czy to kwestia genetyki?

Problem polega na tym, że bardzo ciężko mi nabrac masy mięśniowej. Trenuję od bardzo dawna, zaczynałam, jako piętnastoletni straszny chudzielec i marzyłam o wielkich łapach:) Moja wiedza była niewielka, ale wiedziałam, że trzeba dużo jeśc i że są odżywki. Jadłospis oparłam zatem na smażonym kurczaku, bułkach, ryżu białym, pizzy i MegaMass4000. Udało mi się utyc do 56kg i nawet nie wyglądało to jakoś tragicznie, bo zawsze dużo się ruszałam, trenowałam też SW, widac było mięśnie, choc fatu było sporo. Później była kontuzja, przerwa porawie roczna w treningach, potem schudłam do 53kg i zaczęłam się wgłębiac na poważnie w tajniki odżywiania i treningu. Jedząc czysto i trenując 3-4 razy w tygodniu siłowo nie jestem w stanie wejśc powyżej 54kg. Jem sporo, nie liczę kalorii [20gram białka na posiłek, węgle złożone ok.40gram, warzywo, MCT lub oliwa lub orzechy, kolacja bez węgli], ale bywa, że jem łeb w łeb z moim chłopakiem, ważącym 80kg. Moja matka miała tak samo, wygrała kiedyś zakład, że zje 8 befsztyków - nigdy nie ważyła więcej niż 60kg[w ciąży a po niej 52kg]. Moja babcia pod koniec zycia ważyła niecałe 40kg.

Typ sylwetki:
168cm
53kg
ramiona: ok.105cm
biodra: ok 85cm
zdjęcia są tu:
https://www.sfd.pl/Ladies_first-t724909.html
kości mam długie, metabolizm mega szybki - generalnie dieta nigdy nie była dla mnie problemem, bo 4-6 razy dziennie jadłam, odkąd pamiętam i zawsze bardzo dużo. Tłuszcz odkłada mi się na brzuchu i tyłku - dokładnie w taki sam sposób, jak u taty, mam też po nim nogi. Plecy po mamusi, tato ma wąskie.
Stres powoduje u mnie spadki wagi w tempie zastraszającym, kiedy nie cwiczę chudnę nawet do 49kg. Co ciekawe, nawet przy tak hardkorowej wadze wyniki siłowe mam bardzo dobre.
Preferencje żywieniowe - zawsze uwielbiałam mięso i nie znosiłam słodyczy, po mamusi. Mam słabośc do tlustego i ostrego, aczkolwiek pizzę jestem w stanie zjeśc ze smakiem raz na pół roku, chipsy nie wchodzą mi w ogóle, nie przepadam generalnie za węglowodanami w żadnej formie, jem brązowy ryż, bo wiem, że muszę.

suple - rano bcaa, do posiłków MCT, okołotreningowo bcaa czasem HMB, gainer po treningu, kazeina na noc, ZMA, cyklicznie kreatyna.

Chciałabym zrobic ze 3 kg suchej masy, czy popełniam jakiś błąd, czy to kwestia genetyki waszym zdaniem?

nie będę zakładac nowego tematu, proszę o poradę tutaj. Mam nowy pomysł na trening zainspirowany treningami konkursowymi. Wyglądałby on jakoś tak, Obli, powiedz, czy to ma sens...?

PON NOGI
1. Siad 5x5
2. MC 5x5
interwał z naciskiem na nogi 10sek pracy-20 sek odpoczynku np:
10 sek wyskoków z kucków
10 sek mountain climbers
10 sek wykroków "skakanych"
10 sek biegu bokserskiego
10 sek wyskoków z kucków
10 sek mountain climbers
10 sek wykroków "skakanych"
10 sek biegu bokserskiego


ŚR KLATKA PLECY
1. WL 5x5
2. podciąganie 5x5
interwał z naciskiem na te grupy 4x 12 sek pracy bez przerw, nie wiem ile takich obwodów, 2-3?
12 sek wiosło sztangą
12 sek MC
12 sek pompki
12 sek pompki jakieś inne np. wąsko/szeroko

PT ŁAPY obwód x 5
coś dynamicznego na barki + pompki na poręczach + podciąganie wąsko
czy coś tu dodać jeszcze?


to taki zarys, generalnie chodzi mi o to, by wnieśc jakąś dynamikę do planu, brakuje mi ruchu, biegac się boję,bo lubię się porządnie zmęczyc a chcę oszczędzic mięcho, więc pomyślałam, że interwały będą najlepszą opcją i znacznie to skróci czas treningu, co będzie przy mojej budowie korzystne.

