A sorry nie zauważyłem że to na dole to link do szerszych informacji na ten temat. Faktycznie na Europejczyków słabiej działa ..... no cóż masz rację :D
Mam już teorie czemu tak jest.... a widział ktoś napakowanego Chińczyka :D Nie walą teścia to się i nie uodparniają :D Żart oczywiście. Ale nie przejmowałbym się bo czytałem o tym już wcześniej mianowicie tu:
http://facet.interia.pl/forma_styl/news?inf=744301
Jakby to był teść brany w sensownych dawkach pod kontrolą lekarza to ja bym brał.
Spytacie to czmeu teraz nie walnę małego cyklu?
Bo szkoda zdrowia, bo siłka nie jest priorytetem, bo nie iwadomo co będzie w ampułce na lewo załatwianej, powodów bez liku. Natomiast jeżlei chodzi o antykoncepcję to czmeu tylko moja partnerka ma się narażać na ryzyko zdrowotne przewlekłego brania hormonów? Pozatym panowie, nie wszytskie laski biorą pigułki a kto z nas nie miał akcji, że musiał się nagle ubierać i lecieć na stację benzynową bo k.... zapomniał kupić? Że nie wspomnę, że seks w gumce to jak lizanie lodów przez szybę.
I oczywiście nie ukrywam, że branie teścia pomoglo by mi na siłce i nie tylko, a miałbym wtedy pewność, że takie dawki były przebadane na kilkuset facetach (i kliku milionach chińczyków :) i nie miały jakichś kolosalnych skutków obocznych jak
omka walnięta zamiast winka bo dilowi się zachciało naklejkę zmienić dla paru złotych więcej.
Więc podstawowym powodem dla którego bym wziął to działanie antykoncepcyjne a siłka to tlyko poboczny argument za. Dla samej siłki bym nie wziął. ALe nei musicie sie ze mną zgadzać. Niktórzy lubią latać na stację benzynową albo robić testy ciążowe jak coś pęknie a jeżeli stała partnerka to niekoniecznie myślą także o jej zdrowiu. To moje osobiste doświadczenia i czekam na wasze opinie.