plecy okrągło wklęsłe - korekcja

Witam, mam problem związany z wadą postawy. 19 lat, 182 cm wzrostu, dość solidna nadwaga - ok. 115 kg. W zasadzie nie mam wyrobionego nawyku siedzenia "prosto", często się garbię, chowam głowę w ramiona, zwijam się itd., z własnej głupoty zaniedbałem kwestię prawidłowej sylwetki. Skutek - kifoza i lordoza, może nie aż tak solidnie zaawansowane i patologiczne (patrząc po zdjęciach w google), ale widoczne. Ostatnio próbuję się korygować, jednak po dłuższej chwili bolą mnie plecy. Stąd moje pytania: 1) Do jakiego specjalisty się udać (ortopeda?)? 2) Czy takie nabyte zniekształcenia sylwetki są odwracalne? Dodam, że wpływ tu ma jedynie mój tryb życia, nadwaga, żadnych wrodzonych zniekształceń. Z góry dziękuję i pozdrawiam

w Twoim wieku, odwrocenie zmian w budowie kregoslupa ze wzgledu na kostnienie jest juz prawdopodobnie niemozliwe. Niepokojace jest jednak to, ze nie masz nawykow prostowania i korekcji swojej postawy. Musisz pamietac, ze jesli kregoslupa juz nie da sie wyprostowac to nie znaczy, ze wada nie moze sie poglebic. Przy Twojej wadze musisz przede wszystkim rozwinac miesnie grzbietu, bo kregoslup jest mocno obciazony. Odpowiednio dobrany specjalista to polowa sukcesu ale jedynie dopelniajac wszystko ciezka praca mozesz ustabilizowac sytuacje. Jesli masz czas, poszukaj jakiejs rehabilitacji, zapisz sie na basen(tylko zadnych zabek tudziez klasykow- samobojstwo przy lordozie), bylo by dobrze gdybys zrzucil troche balastu. Pozdrawiam

PS. wrzuc jakies zdjecia jesli masz taka mozliwosc

Zmieniony przez - dzejsu w dniu 2010-02-13 16:21:41

Dzięki za odpowiedź :) Niestety wątpię, żeby udało mi się osiągnąć w 100% idealną sylwetkę. Liczę po cichu, że przynajmniej w jakimś znacznym stopniu byłoby to możliwe. Jestem laikiem w tych kwestiach, ale czy odpowiednia rehabilitacja, nawyki itd. nie wpływają jakoś na "plastyczność" grzbietu i istniejących kości, nie prostują go? I jakiego specjalistę wybrać - ortopeda, fizjoterapeuta,...?

Focia: http://img707.imageshack.us/img707/8286/1234567890d.jpg
Pozdrawiam

Zmieniony przez - rgbnm w dniu 2010-02-13 17:19:11

Zmieniony przez - rgbnm w dniu 2010-02-13 17:20:37

Co do specjalistow, nie zaszkodziloby Ci poradzic sie obu, nie wiem co masz na mysli mowiac o plastycznosci, ale jesli chodzi o elastycznosc to owszem cwiczeniami mozesz zniwelowac przykurcze, ktore uniemozliwiaja Ci trzymanie prawidlowej postawy. Masz spora mase, ale na zdjeciach wada jest wyrazna, szczegolnie lordoza(kifoza jest prawdopodobnie troche "przykryta", gdybys dal zdjecie z kocim grzbietem przypuszczam, ze uwidocznilaby sie wtedy wyrazniej), musisz sie zdecydowanie udac do lekarzy, im predzej tym lepiej. Ogolnie rzecz biorac, fatalnie, ze dopiero teraz bierzesz sie za siebie..

Zmieniony przez - dzejsu w dniu 2010-02-13 18:46:38

Mógłbyś mi powiedzieć więcej o pływaniu - jaki styl jest zabroniony/wskazany i dlaczego? Co do plastyczności, miałem na myśli dosłowne wyprostowanie kręgosłupa i zniwelowanie owego "łuku" lędźwiowego (na stałe), do jakiegoś stopnia. Fakt, że się dość późno biorę za to, i mogę wyłącznie siebie winić, ale trzeba działać :)

nie ma co sie nad soba uzalac tylko do roboty plywanie zabka czy klasykiem, poglebia kifoze, poniewaz podczas plywania takim stylem przybierasz taka a nie inna pozycje. Genialnym, uniwersalnym i najprostszym cwiczeniem jakie mozesz wykonywac na basenie to plywanie kraulem na grzbiecie. Bardzo wazne jest, zebys jak najszybciej zaczal rozciagac miesnie plecow, szczegolnie dolnej czesci, czyli sklony, sklony i jeszcze raz sklony, nie wiem jak jest u Ciebie ze sprawnoscia fizyczna ale wzmocnienie miesni brzucha i posladkow rowniez jest wskazane. Ponadto kup sobie drazek rozporowy, zamontuj gdzies w domu i wystarczy jesli codziennie zrobisz sobie sesje "zwisania" powiedzmy 10 razy po 30 sekund. zadnych plecakow, kup sobie jakas torbe do noszenia w lapie, bez konsultacji z fizjoterapeuta niech Cie Bozia trzyma z dala od silowni, bedzie dobrze.