pomoc przy wyjściu ze złej diety

A czy jak wrzuciłabym zdjęcie poglądowe swojej sylwetki to bylibyście w stanie powiedzieć mi czy jest bardzo źle po tych nieudanych dietach? Dużo by mi dała taka obiektywna ocena, bo wiadomo jest jak to się samemu na to patrzy.

Zawsze możesz wrzucić zdjęcia. Natomiast po co Ci zdanie obcych osób? Poza tym stawiasz pytanie tak trochę że nie wiadomo jak odpowiedzieć - zawsze możesz to sobie zinterpretować inaczej - ktoś napisze jest ok, Ty pomyślisz "nie chcą mi robić przykrości"

Aj przepraszam chyba źle to ujęłam i mogło to dziwnie zabrzmieć :D Bardziej chodzi mi o opinię w stylu nad czym powinnam popracować -> na czym skupić się w wyborze ćwiczeń, jakie podjąć w przyszłości kroki (tym razem przemyślane) żeby dążyć do poprawy np. brzucha, bo to moje chyba największe utrapienie.








Zmieniony przez - krucza96 w dniu 2017-06-17 14:31:11

Zamieszczam zdjęcie.

Zmieniony przez - krucza96 w dniu 2017-06-17 14:31:37

No dobra. Nie jestem z tych miłych ... Jest bardzo chudo. Niezdrowo chudo. Taki bf to zabójstwo dla kobiecych hormonów. Brzuch jest normalny, fałdki, o których gdzieś piszesz istnieją tylko w Twojej wyobrażni (każdy jak się pochyli, usiądzie ma jakieś fałdki, oprócz gwiazd social mediów które robią 100 zdjęć, w odpowiednim świetle, pozowanych, retuszowanych czasem nawet z odpwiednim makijazem ciała - tak, jest konturowanie brzucha żeby mięsnie było widać, a potem wrzucają jako "spontaniczny check form"). Moim zdaniem tu trzeba pracować nad całością bez żadnych priorytetów, bez bawienia się w 1600-1800 kcal, na min. 2000, z wersją dokładania, bo jest po prostu żle - źle dla zdrowia - mało mięśni, mało tłuszcz.
Wydaje mi się, że masz wadę postawy - widzę, ze zdjęcia są "przekoszone" ale na zdjęciach przodem i tyłem widoczna jest asymetria na poziomie miednicy i kończyn dolnych - na zdjęciu przodem widać, że ciężar ciała nie jest rozłożony równo - to trzeba koniecznie skonsultować z fizjoterapeutą.


Zmieniony przez - deja vu w dniu 2017-06-17 14:49:45

Bardzo dziękuję za szczerą odpowiedź, bo takich oczekiwałam. Czyli póki co zwiększyć jeszcze kalorykę do min 2000, obserwować i dokładać ewentualnie, tak? Czy tylko taki krok na razie podjąć?
Zastanawiam się apropo tej postawy czy może mieć z tym coś wspólnego problem z kolanem (prawym), który miałam, ale to już postaram się skonsultować ze specjalistą w wakacje.

Zwiekszyłabym do 2000, bez liczenia warzyw innych niż korzeniowe, bulwy i strączki. Nie jestem ekspertem od wad postawy, może być tak, że to pochodna oszczędzania kolana po zabiegu, ale i tak trzeba coś z tym zrobić. Fizjo musi to obejrzeć, bo trenując siłowo możesz sobie krzywdę zrobić - siły nie będą się rónomiernie rozkładać, jedną stronę będziesz bardziej obciążać.

eveline

Zacznij sobie od 120 białka, 60 tłuszczu i reszta węgle do 1800 -2000 kcal warzyw nie wliczaj i w ogóle jak Night wyżej pisał bardziej na oko traktuj miskę, żebyś się pozbyła paranoi. jesteś chuda i musisz to zrozumieć. musisz rozbujać metabolizm a jeśli jeszcze do tego ćwiczysz to już w ogóle

Eve dała Ci takie zalecenia. Jak Ci idzie z miską ?

Traktuję miskę luźniej, jem te 1800, nie wliczam warzyw. Samopoczucie na plus przez węgle, bo wcześniej jako ich źródło traktowałam nawet warzywa typu pomidor (teraz już nie oczywiście). Tłuszcze też trzymam tak jak mi zalecono. Także bez żadnych problemów do tych 2000 zwiększę :D

Na 1800 to stare grube baby jak ja redukują. Miej litość dla swojego ciała.

Ja też na 1800 sę redukuję, a ty taka chudzina jesteś, krzywdę sobie zrobisz, już mam w głowie ile bym jadłam jakby taka drobna była :) dołóż jedzenia, na zdrowie. Deja Vu uwielbiam twoje odpowiedzi :)