DT nwpassage

Paatik

Może ktoś mądrzejszy zerknie na to makro co masz w misce. Ja mam takie zdanie, ze albo węgle albo tłuszcze. W sensie - albo 60-70g tłuszczy i reszta węglami, albo węgle nisko i reszta tłuszczami. Ale to taka moja intuicja. Spróbuj się może podpytać Deji w dziale odżywianie? A może u nas ktoś coś napisze?
Zawsze możliwie, ze moja intuicja działa tylko na mnie:)

Dziękuję za podpowiedzi. Jednak tak jak już przed chwilą pisałam dziewczynom na tłuszczach 60- 70g byłam dwa miesiące. Słabo to dla mnie. Kiedy podniosłam do 100g jest zdecydowanie lepiej i pod względem sytości i okresu i poziomu endorfin :)
Chciałabym po zrzuceniu tego co jeszcze zalega wejść na jesieni na masę, ciekawa jestem jak organizm zareaguje na wiecej i wiecej węgli...


Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2018-05-22 00:38:22

Tetiszeri

Wiesz ciezko powiedziec czy technicznie jest dramat i ciezar obnaza slabosc czy kondycyjnie lezysz czy tez, co jest prawdopodobne, po prostu zle progresja jest zaplanowana. Zwiekszajac obciazenie i tym samym intensywnosc malec powinny powtorzenia. Iloscia serii mozna sie tu bawic zwiekszajac tym objetosc treningowa. Nie da sie np. robic ciagle 4x20 dokladajac kg. Tu moze byc kilka czynnikow ale w zadnym wypadku nie rezygnowalabym z tego bardzo funkcjonalnego ruchu tylko pilowala technike.

Moze tak byc, ze masz predyspozycje do podciagania ale rzadko widze kobietki robiace to dobrze. Dlatego pytam.

Warto zainwestowac w gumy i dac sobie spokoj z hantlami na roznych czesciach ciala. Na biodrze to juz w ogole bez sensu. Im wolniej wykonujesz ruch tym lepiej czujesz takze nie machaj byle szybciej. Tempo to np 3010 co oznacza faze ekscentryczna wykonywana liczac do 3 w przypadku mostka podnosisz biodra na 1 i schodzisz w dol na 3 z pelna kontrola i napieciem. Wszedzie :)

Z progresją w dokładaniu na razie nic specjalnie nie planowałam. Widziałam, że gdzieś są różne systemy progresji jednak odłożyłam wgłębienie się w ten temat na później i dokładałam tak jak czułam, kiedy już np. mogłam pomachać sobie zamiast 10 razy to 15. Czasem co tydzień, czasem co dwa...przyszedł chyba już dzień zainteresować się tym bardziej... Na klatkę też przy wyciskaniu hantli utknęłam długo na 7 kg, po przejściu na 8 kg bolały mnie nadgarstki. Zaczęłam je mobilizować, rozgrzewać bardziej i już jest ok. 8 kg moje.

Dzisiaj dorzuciłam do HT 2.5kg, mogłam chyba jeszcze raz tyle, ale to następnym razem. Podobnie na dwugłowy. Przysiad zostawiłam na razie na cztery serie 20kg, następnym razem dorzucę 2.5kg najwyżej zrobię mniej powtórzeń? Tutaj wychodziło 4x10x20= 800, jeśli uda mi się 4x9x22.5=810 to będzie mały progres. Nie wiem czy tak na to patrzeć... Musiałabym nagrać filmik jak siadam, nie wiem czy to będzie możliwe... mam opory do nagrywania siebie na siłce... Na pewno problemem jest głębokość, poniżej kolan siadam, nie zawszs wychamuje na wysokości kolan.

Dołączam filmiki jak podciągam się domu z dzisiaj. Będę wdzięczna za ocenę:)

Z tempem to ja się źle wyraziłam pisząc że szybko robię powtórzenia, miałam na myśli kolejne serie przy tych moich 'aktywacjach'. Muszę sprecyzować myśli kiedy tu piszę na forum. Staram się wolno opuszczać przy fazie ekscentrycznej, nie liczę jednak tego.

class="link" target="_blank">Negatywy podchwytem...

class="link" target="_blank">Negatywy II






Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2018-05-22 01:03:32

northwestpassage

Dzisiaj dorzuciłam do HT 2.5kg, mogłam chyba jeszcze raz tyle, ale to następnym razem. Podobnie na dwugłowy. Przysiad zostawiłam na razie na cztery serie 20kg, następnym razem dorzucę 2.5kg najwyżej zrobię mniej powtórzeń? Tutaj wychodziło 4x10x20= 800, jeśli uda mi się 4x9x22.5=810 to będzie mały progres. Nie wiem czy tak na to patrzeć... Musiałabym nagrać filmik jak siadam, nie wiem czy to będzie możliwe... mam opory do nagrywania siebie na siłce... Na pewno problemem jest głębokość, poniżej kolan siadam, nie zawszs wychamuje na wysokości kolan.

