Miała umówiony termin wycinki guza tarczycy, ale go przeoczyła
bo to nie było niewiadomo co, a nie mogła z przyczyn niezależnych od niej,
ale umarł jej brat i przez stres guz się nagle rozrósł.
Lekarz kazał jej czekać kolejne pół roku ponad.
ALE
okazało się, że jest "druga lista", z bliskim terminem za...3000 zł.
Zabierają multum pieniędzy na te pieprzone składki i co z tego skoro
na podstawowe badania ciężko wyżebrać, a nieco bardziej złożone czeka się rok.
Taki durny system mamy w Polsce.
Niestety...
Jak kogoś nie stać na prywatnego lekarza to jest w dupie,
a nie daj Boże przydarzy się komuś nowotwór.
Dziewczynka jakaś malutka dostała nowotworu złośliwego.
Był refundowany, ale nagle im się odmieniło i rodzice muszą uzbierać
600 tyś zł by ich dziecko miało szanse na przeżycie bo nagle rządowi się odmieniło.
Tragedia.
Kraj piękny, ale rządzący to największa ścierwa tego świata.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html