vvvŚwietna sylwetka ale z naturą mało wspólnego. Nie uważam że to coś złego ale po co kłamać siebie i innych?
Nie chce mi się prowadzić dyskusji na ten temat.
A co byś o mnie powiedział jeśli miałbyś pewność, że to bez SAA (oczywiście czysto hipotetycznie, bo przecież sam już stwierdzileś jak jest i zawsze będziesz wiedział lepiej)?
191cm, 96-100kg, siłka od 1999r, bieganie od 07r. GALERIA:
https://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s299.html REKORDY: 400m w 55, 800m w 2:04, 1500m w 4:30, 3000m w 10:25, 5000m w 18:38, 10km w 41:40, Maraton w 3h28 - wszystko z wagą 96-98kg. Martwy ciąg: 215kg, Wycisk leżąc: 155kg. Skok wzwyż: 180cm (710/1400 IAAF points) z wagą 98kg. KULTURYSTYKA NATURALNA: Mr SFD 2012: http://www.sfd.pl/aPAWEL__zero_koksu-t421703-s212.html Debiuty 2013: http://www.sfd.pl/PAWEŁ_ZERO_KOKSU-t421703-s232.html Wiosenna forma 2014: http://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s253.html Mistrzostwa Siedlec 2014: http://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s257.html
oceniamy sylwetkę, a nie moralność i kto co bierze
darekk514Jesli to wina ujecia , to nie ma do czego sie doczepic :) A z ciekawosci ile siedzi cm w łydkach :)?
Nigdy nie sprawdzałem - jak będę miał czym zmierzyć, to dam znać ;)
aPAWELJa po latach dochodzę do wniosku że nie ma co brać pod uwagę tego co kto mówi o swojej "naturalności", tylko trzeba na wszystkich patrzeć równo, bo nikt nigdy nikomu nie udowodni swojej "naturalności". No i tu, mimo wszystko, zaj**iście się kolega prezentuje. Brzuch mega. Rzeźba jak na zawody.
Trochę w tym prawdy jest, ale pisanie w stylu "towar, czy bez - czy to ważne, tak samo harował" to hipokryzja w najczystszej postaci.
Jeśli ktoś chce osiągnąć sylwetkę plażową, to nie potrzebuje do tego sterydów, tylko silnej woli, determinacji i czasu. Uważam, że nawet do klasyka da się wyjść jako "natural" i się nie ośmieszyć. Żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał - ja nie atakuję ludzi na "soku" ogólnie, bo są i tacy, którzy naprawdę ciężko zasuwają i interesuje ich wyłącznie kategoria ciężka - wtedy nie mają wyboru, są granice, których inaczej przekroczyć się nie da, ale irytują mnie osoby, które "na sucho" nie potrafiły osiągnąć niczego i jedyne co pozwoliło im na osiągnięcie jako-takiej sylwetki to sterydy właśnie.
[Edit] Właśnie zauważyłem Twój wątek - naprawdę dobra forma do klasyka, nogi mega (szczególnie dwójki - u mnie ich tak nie widać).
vvvJa nie ujmuje nic z włożonej pracy i z zaj**ista formy bo takiej pewnie nigdy nie będę miał. Ale prążki na barkach i tak wysuszone całokształt nie jest osiągalny bez smoczki. Ja nie mówię że kod jest zły tylko hipokryzja jest śmieszna i tak nie wierzę
Gdybyś miał dopiętą dietę i zarzynał się na każdym treningu, czasami na granicy omdlenia (nogi, plecy ;)), to prawdopodobnie zrobiłbyś bardzo podobną formę.
Podkreślam, to NIE jest tak, że nie mam szacunku do osób stosujących SAA - np. ostatnio ogromne wrażenie z polskiej sceny zrobił na mnie debiutant - Krzysztof Piekarz - forma kosmiczna, osiągnięta w (o ile się nie mylę) 10-12 lat. Sza-cu-nek.
Zmieniony przez - pez11 w dniu 2015-08-20 02:44:22
Zmieniony przez - pez11 w dniu 2015-08-20 03:08:42
I proponuję pogodzić się z tym, że "naturali" stawia się w jednym szeregu z "koksami". Wychodzisz na scenę, plażę czy basen i nikt nie patrzy czy brałeś czy nie brałeś, bo tego się nie da udowodnić. Dlatego najrozsądniej jest na wszystkich patrzeć równo i ja to przyjmuję na klatę. Pozdro!
