PaatikCzołgu - a gdzie Ty jesteś jak Cie tutaj nie ma??????
No nie mów, ze się poddałeś???
Jakaś wypiseczka by się przydała z tego biegania - bo w związku z nową pasją fansa :) miałybys dużo do powiedzenia.
Poddać się nie poddałem ale przeciwności mam sporo. Był wyjazd, teraz mnóstwo pracy i obowiązków. Trochę to tak wygląda, że jest kilka dni luźniejszych i w ciągu 6 dni robię 6 treningów a później mam przerwę kilkudniową. Dzisiaj już się cieszyłem że udało się zejść na bieżnię a po 13 minutach telefon i musiałem lecieć do góry do kompa.
Ciężko w takich warunkach o progres skupiam się więc nad tym, żeby nie zmarnować tego co już się udało. Jakby nie patrzeć to pół roku temu zdychałem po minucie biegu. z drugiej strony z tego co właśnie widzę u fansa to on przebiega bez wcześniejszych treningów tyle co ja teraz więc progres jest mizerniutki.