Szacuny
139
Napisanych postów
6265
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
34223
Czy to mozliwe ze to ze ciagle mam jakies urazykontuzje stawow jest spowodowane brakiem jakiegos pierwiastka lub witamin we krwi?
W wakajce jak bolal mnie bark to pobralem kilka dni Ibuprom i posmarowalem fastumem i abc i przeszlo bez problemowo.
Jednak w listopadzie zaczol znowu bolec mnie bark i kolano (kolano do tej pory jeszcze pobolewa). Zjadlem od tamtej pory kilka opakowan glukozaminy i jest nie wiele lepiej. Teraz rowniez calt czas jem glukozamine i jakies 4 tyg temu zaczol mnie bolec prawy nadgarstek i kilka dni temu rowniez lewy. Najdzwniejsze jest to ze w tym okresie praktycznie nie cwiczylem (a jak juz to raz w tygodniu z minimalnym obciazeniem) wiec nie jest to wina treningu. Wydawalo mi sie ze dobrze sie odzywiam poniewaz moja dieta jest urozmaicona i byle czego tez nie jem. Wiec wina musi lezec gdzies indziej. Postanowilem jutro pojsc po skierowanie na pelne badanie krwi ale nie wiem czy z winikami zglosic sie do zwyklego lekarza rodzinnego czy tez do sportowego? Co o tym myslicie?
Szacuny
4
Napisanych postów
1263
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
44823
bardzo mozliwe, ale musisz wiedziec ze paciorkowiec to taki szit ktory juz pozostanie w organizmie- po antybiotykach bedzie w stanie uspienia ale nigdy sie go niepozbedziesz- sam mialem i mam -tak mi powiedzial kilka lat temu reumatolog(badania krew itd) bo mialem problemy ze stawami , a tu po kilku latach dostalem szkarlatyny- doslownie niedawno-wywolana przez paciorkowca ale juz jest ok
Szacuny
4
Napisanych postów
1263
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
44823
ja od 8 lat trenuje co prawda przerwy zawsze jakies sa ale niebede sie jakims gownem zamartwial, ale jak pamietam , kilka tat temu stawy mnie strasznie napier....nawet czulem taki dziwny bol w kosciach no i wyniki-krew mialem b.marne
Szacuny
24
Napisanych postów
977
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
4791
siema wszystkim
jak krawat znowu widzimy sie w tym dziale.ja stary juz 3 miechy jem glucozamine a kostka ktora skrecilem 3 lata temu ciagle jest na maksa dokuczliwa.mam mrowienie i w kazdej pozycji jest mi niewygodnie.czasem watpie w te glucozamine choc na bark conieco pomoglka.mysle ze wina lezy w drobnych przesunieciach i urazach kregoslupa.za miesiac wracam z angli to atakuje kregarzy i lekarzy a jak mnie ktorys zbyje znowu to mu chyba wsadze do d,u,p,y, telefon z wlaczona wibracja.zwiaze rece i bede ciagle do niego dzwonil:):):)::):):):):)