moo - redukcja.

Witam drogie Panie.

Przygotowuję się do redukcji od dawna, ale kiedy wczoraj moje BMI stwierdziło nadwagę postanowiłam przestać zamierzać i wziąć się za robotę.

Na początek ankieta:

Wiek : 22
Waga : 66
Wzrost : 161cm
Obwód w biuście(1) : 94cm
Obwód pod biustem : 73
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 75
Obwód na wysokości pępka : 91
Obwód bioder (3): 100
Obwód uda w najszerszym miejscu: 59
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, uda
W którym miejscu najszybciej chudniesz : nie wiem.
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: brak. praca biurowa.
Co lubisz jeść na śniadanie: owsianka.
Co lubisz jeść na obiad : makaron z sosem, ziemniaki z jakimś mięsem.
Co jako przekąskę : kalarepę, coś słodkiego i ogórki kiszone babci.
Co jako deser : coś słodkiego.
Ograniczenia żywieniowe : brak, ale nie lubie ryb - nie będę jadła.
Stan zdrowia: pierwszy stopień żylaków kończyn dolnych, poza tym - dobry.
czy regularnie miesiączkujesz: miesiąc temu zrezygnowałam z antykoncepcji, więc nie wiem. obecnie dzieją się dziwne rzeczy.
czy bierzesz tabletki hormonalne: poprzednio - Nuvaring przez dwa lata, obecnie - bezhormonalna wkładka CU375.
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: diosmina.
czy rodziłaś: nie.
Preferowane formy aktywności fizycznej: zakładam, że będą to ćwiczenia siłowe, które są mniej monotonne niż np, bieganie, którego nie lubie,
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak.
Stosowane wcześniej diety : brak.


Co do ćwiczeń. Na początek zacznę od tych, które były gdzies tu na forum zamieszczone (nie chce mi sie teraz szukac), jako trening siłowy w warunkach domowych (40min) + to nieszczęsne bieganie (powiedzmy 20 min - wystarczy?), 3 dni w tyg.

Byłabym również wdzięczna za podrzucenie linka do wątku w którym mogłabym podpytać o odpowiedni sprzęt do ćwiczeń. Chyba, że mogę tu?
Michę wrzuce później.


Pozdrawiam. ;)

No wiesz, na siłę cię łyżką karmić nikt nie będzie ale jak jesz za mało czy raz tak, raz tak to później jak przestaną spadać ci cm to nie będzie wiadomo co obniżyć albo z czego uciąć kalorie i kapa.

Zrzut michy z trzech ostatnich dni. Skupiłam się na jedzeniu właściwych rzeczy, podzielonych na 5 posiłków o konkretnych porach. Przyznam szczerze, że sądziłam, ze będzie z tego więcej kalorii. Znoszę to lepiej niż się spodziewałam. Ciężko mi jedynie wrzucić w siebie ostatni posiłek, chyba powinnam zaplanować go później.

Moja dieta do tej porwy wyglądała następująco: 7:00 - jakieś tam śniadanie, 11-12 - jakiś tam obiad, po czym o 16:30 wpadałam do domu i orgia - obiad w ilości do bólu brzucha, czipsy, czekoladki, chrupki, wino lub piwo, czasem kolacja. W ten sposób przez dwa lata przytyłam 12 kg. To moja pierwsza nadwaga. ;)

120b/130ww/do 1700 tłuszczem uzupełnij - to na początek

Dziękuję za odpowiedz.

O ile dobrze licze z tłuszczów powinno pochodzić 700kcal, czyli ~ 78g?

Zmieniony przez - moo w dniu 2014-08-21 08:37:00

daj 80

Ok, dziękuję.

Jeszcze jedno pytanie - czy skladniki suche takie jak kasza, ryż, owies odmierzam przed, czy po ugotowaniu? Czy jeżeli z odmierzonych 50g surowej kaszy po ugotowaniu wyjdzie 100g, to czy traktuje te 100g jako 50g?

Jako 50 g. Ważymy na sucho, surowo itp.

Hmm, w takim razie powyższa miska zawiera błąd. ;d

Dzisiejsza za to nie jest taka jaką ją sobie wczoraj zaplanowałam... bo zapomniałam zrobić zakupów. Musiałam radzić sobie z tym co miałam.

Od jutra będę już jechać na ilościach podanych przez Rudą.

Na kolację jajka smażyłaś? Jeśli tak to lepiej na maśle klarowanym/smalcu/oleju kokosowym smażyć

Nie za bardzo wiem gdzie pytać, a nie chce zakładac oddzielnego tematu dla pierdół, więc zapytam tu: http://www.hop-sport.pl/product-pol-2451-Hantle-zeliwne-HS-STRONG-2-x-10-kg-i-2-sciskacze.html - czy te hantle są OK?

JustBlackBerry, dlaczego nie na rzepakowym?

Zmieniony przez - moo w dniu 2014-08-21 21:16:23

Zmieniony przez - moo w dniu 2014-08-21 21:19:33

Zrzut miski z ostatnich czterech dni.

Muszę powiedzieć, że są to jednak duże ilości i ciężko mi się wyrobić z ilością warzyw. Jestem też trochę wzdęta, co jest dokuczliwe. Wydaje mi się, że mam za dużo błonnika w diecie. Przedwczoraj i wczoraj wieczorem pobolewały mnie nerki. Dziś jest spokój, więc jest szansa, że to chwilowe - zapomiałam na początku wspomnieć, że mam kamicę nerkową.

Co do treningu: nadal nic. Sprzęt już jest, ale muszę poczekać na dostawę biustonosa sportowego, która nie wiem kiedy nastąpi. ;)

Aha, w weekend nie wyrobiłam się z zapotrzebowaniem, bo wstawałam o 11, i nie byłam w stanie wcisnąć w siebie wszystkiego.













Zmieniony przez - moo w dniu 2014-08-26 21:56:18