rok temu zaczelam chodzić na basen 2 razy w tyg i schudlam do 52 kilo (zaznaczam, ze nie mialam takiego celu, przez przypadek sie zwazylam na jednej z imprez rodzinnych i bylam w lekkim szoku ze schudlam mimo ze za bardzo jadlospisu nie zmienialam) nie jadlam i nie jadam slosyczy, zero fast foodow i malo tlustych potraw,duzo warzyw i owocow, jogurtów. postanowilam jednak nieco przytyc. z tego co obliczylam jadlam ok 1400 kcal, wiec zaczelam jesc tak 1800-2000 kcal i stopniowo sobie tylam- na poczatku bardzo wolno, chcialam dojsc do 56. problem w tym, ze gdy chcialam zaprzestac tycia to zaczelam mniej jesc, ale wciaz tyje!! jestem juz przy 60 kilo i waga dalej wzrasta, mimo ze jem nawet troche mniej niz te 1400 kcal! dodam, ze nadal się ruszam tak jak wtedy, i jem zdrowo. czemu tyje, jak wtedy bym chudla!!?? starsznie mnie to martwi, bo boje sie ze moj metabolizm sie oslabil a ja naprawde nie chce juz tyć, czuję się źle!! najlepiej sie czulam jak wazylam 55 kilo. nietstety zeby schudnac teraz chociaz kilo to niemozliwe, ciagle tyje! tylko o tym mysle i nie mam juz zwyczajnie sily, bez przwerwy sie wazyc i pilnowac z jedzeniem! dodam ze mam 19 lat, zaburzenia z okresem przez ten caly czas.:(
ale badania hormonalne mialam robione, wiec tarczyca itd jest ok.
co zrobic by schudnac te 5 kilo, i nie jesc mniej?? bo juz mniej niz 1400 jest chyba nie zdrowo, tym bardziej ze sie sporo przeciez ruszam! aha i ta waga to nie są mieśnie, bo urosly mi biodra i uda, i malo pije, ale zawsze tak bylo.
tak przykładowo co jadam przez 1 dzień, choć wiadomo, że różnie bywa:
rano jak się budzę- np 8:30 płatki owsiane- np nesswita co się robi z wodą,plus 2 wafle ryżowe posmarowane dżemem i troszkę serkiem wiejskim
później tak 11:00 jogurt np jogobella plus jabłko,
później dopiero koło 15 obiad czyli sałatka plus jakieś mięsko, raczej gotowane nie smażone, do tego może kromka chleba,jeśli jestem głodna gdyż obiad nie wychodzi za duży..
więc np godzine później zrobię sobie kisiel z garścią płatków fitness.
zaznaczam że kiedyś jadłam codziennie te płatki, ale teraz już nie, ponieważ boję się przytycia.