mleko zabójca

Nie wiem, kto wymyśla takie rzeczy, ale jeśli to jest lekarz to pora by przeszedł na emeryturę. Kiedyś człowiek jadł tylko mięso (grupa krwi 0), a jego żołądek nie przyswajał prawidłowo witamin i minerałów znajdujących się w owocach, dopiero dalsze pokolenia przystosowały się do tej diety (wykształciła się grupa krwi A i B). Może trzeba to powiedzieć wegetarianom. Ja jestem uczulona na kakao przestańcie je jeść, bo straszna wysypka po nim. Alergie nie biorą się z mleka tylko z cytrynianów i każdy szanujący się alergolog powinien to wiedzieć, dlatego podczas karmienia piersią dzieciom nie powinno podawać się soków (zwłaszcza jabłkowych), ani innych produktów cytrusowych. Apropos teori „pij mleko codziennie a zobaczysz, jakie będziesz miał rozwolnienie" jedz codziennie kapustę kwaszoną będzie to samo wcinaj jabłka do oporowo to też cię może spotkać, ja jadłam do oporowo kanapki z papryką w occie i zapijałam to mlekiem mogłam tak całe tygodnie może nawet miesiące dopóty dopóki nie zabrakło papryki albo mi się nie przejadło (a mama ciągle powtarzała „nie popijaj octu mlekiem, bo będziesz mieć rozwolnienie" oczywiście przestała, bo mnie jej słowa nie ruszały ani papryka czy ogórki w occie popijane mlekiem). A przy okazji, jaki lekaż stawia diagnozę zanim zbada pacjenta, wysypka, kolka, choroby układu oddechowego mają wiele przyczyn np. genetycznych (astma), daj dziecku za ciepłą albo za zimną herbatkę z koperku też morze dostać kolki, za szybko przełknie też może dostać, dziecko ma bardzo delikatną skórę a przyczyn wysypki może być pełno, otarcie, zapachowe mydło, brudne zabawki, świerzb itd., albo tekst w stylu „zobaczysz za parę lat" mleko nie osiada ci na nerkach na wątrobie a tym bardziej nie w żołądku, nie zostaje z tobą na zawsze jak wszystko jest wydalane z organizmu po to chyba jemy by pewne rzeczy uzupełniać, cholesterol również nie zostaje z tobą na wieki wystarczy zmienić dietę (to są przecież zwykłe funkcje układu pokarmowego i krwionośnego (zbędne produkty usuwane są z krwi w osoczu)), gdyby było inaczej po zjedzeniu parunastó hamburgerów zapchały by nam się żyły i byśmy umarli. Jak coś komuś szkodzi to wie od razu jak ktoś piwa nie może, to po jednej puszce wymiotuje i przechorowuje przez tydzień, niektórzy denaturat chleją do oporowo i żyją, a jeśli ktoś sądzi, że każdy alkoholik ma wątrobę wyżartą to niech spojrzy na dziadków pod monopolowym, albo się spyta czy jeszcze wątrobę mają, ludzie nie pijący również mają problemy z wątrobą. Apropos dzieci karmione z butelki, nie karmione są mlekiem krowim (paranoja), kupuje się substytuty mleka matki, łatwo przyswajalny dla dziecka (Niech mi któraś mama napisze, że karmiła dziecko sklepowym mlekiem krowim, to chyba wybuchnę śmiechem). Wpływ na koty? Człowiek to nie kot ani, żadna jego rodzina, czemu tego na małpach nie przetestował? może, powinien na aligatorach? Mleko piła moja prababcia (jak byłam mała jeszcze żyła, mieszkała na wsi jeździliśmy tam, prawie, co wakacje i widziałam jak mleko pije) miała ośmioro dzieci mleko piła jej córka a moja babcia (miała 2 dzieci), mleko pije do tej pory moja mama, mam 3 rodzeństwa i pije mleko moje rodzeństwo również piło mleko. Mleko to nie coś, co pije nasze pokolenie te trzy kocie pokolenia już dawno za nami, a bezpłodność przypisuje się również do za ciasnych spodni, ciepłych pomieszczeń i pampersów (kiedyś było głośno o tych pampersach, teraz przeszli na mleko, co będzie jutro wanienki?). Inny pseudo naukowiec stwierdził, że koty pijące mleko krótko żyją i to jest jego teoria na przyszłość ludzkości. Mamy wiek mleko pijów a ze statystyk ludzie, żyją teraz dłużej (nie wierzysz poczytaj na pewno znajdziesz gdzieś na necie), nie mówię żeby tą zasługę zaraz mleku przypisywać, bo była by to paranoja, ale widać jakoś to mleko ich jeszcze nie zabiło. Zęby psują się od słodyczy i lenistwa a nie od mleka (moja nauczycielka biologii piła mleko i tym tłumaczyła nam, a miała ok. 50 parę lat, gdy nam to mówiła, piciu mleka i codziennemu myciu zębów przypisywała to, że nadal ma wszystkie własne zęby a nie sztuczną szczękę, nie wiem czy to te mleko pomogło, ale jak widać nie zaszkodziło). W śród Amerykanek jest największy odsetek chorych na osteoporozę, dobrze, że nie u aligatorów, a od kiedy Amerykanie piją mleko? bydło rogate (krowy) pochodzą z Azji i tam zostały udomowione ponad 6-7 tyś. lat temu (można znaleźć np. na Wikipedi) jak by nie patrzeć Ameryka ma najdalej. Czemu bada się koty i Analizuje schorzenia amerykanek? nie wiem może to zemną coś nie tak, bo za trudno jest mi to pojąć. Przyczyny występowania