SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

kaniola/BLOG- redukcja, a nie odchudzanie :D

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7452

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 707 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 17214
Witam ^^

Postanowiłam dołączyć do grona prowadzących blog ze względów motywacyjnych i aby- z waszą pomocą- jak najpoważniej podejść do redukcji.

SFD znam od dawna i zawsze było dla mnie kopalnią wiedzy na temat treningu i odżywiania. Teraz czas zacząć działać, bo zrobiło się, delikatnie mówiąc- tragicznie.

Ale, od początku:
Kilka lat temu trenowałam dość intensywnie kyokushin. Zdarzyło mi się nawet startować w mistrzostwach polski juniorów i seniorów. Czułam, że jestem dość silna i mój widok w lustrze mnie w miarę zadowalał.
Nie trzymałam wtedy żadnej diety.
Przy wzroście 168 ważyłam ok 66kg, przy czym byłam dość umięśniona (mam mocną budowę ciała i szybko łapię "mase"), mimo, że karate nie jest sportem nastawionym stricte na budowanie mięśni.

Nie wiem, czy w to wierzyć, ale według moich obecnych obliczeń opartych na fittogether.net (gdzie dane oparte są na pomiarach obwodów prawie każdej części ciała), miałam wtedy 21% BF %-D(możliwe to w ogóle przy takiej wadze?)
I powrót do tego stanu jest moim obecnym celem. Przy czym nie przeszkadza mi, jeśli uda się złapać więcej mięśnia i waga wzrośnie.
Chcę się kierować głównie wymiarami i BFem.


Po zaprzestaniu treningów mój organizm... zwariował. Przytyłam kilkanaście kilogramów, aż w pod koniec października ubiegłego roku (niecałe 5 miesięcy temu), dobiłam 85kg!
Nieraz już zbierałam się, by to zrzucić, ale skończyło się na zbieraniu. Wiem teraz, że jestem typem człowieka, który musi mieć wszystko ułożone od a do z, trening, dieta, wszystko poobliczane i pomierzone, bo inaczej przekładam start reducji i przekładam... I tak w nieskończoność. A gdy wrzuce wszystko w tabelki (dziennik posiłków), ułożę przyzwoity trening i zainwestuję trochę kasy, to powinno pójść bez problemu- pierwszy tydzień poszedł...

Jeszcze tylko dodam, że od tych pięciu miesięcy też nie miałam żadnej diety, ćwiczyłam bardzo wybiórczo (czasem wyszłam w góry, czasem pobiegałam), tylko zaczęłam jeść troszkę zdrowiej (bez ziemniaków i bez typowo polskiej tłustej kuchni) i tydzień temu waga pokazała 80kg. Nadal tragicznie, ale mniej tragicznie.

Dziś, po tygodniu ćwiczeń i mniej-więcej przestrzeganej diety, mam 79kg.


+++ DIETA +++

Teraz odnośnie obliczeń mojego zapotrzebowania:
fittogether podaje, że moje BMR wynosi 1510, podczas gdy wg szczegółowych obliczeń ze wzorów na sfd wychodzi mi 1791.
Różnica dość znaczna i nie zaprzeczam, że wolę wierzyć w tę pierwszą wartość; wiadomo, psychika kobiety chcącej strochę stracić zawsze podpowiada, by jeść mniej .
Z drugiej strony mam trochę tego ciałka, więc nie wiem już sama...

Pełne zapotrzebowanie, już z uciętymi do redukcji kaloriami, chciałabym ustawić na poziomie 1800-1900 kcal. Mam nadzieję, że to nie za mało, bo dobicie do 2000 w tej chwili chyba nie zadziała dobrze na moją psychikę... A to 1900 też już wydaje się dużo... szczególnie, że nie czuję się w ogóle głodna jedząc co 2-3 godziny.

Szczegółowo rozpisaną dietę przedstawię w następnym poście.



+++ TRENING +++

Co do treningu, układałam go pod wszędzie polecany plan Michaila (trening domowy) obwodowy dla mojej grupy, z pewnymi deformacjami, odpowiadającymi moim upodobaniom i możliwościom sprzętowym:
9-11 ćwiczeń po 20 powtórzeń (w niektórych więcej, jeśli nie czuję wystarczającego zmęczenia), 2 obwody.

