No no, rasowy domator!
"Zrób ramiona w 8minut"
Miałem kiedyś taki zestaw: ekspander, skakanka, ściskacze i
sprężyna królewska.
Nawet na necie nie mogłem znaleźć po co ta sprężyna jest! Chyba jako wprawka do gięcia gwoździ...
Pewnie gdzieś to jeszcze mam.
Ekspander spoko, choć niewygodnie się nim ćwiczy, bo szczypie i ciągnie za włosy/ubranie, a na gołe ciało - zimno!
Za to taki gumowy powoduje u mnie obawę, że wystrzeli mi w twarz.
Jak zakupiłem pierwszą sztangielkę, to ekspandera już nie dotykałem.
Zabrakło kółka na brzuch, podpórek do pompek i jakiegoś powerballa!
Mam tego szpeju trochę. Nawet już zacząłem rozdawać po rodzinie. Podpórek trochę przerobiłem zanim trafiłem na te moje wymarzone i idealne!
Części sprzętu za to jeszcze nie wykorzystuję (mam takie fajne niskie poręcze około 35cm wysokości i grube - fi=42mm). Może kiedyś.. Na razie pochowane to przed dziećmi, żeby się nie pozabijały..