywiście nie spada wtedy.
4.posiłki w liczbie 4-5. żeby metabolizm dał czadu musisz jeść co 2,5 godz. i odpowiednią ilość kalorii, w żadnym wypadku nie 1000. oblicz sobie zapotrzebowanie, wzorów tu pełno,kontroluj %bf - wage w ogóle możesz olać;) kolacja 2 godz przed snem,bez węgli.
5.suple. jeśli możesz sobie na to pozwolić zakup odżywkę białkową i pij przed snem i wtedy kiedy brakuje białka w posiłku. jak już zejdziesz w miare nisko z bf dodaj antykatabolik,ale to na doszlifowanie już.
i na koniec jeszcze raz powiem,że trening siłowy nawet bez aerobów poprawia sylwetkę w sposób nieporównywalny z innymi metodami. ja osobiście włączyłam aeroby dopiero niedawno,bo ich nigdy nie lubilam i nudzily mnie okropnie, efekt ze zdj.osiągnełam tylko SIŁOWYM i DIETĄ.
ciekawostka:) różnica w wadze między fot.1 a 2. wynosiła 3kg