Tydzień temu, gdy po raz pierwszy wykonałam te ćwiczenia, miałam niezłe zakwasy. Teraz już czuję tylko nogi (robię przysiady wykroczne z obciążeniem i zaraz po nich schodki (wysokość kolan), też z obciążeniem (ok 8kg w łapkach + moja własna waga ).

Obawiam się więc, że plan treningu muszę zmodyfikować i już lada dzień dodać kolejny obwód.

Szczegółowy plan treningu też podam w następnym poście

Siłownia?
Tak, jak najbardziej, mam zamiar zacząć uczęszczać, ale pierwsze 2-3 tyg chcę się rozruszać z domowych warunkach, rozejrzeć się za dobrą siłownią w moim mieście (to może być trudne...) i ew. kompanami do towarzystwa

W domu sprzętu nie mam wiele: drążek, ławeczka, regulowane hantelki (15kg), worek treningowy no i rower- ale nie stacjonarny.

Początkowo trenuję co drugi dzień (pon, śr, pt, nie, wt, itd.)
Teraz chcę dorzucić w wolne dni HIITa (i tu będę miała kilka pytań...) i codziennie ranne, dość specyficzne spacerki. A dlaczego są dość specyficzne, o tym też w następnym poście (kurcze, i tak tak już się rozpisałam, że nie wiem, czy ktokolwiek przez to przebrnie ).

No i oczywiście jeden dzień bez jakiegokolwiek treningu (czy dwa?).



Są jeszcze kwestie zdrowotne- mam pewien problem (który nigdy nie przeszkadzał mi trenować, ale jest dość uciążliwy).
Muszę iść do lekarza, bo coś mi się zdaje, że mój organizm nie działa jak powinien. A też wybieram się na badania już któryś miesiąc...
Dość dużo jak na dziewczynę się pocę i szybko wyglądam, jakbym już nie dawała rady, podczas gdy mam jeszcze duże zapasy energii!
I mam tak od kiedy pamiętam.

Więcej szczegółów w kolejnych postach, gdyż pomierzyłam swoje HR podczas różnych treningów i wydaje mi się, że jest wyższe, niż powinno. Wiem, że to zależy też od wytrenowania, dlatego chcę byście wyrazili swoją opinię na ten temat.

No i czas na standardowe dane:

Płeć : Kobieta

Wiek : 23 (za miesiąc)

Waga : 79

Wzrost : 168cm

Obwód klatki : 98 cm

Obwód talii : 83 cm

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 34%

Aktywność w ciągu dnia : praca siedząca, planuje codziennie "intensywne" spacery ok 1h.

Uprawiany sport lub inne formy aktywności : trening siłowy co 2 dni (ok 45min), planuję HIIT co dwa dni (na przemian z siłowym oczywiście) i niedzielę wolną, co drugi tydzień również sobota wolna (studia zaoczne).

Odżywianie : Mam świra na punkcie japońskiej kuchni i nie mogę jej wyeliminować z jadłospisu!
A ma ona wiele zalet, ale i kilka minusów: dużo świeżych warzyw (nawet w zupach), rybki i owoce morza (nieraz bez jakiejkolwiek obróbki termicznej), małe porcje, zachęcający wygląd i niepowtarzalny smak!
Do minusów zaliczyłabym oczywiście
- idealnie oczyszczony biały ryż (mogę ograniczyć do posiłku potreningowego... ale czy surowa tłusta rybka wtedy jest wskazana?),
- nieraz ten ryż jest w zalewie octowej z odrobiną cukru (ale na porcję to niewiele tego wyjdzie ),
- sake jako przyprawa lub składnik marynaty (sake ma % podobny do słodkiego wina),
- różne rzeczy z soi: sos sojowy, pasta sojowa-miso, tofu (co Wy na to? chyba nie trzeba eliminować...?)
- makarony bezjajeczne- są przenne, ale są też gryczane.

Cel : obecnie redukcja, docelowo sportowa sylwetka!

Ograniczenia żywieniowe : nie mam

Stan zdrowia : raczej ok, ale muszę odwiedzić lekarza. W każdym razie nic, co ograniczało by mi intensywność treningu!

