pomocy (chodzi o fastfoody)

Mam chlopaka, ktorego system zywieniowy opiera sie mozna powiedziec tylko
na fastfoodach, na sniadanie hamburgen, na obiad zinger, na kolacje pizza (wielokrotnie zamowiona kilka dni wczesniej i odgrzewana w mikrofali),
poza tym w ciagu dnia nie jada praktycznie nic wiecej oprocz slodyczy.
Nie tyje, ale mysle ze spowodowane jest to tym, ze w ciagu dnia, zje te 2 cheesburgery, dwa kawalki pizzy i to wszystko. Spozywa spora ilosc kalorii w tych fastfoodach, niby ale jakos to sie widac rozklada, spozywa tez spora ilosc slodyczy, czy to, ze na razie nie tyje to tylko okresowa sytuacja, a pozniej skoczy na leb i na szyje, czy jednak stan sie ten utrzyma?
Jakie zmiany w organizmie moze spowodowac taki zywienie, zyje sam mozna powiedziec i takie pojscie do mc donalda, kfc, pizzy hut, czy zamowinie sobie do domu jest mu na reke, wygodne i szybkie, ale nie
sadze ze zbyt zdrowe.
Wiem, ze jak mialby sie wyrzec fastfoodow, to doszloby do tego, ze
niejadlby nic.
Prosze odpowiedzcie mi:
- czy ten tryb zywieniowy spowoduje jednak z czasem u niego wzrost wagi,
czy jednak na to sie nie zapowiada(majac na wzgledzie, ze od kilku lat sie
nic takiego nie dzialo (ma 21 lat)?
- jakie zmiany w organizmie moga zajsc, gdy czlowiek zywi sie tylko takim
jedzeniem (nie wiem czy pizza o 23 w nocy to dobre wyjscie)
- jak moge go ewentualnie przekonac, naklonic czy nie wiem co, zeby moze
chodz troche zmienil to wszystko

JEsli duzo je i nie tyje, to albo duzo cwiczy i spala nadmiar kalori, albo ma po prostu taką przemiane materi ze tkanka tluszczowa mu sie nie odklada. Skutki moga byc takie ze bedzie jadł coraz wiecej, bo te wszystkie pizze, hamburgery itp sa bardzo tłuste, a im wiecej tłustych rzeczy sie ję tym bardziej rosnie apetyt. Nadmierne spozywanie duzych ilosci tłuszczy moze zakłócic reakcje organizmu na leptynę-hormon ktory jest odpowiedzialny za uczucie sytosci. Czyli robi sie błedne koło.
Teraz moze to sie tak szybko nie objawi ale na starosc od takiego odżywaiania tworza sie choroby serca. Pytalas czy moze byc efekt ze przytyje nagle w mngnieniu oka,to zalezy, bo jesli cwiczy i spala te kalorie, lub bierze jakies suplementy ktore mu w tym pomagają o ktorych niewiesz to nie powinno byc takiego efektu lawinowego tycia.
Poza tym te wszystkie fast foody to tzw: Puste kalorie, czyli jesz, ale organizm nie dostaje najwazniejszych wartosci odzywczych, witamin, skladników mineralnych, odpowiedniej ilosci bialek i odpowiedniego stosunku tłuszczy do węglowodanów.

A jak najlepiej go od tego odwieść? Skoro to twoj chlopak to zacznij mu gotować Albo doradze tak psychologicznie, zaszantazuj ze jesli mu na tobie zalezy ma przestac żrec te niezdorwe fast smieci i zeby zaczą jesc "porządnie"(pełnowartosciowe sniadanie, obiad skladajacy sie z dwoch posilków, niezbyt obfita kolacja, zadnego jedzenia pizzy po 23:00).

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-04-16 13:26:53

nie cwiczy, jego tryb zycia w zasadzie w duzej mierze dotyczy siedzenia przy komputerze, taki tryb studiow i pasja, wiec raczej stawiam na przmiane materii, ale przeciez wieczna taka przemiana nie bedzie prawda?? to sie zmieni, ale jak to dostrzeze to bedzie juzza pozno i to mnie martwi :(

ps. zadnych suplementow tez nie spozywa

Zmieniony przez - misia1892 w dniu 2004-04-16 15:24:27

Czy przemiana materi zawsze bedzie taka?... Niestety na to pytanie odpowie ci Krates albo Boofi, oni mają wiedze medyczną. Poczekaj na nich napewno ci odpowiedza. Zrobiłbym to sam ale niechce podac ci niepełnych informacji.

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-04-16 19:27:17

w takim razie czekam na medyczna ekspertyze ;)
bardzo dziekuje za pomoc, czekam na wiecej prawde powiedziawszy, naprawde mi zalezy na tym by to zmienilo sie, moze fachowe opinie wywra odpowiednia reakcje