gienus12 - wojna z sylwetką trwa.. !

Jeszcze odwodnienie hehe

Zaktualizuje troszkę.
15 lipca startowałem w zawodach w sopocie , ta sama kategoria co w zeszłym roku. Niestety w tym roku nie udało się dostać do finału.
Ale z sylwetki byłem zadowolony, troszkę przekombinowanie z odwodnieniem spowodowało że nie byłem taki suchy jak np 10 dni przed startem, ale to jest sport ,początki startów i błędy są do wybaczenia :) a przynajmniej lekcja na kolejne wyjścia.

Na weryfikacjach miałem równo limit czyli 79 kg. w zeszłym roku było to 77.7 , rozmiarowo zniacznie większy, nogi dużo dużo większe, klatka lekko poprawiona, barki itp , życiówka wpadła.

W tym momencie jestem jeszcze w okresie odbicia / masowania. Od zawodów jem ile się da, duzo białka, duzo wszystkiego, za 2 tygodnie zaczynam lekko redukować, w tym momencie waga jakoś 94 kg wczoraj pokazała 95,5.

Plan na przyszłość. Mikro cykle 6-8 tyg. masy, 2 tygodnie redukcji, 6-8 tygodni masy i redukcja , zobaczymy czy juz pod kolejny start czy jeszcze się wyrobię żeby jeszcze uderzyć masy pare tygodni tylko nie tak agresywnej.

Kilka zdjęc z zawodów ( Ja jestem pierwszy z prawej)
I 2 zdjecia obecnie.




























Kilka dni po zawodach czekała nas kolejna fajna "atrakcja" konkursowa. Czyli udało się wygrać konkurs "Trenuj z Mistrzem" gdzie przyjechał do nas Krzysztof Piekarz ze swoją kobietą. Wykonaliśmy trening barków i ramion , fajny, mocny, nowe metodyki, trochę informacji, trochę wskazówek + konsultacje, także pytaliśmy o co chcieliśmy zakres był nieograniczony.
Bardzo przyjemna osoba , bez unoszenia się , gwiazdorzenia, wszystko na kompletnym luzie , trening jak z kimś z kim bym się znał kopę lat.








Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-08-06 13:40:46

Fajnie caly czas do przodu
I zdobywasz doswiadczenie
Konkurencja w tym roku byla spora

no nie da się ukryć, miało wyjsc 23 osoby, finalnie wyszło 18 albo 19. Konkurencja byla duża.




Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-08-06 17:59:41

Powitać, narazie od formy zamieniam się w masownika, zacząłem robić masę/ siłę , planuje jakiś wyskok na zawodach w WL ale muszę dorzucić te 30kg do wycisku co nie powinno być jakimś ogromnym problemem .

3 filmiki z tego tygodnia, pierwszy tydzien robienia siły. 260 na rack pullach , 180 w siadzie (to moja w sumie najslabsza partia siłowo, najciezej mi sie progresuje) i WL ostatnia seria jedna z trzech takich samych czyli 140 x 3

Na ten moment wygląda to tak - nie chciało mi się spodenek ściągać :P .
Masa i tak do konca roku albo daej, zobaczymy jak isę uda wybić w wyciskaniu.
95kg+ jakoś.

Ile tam masz kg na siadzie

180 zaledwie, nogi sabe mam jeżeli chodzi o siłe. Tzn długo muszę masować po redukcji żeby coś tam tej siły było, bo na redukcji strasznie leci i tylk oz nóg

Lecę dalej siłówkę, ze względu na to że niestety przepuklina w lędźwiach znów dała o sobie znać , nie przy treningu lecz jak to zwykle bywa przy głupiej czynności (wyprostowanie się po pracy w pochyle) , za szybko wstałem i teraz od kilku dni wspinam się po meblach żeby móc stanąć na prostych nogach, po paru minutach mogę już normalnie funkcjonować z lekkim bólem i uciskiem, póki znów nie siądę.

Także siady - wywalam całkowicie narazie, pewnie do konca roku, zastąpie innymi ćwiczeniami.

Mc - tu nie wiem, narazie tez odpada niestety.

WL - tu dalej progressuje.

4 tygodnie temu spaliłem 160kg , teraz po przepitym weekendzie z nie wielką ilością kalorii bo nie jadłem więcej niż 3-4tyś dziennie, do tego po 11h w trasie udało się wycisnąć 170kg, ławeczka nie jest dostosowana do wyciskania, jest za niska, ja jeszcze nie wyciskam technicznie ,nie mam styczności z osobami które by mnie poprawiły, ale robie to co mogę i ćwiczę na tym , do czego mam dostęp. Ręce latają na boki co nie jest zbyt bezpieczne dla łokci i barków.

Także jeszcze 30kg zostało , ogolnie wiem że to 170kg to nie jest mój max, ale zważywszy na weekend ,trasę i ogólne podmęczenie , było ok.






Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-09-12 22:10:20

porównanie z lipca vs z dziś 80-81kg vs 96 :)
Masujemy dalej , siłowo coraz lepiej , już w maxie myślę że te 175 bym pyknął
w serii 155 x 3 bez wiekszych problemów,