cellulit praktycznie wszędzie mimo ćwiczen i szczupłej sylwetki

WIEK: 22 lata
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: 3 miesiące

WAGA CIAŁA: 50 kg
WZROST: 162
OBWÓD RAMIENIA: 26
OBWÓD ŁYDKI: 33
OBWÓD UDA: 51
OBWÓD BIODER: 89
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 71
OBWÓD TALI: 63
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 88

CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING - ujędrnić ciało, wysmuklić je, pozbyć się cellulitu, zwiększyć kondycję.

****STAN ZDROWIA - bez problemu, choć cały okres podstawówki, gimznajum i liceum ćwiczyć nie mogłam ze względu na problemy zdrowotne, które ustąpiły.

CHOROBY PRZEWLEKŁE: brak
PRZEBYTE KONTUZJE: brak
WADY POSTAWY: brak
ALERGIE: brak
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: brak
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? nie
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? nie
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? nie

****PYTANIA DODATKOWE**********************************

CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: nie, nie wiem czy to się wlicza, ale od 2 tygodni piję sok z pokrzywy (głownie na włosy)
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO) nie, od zawsze jem racjonalnie i zdrowo

****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE?
Od zawsze lubiłam jeść zdrowo, ciemne pieczywo, ciemny makaron smakuje mi właściwie lepiej niż zwykły. Jestem dużo warzyw, owoców, chudego mięsa, ryb. Unikam przetworzonej żywności, wszlakiej chemii - wręcz mam obsesje na tym punkcie, może to ze względu na to że interesuje się kulinariami. Jem 3-4 razy dziennie. Rano przeważnie jakieś ciemne pieczywo z warzywami, rybą, wędliną ew. do tego jakis jogurt. Obiad, różnie ale przwaznie wiadomo węgle (ciemny makaron/ryz itd), białko (jakieś mięsi, ryba), tłuszcze. Unikam jedzenia pływającego w tłuszczu i czesto robie jakieś zamienniki. Np. jeżeli moja rodzina je schabowego, zdarza mi się ze zamiast tego wolę go upiec z warzywami w piekarniku itd. Między posiłkami jem jakieś owoce, jogurty warzywa. Kolacja, pieczywo, czasem jakiś ryż, makaron. co ważne NIE LUBIĘ słodyczy, baaaaaardzo rzadko zdarza mi się zjeść coś słodkiego. Soli nie używam wiele. Piję dużo wody około 1,5 litra dziennie.

CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ?
nie zależy mi na stracie wagi. jestem szczupła nigdy nie miałam problemu z tyciem.

PROFESJONALNA SIŁOWNIA: w domu posiadam, sztangi, hantle, cięzarki itd, korzystam.


Moim głownym problemem jest cellulit. Nie jest on jakiś gigantyczny, ale jednak na tyle widoczny że mi przeszkadza. Najgorsze jest to, że jestem bardzo szczupłą osobą, nigdy nie miałam problemu z kilogramami. Zaczęłam ćwiczyć głownie ze względu na cellulit. Zaczęłam około 2 lata temu, jednak po czasie przerywałam. Teraz ćwiczę 3 miesiące i właściwie zaczęłam robić to konkretnie i porządnie i dopiero teraz łyknęłam bakcyla i to polubiłam. Wracając do cellulitu, mam go właściwie wszedzie nawet na przedramionach i ramionach jednak widoczny jest doopiero po ściśnięciu, ew. w dziwnym (przyciemnionym?) świetle. Na łydkach również, brzuchu też, ale nagorzej jest na udach i pośladkach. Najgorsze jest to, że od kąd ćwiczę ciało mi się napięło, mięsnie są wysmuklone i np na brzuchu zaczęły być widoczne, jednak cellulit w okolicach pośladków i ud mam wrażenie że jest bardziej widoczny? Czy to kwestia tego że skoro mięsnie mi się napięły i wypychają go na zewnątrz? Teraz co ćwiczę: tutaj różnie. Czasami mam dzien kiedy zrobię z obciązeniem ramiona/pośladki i uda na koniec robię tabatę. Czasem robię zwykły trening kardio. Czasem trening chodakowskiej "detocell" w którym na przemiennie są ćwiczenia kardio z siłowymi bez obciązenia. Czasami zrobię skalpel chodakowskiej, potem 3 serie przysiadów z obciązeniem, na koniec tabatę. itd. Więc zastanawiam się co robię źle? czy może to etap przejściowy? Nie wiem czy to istotne, ale nie miesiączkuję regularnie, byłam z tym u lekarza, ginekologicznie wszystko ok, lekarz wysłał mnie na badania tarczycy tam też nic nie wyszło. Więc sama już nie wiem? Czy któraś z was ma podobny problem? Szczupłe i apetyczne ciało (mam krągłą pupę i dość duży biust) jednak z cellulitem praktycznie na każdej partii ciała, a pomimo ćwiczen on nie znika? Dołączam zdj brzucha jedyne jakie mam, jesli bedzie to konieczne mogę zrobić.

