podciąganie na drążku metodą ''drabinki''

nurtuje mnie jedna kwestia odnośnie tematu, dlaczego we wszystkich artykułach dotyczących podciągania metodą drabinki (1,2,3,4,5,6,7,8,9,10)
pisze, że przerwy pomiędzy seriami powinny wynosić od 30 do 120 sekund !
jeśli wykonam pierwsze powtórzenie to logiczne ,że aby przystąpić do drugiej serii (gdzie mam wykonać 2 powtórzenia ) te 30 sekund wystarczy na regeneracje,ale jeśli wykonam już dla przykładu 8 powtórzeń to 120 sekund nie wystarczy by się zregenerować na tyle,by poprawnie wykonać 9 powtórzeń
i tutaj sedno sprawy, czy lepiej zatrzymać się na mniejszej ilośći powtórzeń, ale zmieśćić się w małych odstępach czasu pomiędzy seriami, czy może lepsze będzie wykonać kompletny trening i dojść do 10 powtórzenia, ale zachowywać większe przerwy (nawet kilku godzinne pomiędzy ostatnimi seriami)

nie widzę sensu by robić kilkugodzinne przerwy to co rano sobie coś tam zrobie wieczorek 2 powtórzenia, to nie jest trening, nie musisz 10 powtórzen robić, zrób na tyle ile masz sił.

generalnie nie ma jednej słusznej metody drabinki. Możesz robić na dwa sposoby
1) przerwa jest dziesięciokrotnością powtórzeń, czyli 1powt. 10sek przerwy, 2powt. 20sek przerwy, 3powt 30sek przerwy itd
2) stałe przerwy,czyli 1powt, 30sek przerwy, 2 powt. 30sek. przerwy, 3powt. 30sek przerwy itd

obie metody są dobre,z tym że tylko ta druga metoda daje Ci możliwosc regulowania długością przerw,bo tamzasada jest by były one stałe,czyli jeli dlas kogoś 30 sekund będzie za długo,to sobie może robić 20sek przerw.

A tak na prawdę odpowiedź jest banalnie prosta :P
Wzięło się to z tego, że najlepiej robić drabinkę w 4-5 osób.
Czyli w przypadku 8 serii = 8 powtórzeń musisz czekać na swoją kolejkę czyli około 120 sekund
a że ta metoda sprawdza się to tak się przyjęło.
Owszem można ustawić odpoczynek stały np 30 sek. = prawdopodobnie wejdziesz w dług tlenowy będziesz pracował mocniej
nad wytrzymałością.
Pozdrawiam