Tak genetyka jest duzym ograniczeniem.
Niekiedy niemożliwe jest jej przeskoczenie bez...

Szkoda tylko ze na zdjeciach nie widze nog, w nich siedzi tez masa.

Mozemy sprobowac sie pobawic, tzn ty sie pobawic w budowanie masy
Pokaz swoj trening a i diete trzeba bedzie ulozyc

Dzięki, że zajrzałaś, Obli! Nogi ci mogę wysłac na prv, bo są CHUDE i nie lubię ich trochę pokazywac:)

na masie ostatnio jechałam splitem [przybyło 1,5kg] a potem FBW+aeroby - tłuszcz schodzi a waga się trzyma, teraz zaczynam FBW circuit na lato:)Z masą myślę ruszyc od jesieni, bo jak się robi zimno rośnie mi apetyt.

FBW wyglądało teraz tak 5-12-5:
przysiad
WL
Wiosło [12] lub podciaganie [5]
MC lub MCPN
żołnierskie
pompki na poręczach/uginanie hantle [5]
ściąganie linek stojąc/o kolano [12]
brzuch 2-3x unoszenie nóg w zwisie/allachy/skręty stojąc+15kg

cw. podstawowe robiłam po 4-5 serii łącznie z rozgrzewką, tric i bic 2serie.

potem aeroby stopniowo doszłam do 45 min. i zmieniłam na 20 min biegu. dużo bcaa dookoła of kors.

dieta:

1.omlet z 3-4 jaj, 50gram owsianych, pół miarki odżywki lub aromat[do smaku], 80gram jeżyn mrożonych, kawa

2.ryż brązowy ok40gram, 100gram kurczak/inne, warzywo, MCT

TRENING po nim bcaa i gainer

3.ryż/makaron ok30gram, mięso mielone wołowe, sos pomidorowy


i tak dalej, czasem jem co 3 godziny, czasem co 2,5, w dni potreningowe jem więcej i częściej. Kolacja przykładowa:

krewetki 100gram, biały chudy z oliwą i przyprawami, brokuł
czasem wciągnę jakiś ser owczy/kozi twardy, nie żałuję sobie kalorii generalnie.

Mam identycznie jak Ty. Z trudem nabieram masy a gubię ją momentalnie. Szkoda że nie dałaś zdjęć całej sylwetki bo pierwsze moje wrażenie jakby lower body nieco odstawało masowo od upper.




Nogi ci mogę wysłac na prv, bo są CHUDE i nie lubię ich trochę pokazywac


Czyli nie tylko ja mam takie wrażenie
Wszystko da się zrobić

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2011-04-09 16:02:01

ale cholera to po co wykonujesz areoby.
Albo albo nie powinnas sobie dodawac dodatkowego ruchu jezeli latwo chudniesz, to jak robienie sobei pod gorkę

Acha no i patrzac na Twoja diete to nie wyglada ona okazale , nie mowie ze trzeba zrec ale 100g kurczaka to jedza dziewczyny sie odchudzając, a ty???
ta dieta mowie "chciałabym a boje sie"

Sama zobacz ile powinnas jesc nawet zakladajac ze masz normlane warunki tycia
2500kcal z rozkladem 200g bialka 200g ww i reszta tluszczy

Trening ok, ja bym jednak podzielila i sie skupila na poszczegolnych partaich dzieki czemu bedziesz miala mozliwsoc dobicia miesni cwiczeniami uzupleniajacymi

Na chude nogi dobry jest podział góra/dół po dwa zestawy. Ale oczywiście bez nadwyżki kcal nic to nie da. A u Ciebie micha wygląda bardziej na redukcyjną. No może nie tyle redukcyjną co nie dostarczającą odpowiedniej ilości makroskładników.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2011-04-09 19:06:45

wrzucę to, co jem w dziennik i policzę. aeroby robię, żeby się odtłuścic [mimo to, waga stoi, więc jest git], ale również, żeby mi się lepiej oddychało - mam astmę i to mega mi pomaga, zwłaszcza latem,bo przy upałach mnie przydusza:/

dobra, macie te nogi, masakra to jest - wakacje

i jeszcze jedno niedawno robione, lepsze nieco, ale łydki patyki still

wrzuciłam w dziennik, wklejam śniadanie.

Obli, na masie było więcej węgli i białka, si, ale otłuściłam się trochę i teraz chcę to spalic, zwłaszcza na brzuchu.