Ale dlaczego miałabyś wyhamowywać na wysokości kolan. Głęboki przysiad to w sumie raczej powód do zadowolenia a nie smutku. Efektywniejszy jest.

nightingal

northwestpassage

Dzisiaj dorzuciłam do HT 2.5kg, mogłam chyba jeszcze raz tyle, ale to następnym razem. Podobnie na dwugłowy. Przysiad zostawiłam na razie na cztery serie 20kg, następnym razem dorzucę 2.5kg najwyżej zrobię mniej powtórzeń? Tutaj wychodziło 4x10x20= 800, jeśli uda mi się 4x9x22.5=810 to będzie mały progres. Nie wiem czy tak na to patrzeć... Musiałabym nagrać filmik jak siadam, nie wiem czy to będzie możliwe... mam opory do nagrywania siebie na siłce... Na pewno problemem jest głębokość, poniżej kolan siadam, nie zawszs wychamuje na wysokości kolan.

Ale dlaczego miałabyś wyhamowywać na wysokości kolan. Głęboki przysiad to w sumie raczej powód do zadowolenia a nie smutku. Efektywniejszy jest.

Wydaje mi się, że wtedy trudniej mi się wybić do góry. Przyjrze się sobie dokładniej w sobotę jak będę robić.

na pewno jest trudniej zrobić głęboki przysiad od półprzysiadu. Ale o ile jest to możliwe to warto robić pełne siady.

Dokładnie. Jeśli tylko jest poprawnie (ustawienie pleców itp., kolan) to większa głębokość jest bezpieczniejsza i lepiej kształtuje pośladki :)

Ja bym powiedziała, że to bardziej opuszczanie jest, bo na górę praktycznie wskakujesz :) Przynajmniej tak to wygląda :)

To zalezy jak nisko siadasz, ale prawidlowy choc nie zawsze osiagalny dla wszystkich, jest przysiad lekko ponizej linii kolan. Nie powinnas odbijac sie z dolu, nie powinnas tracic napiecia bo inaczej nie wstaniesz. Polprzysiady maja to do siebie, ze nakladaja wieksza prace na czworki zwiekszajac nacisk na kolano a praca dwojek i posladkow jest nieporownyalnie mniejsza w tej fazie. I z tego powodu ludzie czesto maja problemy z kolanami po siadach, slaba tylnia tasma, za duzo pracy na 4kach i brak napiecia w plechach i brzuchu.

Co do podciagniec, jest tylko faza negatywna i to z doskoku i bazujaca na bicepsie. Proponuje zmienic chwyt na neutralny wejsc w pelen zwis, wyciagnac ruch z lopatek i dopiero wyciagnac do gory. A jezeli nie neutralny to podchwyt ale z pelnego zwisu i lopatkami :) I zobaczysz ile masz sily i techniki. Slabosci trzeba znac :)

paula.cw

Dokładnie. Jeśli tylko jest poprawnie (ustawienie pleców itp., kolan) to większa głębokość jest bezpieczniejsza i lepiej kształtuje pośladki :)

Ja bym powiedziała, że to bardziej opuszczanie jest, bo na górę praktycznie wskakujesz :) Przynajmniej tak to wygląda :)

oczywiście masz rację:) Muszę się ogarnąć z tym jakich słów używam pisząc tutaj. Wiele w domyśle moim zostaje i powstaje z tego dziwny zlepek tak jak tutaj, że niby podciąganie;)... Na siłowni staję na skrzyni i też muszę się wybić z nóg żeby przejść do opuszczania.

Tetiszeri

To zalezy jak nisko siadasz, ale prawidlowy choc nie zawsze osiagalny dla wszystkich, jest przysiad lekko ponizej linii kolan. Nie powinnas odbijac sie z dolu, nie powinnas tracic napiecia bo inaczej nie wstaniesz. Polprzysiady maja to do siebie, ze nakladaja wieksza prace na czworki zwiekszajac nacisk na kolano a praca dwojek i posladkow jest nieporownyalnie mniejsza w tej fazie. I z tego powodu ludzie czesto maja problemy z kolanami po siadach, slaba tylnia tasma, za duzo pracy na 4kach i brak napiecia w plechach i brzuchu.

Co do podciagniec, jest tylko faza negatywna i to z doskoku i bazujaca na bicepsie. Proponuje zmienic chwyt na neutralny wejsc w pelen zwis, wyciagnac ruch z lopatek i dopiero wyciagnac do gory. A jezeli nie neutralny to podchwyt ale z pelnego zwisu i lopatkami :) I zobaczysz ile masz sily i techniki. Slabosci trzeba znac :)

Dziękuję za Twoje rady i sugestie :) Spróbuje nagrać te przysiady...na razie już nie będę o nich gdybać, bo ruchu i tak nie opiszę. Film to film.

Z moim 'podciąganiem' to miałam na myśli negatywy i właśnie z wybiciem ze stóp do góry. Słowa, słowa za dużo zostawiam w domyśle pisząc do Was.
Na siłowni również tak robię, stając na skrzyni i też się wybijam nad drążek, następnie opuszczam. Tak właśnie czułam, że za dużo bicepsa mi pracuje, bo ręce także w przedramionach zmęczone po tym mam.
Dodaję kolejne dwa filmy z dziś. Podchwytem pociągnięcia bez wybijania z góry tylko z normalnego stania. Dwa razy udało się, trzeci nie:(

Nachwytem na razie mogę pomarzyć o pociągnięciach, jedynie negatywy udało mi się zrobić. Także z wybicia nad drążek. Właśnie szerokim nachwytem ćwiczę na maszynie od trzech treningów. Podciagam się na niej z obciążeniem 50 kg. Jak dam ok 40 to jest bardzo ciężko.

class="link" target="_blank">I

class="link" target="_blank">II