Cellulit, często nazywany również “pomarańczową skórką”, jest zmorą płci pięknej. W dzisiejszych czasach statystycznie co druga kobieta się z nim zmaga, lecz czym tak naprawdę jest cellulit, który oszpeca damskie ciała? Jak mu zapobiec i jak z nim walczyć?

Czym jest cellulit?

Cellulit to przypadłość typowo kobieca, polegająca na nierównomiernym rozmieszczeniu tkanki tłuszczowej oraz patologicznym obrzękowo-włóknistym zmianom tkanki łącznej z upośledzeniem mikrokrążenia.

Skąd bierze się cellulit?

Na rozwój cellulitu duży wpływ ma styl życia jaki prowadzimy. Nikła aktywność fizyczna, źle dobrana dieta, zazwyczaj bogata w cukier, sód, tłuszcze trans oraz wysokoprzetworzone produkty zawierające w sobie całą masę konserwantów, barwników i "polepszaczy". Duży wpływ ma również poziom kortyzolu związanego z nadmiernym stresem. Jednak największy wpływ na rozwój cellulitu mają hormony, z tego powodu, szczególnie narażone na występowanie cellulitu są kobiety w ciąży czy stosujące środki hormonalne.

Jednym z przykładów związku hormonów z powstawaniem cellulitu jest chociażby lipodystrofia - zaburzenia charakteryzujące się miejscowym lub uogólnionym zanikiem tkanki tłuszczowej o podłożu autoimmunologicznym. Pomimo iż zjawisko lipodystrofii nie jest jeszcze do końca poznane, udowodniono iż ma ogromny związek z insulinoopornością. Insulinooporność jest dysfunkcją hormonalną, ściśle powiązaną z niezdrową dietą oraz małą aktywnością fizyczną.

Jak walczyć z cellulitem?

- Należy zadbać o odpowiednie nawodnienie - pijąc co najmniej 2 litry wody dziennie (mała ilość wody w diecie doprowadza do jej retencji, co również może prowadzić do zwiększenia lub powstania cellulitu).

- Ograniczyć słodkie napoje oraz napoje typu "zero" do minimum - nadmierna ilość cukru w diecie ma zły wpływ na pracę naszej insuliny i może prowadzić do insulinooporności, zaś słodziki mogą m.in. powodować retencję wody oraz zaburzenia hormonalne w organizmie.

- Wprowadzić aktywność fizyczną - aby zredukować tkankę tłuszczową i uzyskać bardziej estetyczny wygląd. Im mniejszy stopień zatłuszczenia organizmu, tym mniejsza ilość adipocytów, których nierównomierne rozłożenie powoduje cellulit.

- Szczególnie trening siłowy może poprawić nasz wygląd, ponieważ to właśnie dobrze rozbudowane mięśnie mają wpływ na "jędrność". Rozbudowane (jędrne) mięśnie, przy niskim procencie zatłuszczenia organizmu, sprawiają, że skóra jest bardziej naprężona, co wiąże się ze zmniejszeniem fałd oraz "zapadnięć", towarzyszących cellulitowi.

- Wykluczyć z diety produkty wysokoprzetworzone, nabiał, soję oraz produkty narażone na BPA - wszystkie te produkty wywołują zaburzenia gospodarki hormonalnej, przyczyniają się do retencji wody oraz gromadzenia podskórnej tkanki tłuszczowej.

