Szacuny
209
Napisanych postów
8489
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
129311
I mirabelkami
Jakby się zastanowić, to jest tu trochę paradoks, bo ratujesz zwierzęta, żeby karmić je innymi zwierzętami. Człowiek jednak tym się różni, że ma świadomość i nawet będąc wegetarianem jesteś w stanie dostarczyć większość składnikow odżywczych.
Szacuny
308
Napisanych postów
2583
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34961
Smiesza mnie zarowno teksty "Marcin chuya robi bo ratuje psy / konie", oraz "czlowiek / zwierze wazniejsze od czlowieka / zwierzecia" itp. itd.
Po pierwsze primo:
1) Czlowiek zgodnie z wszelka klasyfikacja biologiczna - jest ZWIERZECIEM. Jstesmy ssakami, genetyczne i fizjologicznie w 98% nie roznimy sie niczym od kota / psa / szczura / malpy, blizej nam do myszy niz np. myszy do komara czy komarowi do bakterii / grzyba. Neurologicznie mamy taki sam uklad nerwowy, emocjonalny, odczuwamy tak samo bolu, radosc, smutek, z ta jedyna roznica ze mamy rozwiniete abstrakcyjne i perspektywiczne myslenie. Wszelkie stawiani znakow nierownosci miedyz ludzmi, a zwierzetami jest idiotyczne, bo sami nalezymy do krolestwa swiata zwierzat (mamy 4 rodziny w biologii - swiat bakterii, grzybow, roslin i zwierzat i my jestesmy w ostanim z nich)
Po drugie secundo:
2) Pomijajac juz indywidualne kwestie ideologiczne odnosnie traktowania zwierzat - szacun dla Marcina, ze ma SWOJE ZASADY, ktorym jest WIERNY i poswieca sie dla nich ALTRUISTYCZNIE, nie liczac na NIC w zamian. Mozna sie nie zgadzac z jego swiatopogladem i krytykowoac, podejrzewam jednak ze malo kto z krytykujacych nie robi dla innych wiecej, zgodnie z WLASNYM systemem wartosci
Po trzecie tertio:
3) Z tego co wiem Rozal pomaga nie tylko zwierztem ale rowniez np. chorym dzieciom
Mozna go nie lubic za zachowanie (mnie casami on troche smieszy swoim stopniem niedojrzalosci / niezrownowaznie emocjonalnego, obrazaniem sie itd. ) ale za dzialalnosc charytatywna ma u mnie mga szacun.
Zmieniony przez - annihilus w dniu 04/04/2018 11:09:36
4
Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mi się po prostu nie podoba, że mówi, że ludzie są be, a zwierzęta cudowne i święte, a wcale tak nie jest.
Co do samej nazwy no to tak w biologii człowiek należy do królestwa zwierząt, ale wiadomo o co chodzi w mowie potocznej.
Dodam, że chyba nikt nie chciałby, żeby np. w jakimś państwie rządzili ludzie, dla których życie człowieka = życie zwierzęcia. Ja przynajmniej nie chciałbym żyć w takim kraju. Dla mnie życie człowieka > życie zwierzęcia. Wolałbym, żeby np. takie myszy laboratoryjne poświęcić i testować na nie chemioterapeutyki, żeby później o wiele łatwiej leczyć nowotwory u ludzi. Komar też należy do królestwa zwierząt i w sumie mam to w dvpie i go zabijam bez większego zastanowienia.
Ludzi od wieków walczą o ograniczone zasoby. U nas praktycznie mamy tylko konkurencję wewnątrzgatunkową (co powoduje wojny, konflikty, rywalizacje o hajs, prace). Konkurencji zewnątrzgatunkowej praktycznie nie mamy, bo z kim mielibyśmy rywalizować? Zostawiliśmy resztę gatunków w tyle. Walkę o pokarm/pieniądze/przestrzeń życiową toczymy między sobą, bo z resztą zwierząt sobie poradzimy bez problemu. Jak chcemy zagarnąć trochę terytorium jakiegoś wilka czy lwa to robimy to i nam nic nie zrobią.
Pisze to po to, żeby pokazać z czego może wynikać negatywne nastawienie ludzi do innych ludzi po prostu największym konkurentem człowieka jest inny człowiek. Taki jest świat po prostu.
Co do pomocy Różala to doceniam. Sprzeciwiam się też jakiejś bezsensownej przemocy wobec zwierząt (jak choćby uboju rytualnego), ale Różal w tym co mówi czasem przesadza.
Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-04-04 13:42:29
Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-04-04 13:59:59