Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
wstaw plan jaki wykonujesz obecnie (rozpisz ćwiczenia, serie, powtórzenia).
o produktach jakie warto włączyć do menu czytaj tutaj: http://kulturystyka.pl/co-jedza-ladies-sfd/ makaron może być jednym ze źródeł węglowodanów w diecie, aczkolwiek lepiej żeby nie był głównym i nie jedynym, czyli czasem ale nie zawsze. lepszym rozwiązaniem będą kasze, ziemniaki, ryż, bataty...
jeśli idzie o pieczywo, to grahamki to wyjątkowo słaby wybór. najlepiej zytnie na zakwasie, idealnie nie częściej niż 1x dziennie.
Zmieniony przez - Padme w dniu 2017-03-24 16:24:09
Szacuny
7
Napisanych postów
96
Wiek
38 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
945
Teraz zauważyłam dopiero jaka młodziutka jesteś, mnie w tym wieku głównie zależało na wielkości pupy niż na zdrowiu... Ale mam nadzieję, że Ty będziesz uczyła się na błędach innych, bo to złe podejście, nie musze tłumaczyć czemu. W obecnym stanie weź się za zdrowie. Ale propouję rzetelnie przeliczyć zapotrzebowanie i nie BMR tylko całkowite (ja polecam filmik Bilczyńskiego:
). Potem ułóż sobie odpowiednie makro, też na jego kanale można znaleźć, no i zacznij zwiększać kaloryczność. Ja zwiększałam o 100kcal co tydzień i często się ważyłam, żeby obserwować. Jeśli zaczniesz przybierać poczekaj na danej kaloryce dłużej nić tydzień. Zajmie to trochę czasu ale u mnie poskutkowało. I już samo pilnowanie makro i treningi siłowe wprowadziły fajne zmiany w wyglądzie. Gdy osiągniesz kaloryczność potrzymaj tak trochę i dopiero potem działaj dalej. Ja bym u Ciebie zwiększyła masę, bo masz po prostu niedowagę i dlatego miesiączka u Ciebie różnie. Jeśli nie chcesz fiksować ze zdrowiem w przyszłości (u mnie wahania hormonów, brak miesiączki przez pół roku, hiperkortyzolemia) i mieć kiedyś dzieci to zacznij dbać o zdrowie. Na razie jesteś w stanie głodu, organizm się zbuntuje prędzej czy później.
Szacuny
2
Napisanych postów
31
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
4349
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Dzisiaj rano coś we mnie pękło. Wydaje mi się, że na lepsze. Byłam głupia przejmując się jakimiś fałdkami na brzuchu a nie widząc już wystających żeber na których można by zagrać patykiem czy kręgosłupa.. Obliczyłam swoje zapotrzebowanie na nowo, już dzisiaj zwiększyłam kalorykę, drugi posiłek z marchewki czy tam jabłka zmieniłam na razowiec z serkiem wiejskim i masłem orzechowym i powiększyłam śniadanie. Nie wiem czy to placebo, czy nie ale ćwicząc czułam się dużo lepiej niż gdy zjadłam mniej w tej pierwszej części dnia. Postanowiłam zostawić mój obecny zestaw ćwiczeń i zrobić dwa dni przerwy w tygodniu. Doszłam do wniosku, że nie są to aż tak bardzo ciężkie ćwiczenia jak wykonują inni. Są bardziej rekreacyjne, bo nawet nie wiem czy takie w ogóle istnieją w atlasie ćwiczeń. Przyobserwuję organizm i najwyżej w tej materii wprowadzę kolejną zmianę.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
2
Napisanych postów
31
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
4349
Oczywiście nie chcę bazować na maśle orzechowym jako głównym źródle tłuszczy. Chodzi o ilości rzędu 15-20g, czy wtedy może ono jakoś bardzo zaszkodzić, jeżeli reszta będzie z lepszych źródeł? Masło to oczywiście jest skład jest 100% orzechów, żadnych cukrów, palmowego oleju czy soli.
Szacuny
2
Napisanych postów
31
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
4349
@Malinka123: obliczałam według dwóch filmów: tego od ciebie i jeszcze innego. W Twoim wyszło mi 2212 kcal a w innym 1851 kcal. Dość spora rozbieżność. Póki co obliczyłam dokładnie uśrednienie tego ile jadłam do tej pory i jadłam niestety po analizie góra te 1300 kcal i to często niżej.. Od soboty zwiększyłam kalorie do 1500. Podbiłam tłuszcze i wyrównałam węgle, żeby na liczniku było to 150 (do tej pory myślałam, że jem tyle a było to może maksymalnie 125-130..) Także skok 200 kalorii a już czuję pewną różnicę. Jeżeli organizm dobrze to zniesie to mogłabym w przyszłym tygodniu podbić znów o 200 zamiast 100?
Szacuny
2
Napisanych postów
31
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
4349
A czy ogólnie są jakieś zasady z czego dodawać te kalorie? Np w jeden tydzień z samych tłuszczy w kolejny z węgli czy jest to obojętne i można to mieszać?