Preferowane formy aktywności fizycznej : Chwilowo siłowe w domu, z HIITem muszę pokombinować, bo jest za dużo śniegu na ulicach ( tak, my mamy śnieg :D), ślisko, i ciężko jest biegać, a co dopiero wykonywać HIITa. Jestem na etapie szukania siłowni odpowiedniej. Wiosną (ale to może być zarówno za tydzień jak dopiero w kwietniu-maju) bieganie, rower; teren dość górzysty, więc raczej pod aeroby i tak to nie podejdzie ;-P

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : obecnie tylko omega3, witaminki i białko, kiedyś TSE (ale bardzo krótko).

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : Tak. Zastanawiam się nad tym TSE (mam ), ale nie wiem, czy jest już potrzeba, czy dopiero potem wprowadzać... Chociaż, może nawet w celach czysto psychologicznych, zacznę łykać...


Liczę na Waszą pomoc i rady ^^

Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Kania pamietaj , ze jak robisz w kazdej serii blisko maksymalnej ilosci ruchow to sil spada i wlasciwie mozesz robic na jednym obciazeniu jezeli miescilas sie w poprzedniej serii w wyzszej ilosci powtorzen lub nawet zmniejszac ciezar. Ty robisz ostro na maksa w tym samym zakresie powtorzen, wiec nie dokladaj sobie ciezaru co raczej go odejmuj.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 707 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 17214


Co jem?

Więc, jak już napomknęłam wcześniej, w tej chwili obracam się w okolicach 1800kcal. Takie zapotrzebowanie wyliczł mi dziennik posiłków, ale wykonywałam też inne obliczenia, wg. których powinnam jeść nieco więcej...

Moje śniadanie czasem wygląda tak, jak na zdjęciu.
Jest tam omlecik , zupa miso z wodorostami, biały ryż ( ) z jakimś owocem morza ukrytyw w środku, warzywka- wszystkie świeże, nie gotowane.

A mój przykładowy rozkład posiłków wygląda następująco:

9:00- dość późno, ale tak wstaję...
- chlebek razowy (z piekarni)- 60-70g
- masło orzechowe lub orzechy- 10-15g
- mlecik z 2ch jajek (same jajka z przyprawami)- 100g
- przyprawiony makaron durum/gryczany/pełnoziarnisty- 30g
- warzywka

12:00i14:30- to są posiłki w pracy. ogólnie mam różne rzeczy ze sobą i dzielę wszystko na dwa :D
- przyprawiony makaron j.w- 70g
- oliwa z oliwek- 15g
- pierś kurczaka/indyka- 250g
- jajko
- warzywka

16:30- przed treningiem ok godzinki, półtorej

- jogurt naturalny 135g
- ser twarogowy, czasem ziarnisty i WIEM, że chyba to nie najlepszy wybór...
- graham 40g
- szczypiorek/rzodkiewka do smaku

19:00- po treningu
- tuńczyk w sosie własnym -120g
- zupa miso :D
- ryż biały- 50g
- warzywka

22:00
- białko z mlekiem 0,5- zawsze mi zostaje coś do uzupełnienia, z wodą nie przejdzie, w każdym razie nie to, które mam w tej chwili...

I tak: wszędzie, gdzie jest kura, bywa i indyk lub rybka na parze, czasem z marynaty...
Zastępczo występują również: razowiec/graham/ryż brązowy/makaron durum/gryczany/pełnoziarnisty/kasza gryczana/kasza zwykła.

Ryż biały staram się jadać po treningu, czasem na śniadanie...
Twaróg i jajka dorzucam tam, gdzie nie mam pomysłu, jak upchnąć więcej białka

Tak wygląda przeciętny dzień, gdy nie chce mi się bawić w nic ciekawszego A ciekawsze=japońskie przeważnie.

A, i co drugi łikend mam darmowe sushi- wtedy jem ile wejdzie
. Ale mogę trochę się ograniczyć...

Codziennie piję dużo mineralnej i herbatkę zieloną.

Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 5025 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 44469
kolejna Kobieta


karate, więc do wysiłku, rozciągania i samokontroli organizmu jesteś przyzwyczajona

--=Zanim zadasz kolejne pytanie na forum=--
http://www.sfd.pl/Pierwsza_Wizyta_Jasia_na_FORUM-t355004.html

"Jak nie wiesz to się dowiedz, wpierw pomyśl potem powiedz..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2926 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 53926
Witaj

Z takim doświadczeniem na pewno osiągniesz wymarzony cel

Będę zaglądać, śledzić i dopingować z przyjemnością!!!

