helou everybody
Moje niedawne odkrycie w dziedzinie domowego sprzętu do ćwiczeń to... 3,5 metra liny gumowej zakupinej w sklepie żeglarskim za 8 PLN
Kiedyś już czytałam w internecie, że do ćwiczeń można wykorzystywać takie gumowe taśmy, ale jakoś nie dowierzałam że można coś z tym zrobić... Do czasu.
Niedawno na mój aerobik przyszło tyle bab (wiosna idzie
), że instruktorka kazała wyciągnąć te gumy, bo na sali było tak ciasno, że pozabijałybyśmy się sztangami, hihi. A ćwiczenia z gumą są bardziej "compact", powiedziałabym. I tak nas zamęczyła tym kawałkiem gumy, że myślałam, że padnę... W fitness klubie są takie specjalne, z uchwytami z obydwu stron, ale ta sprężysta lina z żeglarskiego też spełnia dokładnie tę samą funkcję.
Gdyby nie te zajęcia, to sama nie wymyśliłabym tylu ćwiczeń niestety. Ale potem te gumy wykorzystywane były na zajęciach jeszcze kilka razy i w ten sposób zapamiętałam sobie zestawik, który praktycznie pozwala mi przećwiczyć całkiem sporo mięśni w domu. Do tego przysiady, "brzuszki", i jest si. Zaletą tych gum (dla mnie) jest to, mogę ćwiczyć w dowolnym czasie, nie potrzeba dużo miejsca, można regulowac opór skracjąc i wydłużając linę, jakoś lepiej mi się ćwiczy z gumą niż w hantelką, bo z hantelką nie zawsze potrafię tak dobrze wyizolować mięsień, który jest w danym ćwiczeniu trenowany, a z gumą tak. No i taki przybór do ćwiczeń wcale nie zjmuje miejsca w domu, jest więc idealny, jesli ktoś ma mały metraż
Pewno dla zaawansowanych taka zabawa z gumą jest niewystarczająca, ale dla początkujących jest ok. Nie mam talentu do opisów ćwiczeń, ale gdyby tak poszukać w intenecie, to pewno cuś się znajdzie...
pozdrawiam
jazz_dance
Generalnie polecam, fajna sprawa :)