osteoporozy (wyciągnięte z Wikipedi) wczesna menopauza, zaawansowany wiek, uwarunkowania genetyczne, szczupła budowa ciała (mleko pije raczej na brak tego ciała nie powinni narzekać, poszukajcie obrazków z chorymi na osteoporozę, z kont oni te chude, Amerykanki dorwali?), nieprawidłowa dieta (ubogobiałkowa oraz ubogowapniowa) z tego co wiem nikt wchłaniania białka z mleka nie podważył, no widocznie się im zapomniało, albo trudno by było tych napakowanych kulturystów przekonać do zmiany diety z białkowej na warzywną (spytaj kogokolwiek co pije na masę), resztę czynników powodujących osteoporozę możesz sobie doczytać sam jak ci się chce np. na Wikipedi. Wiele chorób to jest najciekawsze, te choroby mogą być wywołane przez szereg czynników, mleko wywołuje świnkę, to jest mocne, nie powiem (przecież to jest wirusówka), tylko jeśli mleko jest nie pasteryzowane i nie przebadane i zwiera w sobie tego wirusa, z chęcią poczytała bym jego teorie na poparcie tych hipotez bo powala medycynę na kolana. „Zupka bakteryjna" straszne, a szczepionka, czym jest? To z tym podgrzewaniem białka powodującego raka też bardzo interesujące, a w innych produktach niema białka? zawartość, białka (fosfoproteiny (w mleku zwanego kazeiną) w mleku nie przekracza 4%, w jajku (zwane witeliną) ok. 12,6% , ichtulina w ikrze ryb np. w czerwonej dochodzi do 19%, w wszystkich tych produktach znajduje się to, to samo białko należące do grupy fosfoprotein (nie wierzysz sprawdź, poszukaj). Mleko matki piłam do 3 roku życia, piła bym dłużej gdyby mnie do babci nie wysłała, na odwyk, potem przeszłam na mleko krowie, które pije do dziś, jak do tej pory nie miałam żadnej bolesnej miesiączki (mam 24 lata), cykle mam regularne, czas trwania okresu również, upławów nie miałam a jelita są na miejscu, z tego, co wiem i innych bredni również nie (miałam trądzik młodzieńcza, pewnie to była wina tego mleka) (paranoja), co ma picie mleko do narządów rozrodczych kobiety? Skoro i tak ponoć praktycznie nic nie jesteśmy wstanie z niego wchłonąć? a może nie wchłania się ale jakoś kobietom przecieka z żołądka do macicy? Przed i w trakcie okresu pije nawet więcej mleka po prostu mam wtedy na nie ochotę. Cysty na innym forum wyczytałam, że one znajdują się w tej czarnej końcówce banana, co się ją odcina!!! Cystę, że niby mieli byśmy ją sobie zrobić? (cysty są tworzone przez bakterie (wolne lub w symbiozie z roślinami i grzybami), człowiek może ją jednie połknąć) cystę najczęściej można znaleźć w wodzie, glebach zresztą można sobie poszukać i poczytać, nawet jeśli krowa miała by brudne cycki i jakaś cysta dostała by się do mleka z glebą nie są one odporne na wysoką temperaturę, a już na pewno nie są odporne na temperaturę zagotowanego mleka (pasteryzacja) Czytam i czyta i widzę same hipotezy bez uzasadnień. A więc mleko było odpowiedzialne za zachowanie i intelekt chłopca (tego nawet nie skomentuję). Nie przejmuj się i jedz ten ser. Jeśli do tej pory ci nie szkodził to po przeczytaniu „mleko białym mordercą" również nie zacznie. Człowiek jest stworzony do picia mleka jednie pochodzącego od człowieka - Człowiek był stworzony do jedzenia mięsa a nie warzyw.
Pasteryzacja mleka zmienia jego strukturę - pieczenie mięsa też zmienia jego strukturę najlepiej wyrzucić z diety wszelkie fosfproteiny, jak kazeina szkodzi to wypada wspomnieć o reszcie, jeśli podgrzewanie białek z grupy fosfoprotein jest takie szkodliwe, może lepiej nic nie podgrzewać, po co ryzykować, na szczęście ikrę je się na surowo.
Wapno zamiast dostarczać tego pierwiastka zmniejsza jego ilość - wapno zmniejsza ilość wapna, a to ciekawe. Niestety muszę się z tym stwierdzeniem prawie zgodzić nadmiar fosfoprotein blokuje wchłanianie wapnia w żołądku, (ich stężenie nie powinno przekraczać 1,4 mmol/l), jednak w jajkach kurzych i ikrze jest ich znacznie więcej, nie zwalała bym wszystkiego na mleko.
Trawi a część nie trawi (masz na myśli nie tolerancję laktozy SFD) a w tym, co tu było wypisane o nie tolerancji laktozy nie widziałam ani słowa. To był artykuł ogólny, hipotezy na temat szkodliwości mleka dla każdego a nie dla ludzi, którzy i tak go nie piją, bo nie mogą. Wsuwanie teorii jest rzeczą jak najbardziej prawidłową dla myślącego społeczeństwa, bez teorii i hipotez oraz obalania ich nigdy nie dochodzi się do prawidłowego rozwiązania. Temat będzie nierozstrzygnięty dopóki któraś z stron nie postawi kropki nad I, jeśli nadal są teorie do obalenie, to nie przyjmuje się ich ślepo za prawidło.

YYY a jakie jest twoje pytanie bo to dział szybkie pytania? Niektórzy polecają dietę wg grupy krwi ale nie zabraniają jeść innych rzeczy.