POWODZENIA!!!

Meraviglia!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 3212 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 10998


Będę Cie czytac, będę Cie czytać
Masz duzo do zrobienia, podobnie jak ja, choc latek kilkanaście mniej, więc szybciej Ci pewnie pójdzie. Zaraz sie tu za Ciebie zabiorą fachowcy, a ja życze powodzenia, cierpliwości, konsekwencji (a tego chyba masz sporo jako osoba kiedyś sportowa).

"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"

http://*******/4b7r 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 707 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 17214
Dzięki za wiarę :)
Samodyscyplina to to, czego teraz potrzebuję najbardziej!

Madu, ja też śledzę Twój blog i wiele z niego wyniosłam. Razem osiągniemy cel

Jutro wrzucę trening i przepis na przepyszny ramen

Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 707 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 17214
Teraz już jestem prawie pewna, że mam coś z tarczycą...

Byłam dziasiaj 2h na "spacerze" z psami.

Spacer ten wygląda tak, że mam je przypięte do pasa biodrowego cały czas i przeważnie troszkę ciągną (szczególnie w dół ). Chodzimy po lesie i polanach, teren dość górzysty, więc czasem trzeba się powspinać a czasem nieźle zapierać, żeby moje haszczaki nie ściągneły mnie za szybko w dół i żebym nic sobie nie połamała przy okazji... Jest też dość częste chodzenie po głebokim śniegu, co jakiś czas krótki sprint za jakimś leśnym zwierzakiem, poza tym szybki marsz, raz w górę, raz w dół itp.

Ogólnie, miło i przyjemnie, szczególnie, jak słonko tak ładnie świeci jak dzisiaj

Ale, tak z ciekawości zrobiłam pomiary pulsu i mam nieciekawe wyniki:

Czas trwania- 2 godziny 2 minuty
Średnie HR- 137
Najwyższe HR- 179 (tutaj akurat ćwiczyłam walkę z cieniem dość intensywnie...)
Spalone kalorie- 1142... no bez przesady...
Puls 105-124- 15 minut= 12%
Puls 124-171- 1 godzina 43 minuty= 84% (przy zwykłym, szybkim marszu pod górę miałam coś koło 140-150...)
Puls 171-190- 2 minuty 46 sekund= 2%

Ktoś powie, że mam fatalną kondycję i wiem, że w najwyższej formie to ja nie jestem... ale ja w ogóle nie byłam zmęczona! Owszem, oddech był lekko szybszy niż w spoczynku, ale nic ponad to. Mogłabym tak cały dzień chodzić, ale musiałam na obiad do domu pędzić

I teraz w ogóle nie wiem, co z tym moim spalaniem kalorii.
Puls wysoki, ale jeśli to jest wynik jakiś problemów z tarczycą, to nie wiem, czy rzeczywiście tak mi się spala, czy tylko serce wali, a reszta się nie męczy...? Mówię głupoty?

Ciśnienie normalnie mam niskie, bo na codzień dłonie jak sople

Ten dzisiejszy pomiar zbił mnie z tropu...

Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 3212 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 10998
Puls wysoki, bo człowiek niewytrenowany, tak mi się wydaje

"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"

http://*******/4b7r 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 707 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 17214
No tak, ale niewytrenowanie to przy takich obrotach zmęczenie, którego ja nie czułam...

Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Sama wysoka potliwosc nie jest stanem chorobowym. Jezeli milas tak zawsze to raczej tak masz, jedni sie w ogole nie poca inni poca sie w nadmiarze. Podejrzewać mozna jakies problemy zdrowotne, wtedy gdy towarzysza temu inne niepokojace/dziwne objawy. Obserwuj sie Czasami osoby z nadwaga tez sie wiecej poca.
Wkrecisz sie, puls opadnie, ja na poczatku robienia HIIT`a mialam puls dochodzacy do 180,... w moim wieku...
Powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 3212 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 10998
Obli, Obli nie szalej w moim wieku, to mój ulubiony tekst

"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"

http://*******/4b7r 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

wlasny trening

Następny temat

Ocena treningu

WHEY premium