WRÓCIŁEM
Nadine 21 - dziękuje za życzenia, niestety urodziny mam 19 czerwca
Mogę powiedzieć że przez ten tydzień nad morzem wypocząłem i fizycznie i psychicznie
. Jeżeli chodzi o treningi to za bardzo, ale chyba właśnie tego było mi potrzeba
, luzu i robienia tego na co mam ochotę
. Ćwiczenia bardzo proste oczywiście pompki, przysiady, wykroki, różne ćwiczenia na brzuch ( niestety nie zabrałem ze sobą kółka), w sumie dziennie około 30 - 40 minut. Oprócz tego dużo spacerowałem przede wszystkim po plaży dziennie około 15 - 25 km. W piątek próbowałem nawet biegać boso brzegiem morza, ale efekt tego był taki że doznałem jakiegoś urazu zewnętrznej krawędzi lewej stopy dlatego poprzestałem na chodzeniu, niestety niezbyt szybkim. Dawno mówiłem ze bieganie to zło
, przynajmniej dla mnie. Każda moje próba biegania kończy się jakąś kontuzją
, wole szybkie marsze
. Niestety waga na chwile obecną 85,0 kg, lody i poluzowana dieta przez tydzień i takie efekty
., a przed wyjazdem były już 84,0 kg. Nic to koniec laby, o sylwetkę będę walczył dalej
.
Dzisiaj pierwszy - lekki - trening w mojej domowej siłowni i próba ćwiczeń do konkursu.
Rozgrzewka - rozciąganie, wymachy, skłony, przysiady, itp
Kubany" hantlami
3s x 15p x 3kg,
Pompki, dłonie na szerokość barków
- 5s x 10p
Skłony tułowia na skośnej ławce ze skrętami tułowia
3 minuty - 40 powtórzeń - kiepsko
Kółko ze stania -
5s x 5p
Wznosy tułowia ze sztangą
16 kg x 5s x 10p
Wyciskanie sztangi ławka płaska
3 minuty - 43 kg - 47 powtórzeń - też poniżej oczekiwań
Przysiady ze sztanga na barkach -
-3 minuty - 64 kg - 50 powtórzeń - i tu już umarłem
, kondycja siadła
na koniec zrobiłem jeszcze
Skłony boczne z hantlą
20 kg x 5s x 10p na każdą stronę
Wspięcia na palce stojąc
5s x 30p
Jutro pierwszy trening z nowego cyklu 5-3-1 według wskazówek AJAZEGO
. Ale zapis będę już robił w starym dzienniku. Tutaj zapiszę już tylko boje konkursowe
No i jeszcze zdjątko znad morza