Ostatnio dużo chodzę po stronach ze sprzętem i głowa mnie już trochę boli od tego szukania. Mam parę pytań do Was zanim dokonam zakupu na większą kwotę.
Sprzęt ma być do pokoju, nie do piwnicy, do pokoju w którym mieszkam i dlatego zależy mi bardzo na jakości i estetyce wykonanych produktów.
Przeglądałem waszą ofertę i owszem, nie powiem, sprzęcik fajny, fajnie wygląda zwłaszcza za tę cenę jest praktycznie bezkonkurencyjny patrząc na współczynnik jakość/cena.
Dobra, do rzeczy.
1. Dlaczego nie mogę znaleźć w waszej ofercie gryfu chromowanego o długości 180cm nie gwintowanego ale na zaciski?
Jeśli nie macie to podajcie link do zacisków, które będą pasować do gryfu chromowanego 180cm gwintowanego, który macie w ofercie, abym mógł szybko dokładać ciężary np. do ćwiczeń na klatę. Jakiś zacisk nakładany, dokręcany czy coś w tym rodzaju. Zakłądanie tych nakrętek na sztangę to czyste nieporozumienie konstrukcyjne.
Z tego co czytałem to ocynk galwaniczny to porażka na maksa. Z tego co ludzie piszą to:
- kruszy się szybciej niż chrom
- zmienia barwę
- po czasie sztanga rdzewieje i po roku czy 2 wygląda jak jakiś pręt ze złomu.
- ogólnie: nie ma sposobu nawet super dbając o gryf, np. ćwicząc w rękawiczkach czystych aby taki gryf po 2,3 latach nadal wyglądał jak nowy.
2. Jaka jest różnica między ławeczką L002 i L014? Tylko taka, że ta druga ma skos ujemny? W tej L014 też da się ujemny zrobić. Za to jak widzę L014 można złożyć i wsunąć pod kanapę.
Czy dużo roboty z tym skręcaniem? Jakie ewentualne jeszcze różnice i którą polecacie
3. Stojaki:
http://www.marbo-sport.pl/marbo-semi-pro-stojaki-wolnostojace-wysokie-z-asekuracja-s005.html
Coś mi się nie widzi to na mocną konstrukcję. Ile te śmieszne blaszki metalowe wytrzymają ciężaru? Wydaje się że można je ręką gołą złamać/wygiąc.
Druga kwestia, jeśli są w miarę wytrzymałe, czy dałoby się żebyście dali jakieś gumy nakładane na 1 lub 2 rzędy co by nie było hałasu i co by się sztanga nie rysowała? Wiadomo, sztangę się dopasowuje na jakiś 1 określony poziom a reszta to służy awaryjnie jako asekuracja.
I takie ogólne pytanie.
Ja chcę mieć ten zestaw na długie lata. Nie myślę żeby robić z siebie górę mięsa ale żeby trochę wzmocnić siłę i lekko mięśnie. Chodzi o to abyście polecili mi optymalny (nie za mało i nie za dużo) zestaw obciążeń.
Chcę robić przysiady na nogi bo nogi dla mnie to podstawa. Biegam a ostatnio roweruję nawet po 200km dziennie. Także masy i tak nigdy wielkiej nie będę miał bo to niemożliwe po prostu.
Przysiadów nigdy ze sztangą nie robiłem a jedyne co to po 5 serii na siłowni na suwnicy, w oparciu plecami wyciskanie 45st. po skosie w górę. Maksymalny ciężar to ok. 200kg było nałożone po ok. 10 wypchnięć.
Nigdy nie robiłem przysiadów ze sztangą, myśle nawet że na hantle naładuję po 50kg docelowo na jedną i to będzie lepsze dla kręgosłupa.
Kiedyś próbowałem sztangę na kark założyć - masakra :(
Ogólnie to waże ok. 90 kg, na klatkę wyciskam maksymalnie ok. 80kg, mój rekord życiowy jak byłem młody to chyba 105/110kg. Normalnie teraz ćiwczę 70kg na klatę.
Ja nie wiem po prostu jaki ciężar pod kątem nóg dobrać. Klaty to raczej więcej niż 100kg nie przeskoczę. Ale nogi? Hmm - nie mam pojęcia, czy 100kg czy 150 kg na nogi? Nawet tego nie sprawdzę w tej chwili bo sobie krzywdę kręgosłupowi zrobię lub kolanom. To nie wycisk na klatę. Ciężary pójdą w górę z czasem i siła ale do jakiej wartości???
Jaki ciężar w moim przypadku jeśli chodzi o nogi to będzie maks? Podkreślam raz jeszcze, że bliżej mi do triatlonu niż do rasowej kulturystyki.
Za wszelkie odpowiedzi a zwłaszcza precyzyjne na moje pytania, bardzo dziękuję.