Zmieniony przez - aPAWEL w dniu 2015-08-20 05:49:35
191cm, 96-100kg, siłka od 1999r, bieganie od 07r. GALERIA:
https://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s299.html REKORDY: 400m w 55, 800m w 2:04, 1500m w 4:30, 3000m w 10:25, 5000m w 18:38, 10km w 41:40, Maraton w 3h28 - wszystko z wagą 96-98kg. Martwy ciąg: 215kg, Wycisk leżąc: 155kg. Skok wzwyż: 180cm (710/1400 IAAF points) z wagą 98kg. KULTURYSTYKA NATURALNA: Mr SFD 2012: http://www.sfd.pl/aPAWEL__zero_koksu-t421703-s212.html Debiuty 2013: http://www.sfd.pl/PAWEŁ_ZERO_KOKSU-t421703-s232.html Wiosenna forma 2014: http://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s253.html Mistrzostwa Siedlec 2014: http://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s257.html
aPAWELTrzeba też pamiętać o tym, że nie każdy ma odpowiednią genetykę do sportów sylwetkowych.
I proponuję pogodzić się z tym, że "naturali" stawia się w jednym szeregu z "koksami". Wychodzisz na scenę, plażę czy basen i nikt nie patrzy czy brałeś czy nie brałeś, bo tego się nie da udowodnić. Dlatego najrozsądniej jest na wszystkich patrzeć równo i ja to przyjmuję na klatę. Pozdro!
Zmieniony przez - aPAWEL w dniu 2015-08-20 05:49:35
I dlatego napisałeś, że odpuszczasz starty...
W każdym razie ja też biorę to na klatę i zdaje sobie sprawę, że taka rywalizacja jest ciężka, ale ja mam do coś sobie do udowodnienia.
Nie chcę wywoływać tu żadnej burzy, tylko udowodnić, że bez SAA też można sporo. Może kogoś to zmotywuje do cięższej pracy i utwierdzi w przekonaniu, że jest sens w tym co robi, a ci, co potrafią napisać tylko " taa na pewno naturalnie" i tak najprawdopodobniej nigdy przyzwoitej formy nie zrobią - to nie dla nic ten sport, nie dla słabych charakterów.
pez11aPAWELTrzeba też pamiętać o tym, że nie każdy ma odpowiednią genetykę do sportów sylwetkowych.
I proponuję pogodzić się z tym, że "naturali" stawia się w jednym szeregu z "koksami". Wychodzisz na scenę, plażę czy basen i nikt nie patrzy czy brałeś czy nie brałeś, bo tego się nie da udowodnić. Dlatego najrozsądniej jest na wszystkich patrzeć równo i ja to przyjmuję na klatę. Pozdro!
Zmieniony przez - aPAWEL w dniu 2015-08-20 05:49:35
I dlatego napisałeś, że odpuszczasz starty...
W każdym razie ja też biorę to na klatę i zdaje sobie sprawę, że taka rywalizacja jest ciężka, ale ja mam do coś sobie do udowodnienia.
Nie chcę wywoływać tu żadnej burzy, tylko udowodnić, że bez SAA też można sporo. Może kogoś to zmotywuje do cięższej pracy i utwierdzi w przekonaniu, że jest sens w tym co robi, a ci, co potrafią napisać tylko " taa na pewno naturalnie" i tak najprawdopodobniej nigdy przyzwoitej formy nie zrobią - to nie dla nic ten sport, nie dla słabych charakterów.
A genetyka nie jest żadną wymówką - nie każdy ma predyspozycje do bycia sprinterem, koszykarzem itp. jak to w sporcie. Jeśli coś lubisz robić, to to robisz, a jeśli dodatkowo masz do tego predyspozycje i ciężko pracujesz - zostajesz mistrzem (w b. dużym uproszczeniu ;)).
Edit. Nie chciałem zdublować postów, ewentualnie proszę moda o pomoc.
Zmieniony przez - pez11 w dniu 2015-08-20 13:39:09