- Ograniczyć do minimum używki, takie jak papierosy, alkohol czy narkotyki - wszelkie używki wpływają zarówno na Centralny Układ Nerwowy, jak i na układ hormonalny, którego rozregulowanie prowadzi do powstawania cellulitu.

- Ograniczyć stres i zadbać o odpowiednią ilość i jakość snu - nadmierny poziom kortyzolu ma bardzo zły wpływ na nasz organizm, m.in. przyczyniając się do magazynowania podskórnej tkanki tłuszczowej oraz wahań hormonalnych.

- Warto również zadbać o ogólny stan naszej skóry, niekoniecznie drogimi, "specjalistycznymi" specyfikami a dobrymi balsamami, olejkami czy kremami.

Pomimo iż dieta i treningi, jak wiadomo, poprawiają nasze zdrowie i wygląd. Są jednak dość niedoceniane, jeżeli chodzi o problemy o podłożu hormonalnym, takie jak cellulit, a tak naprawdę mają kluczowe znaczenie w profilaktyce i leczeniu tego typu zaburzeń. Zamiast szukać pomocy w lekach, kremach czy drogich zabiegach, warto wziąć sobie do serca sentencję wypowiedzianą przez Linusa Paulinga "Zdrowe odżywianie będzie medycyną jutra", która ma swoje przełożenie w walce z problemami takimi jak cellulit.

no cóż, problem jednak może tkwić w diecie. troszeczkę jednak wydaje Ci się, że jesz zdrowo. czytałaś skład pieczywa, szynki i jogurtów? ile tych owoców wpada? co pijesz oprócz wody? właśnie trening siłowy zmniejsza widoczność cellulitu. możesz dokładnie przedstawić swój plan treningowy?

Uwierz, jem zdrowo. Chleb piekę ja lub mama zynio-pełnoziarnisty z odrobiną mąki pszennej. Wędliny kupuję tylko w mięsnym. Jeżeli chodzi o skład tego co kupuję to zawsze czytam jogurty kupuję zazwyczaj natrualne i dodaję sama jakieś owoce i ew. trochę miodu czy bakalii. Owoców nie jem za wiele, wolę warzywa. Więc założmy jedno jabłko na dwa dni, zazwyczaj w godzinach porannych.

co do picia to tylko woda, czasem mała czarna kawa albo herbata bez cukru

przykładowy plan treningowy:

poniedziałek: rozgrzewka, kilka ćwiczen siłowych bez obciązenia, potem z obciązeniem przysiady, wykroki, martwy ciąg itd. na koniec tabata 4 minuty
wtorek: rozgrzewka, ramiona z ociązeniem, brzuch, tabata 4 minuty
środa: detocell, brzuch 10 minut jak mam siłę to 3 serie przysiadów z hantelkami 4kg
czwartek wolny
piątek brzuch, tabata 15 minut
sobota: skalpel, brzuch 10 minut, tabata
niedziela wolne

Zmieniony przez - dianajot w dniu 2015-04-01 21:48:59

ale to, ze to jest tylko mięsny to nie znaczy, ze skład ma cacy . generalnie dobre jakościowo wędliny są bardzo drogie, powyżej 30 zł/kg. jogurt powinien składać się tylko z mleka i żywych kultur bakterii, żadnego mleka w proszku, żadnej żelatyny. możliwe też, że jesz za dużo tego nabiału. ogranicz się do jednego kubeczka. nabiał to bomba hormonalna, która też może mieć wpływ na cellulit. tak poza tym, jogurt to żaden posiłek. kazdy posiłek powinien składać się z białka, węgli i tłuszczy. teraz czytam ten Twój trening i nie ma on rąk i nóg. nie ma nic wspólnego z dobrym, siłowym treningiem. wychodzi Ci w efekcie multum kardio

@kebula - robię zakupy w sklepie , gdzie można przeczytać skład wędliny wyłożonych w ladzie. Te po 50zł za kg są jednymi z bardziej naczochranych chemicznie. A mięsny oczywiście nie gwarantuje, że będzie zdrowiej niż w sepermarkecie. Jedyne co pozostaje to pieczenie mięcha samodzielnie, robienie pieczeni rzymskich czy klopsów do jedzenia na zimno....

Powinna zapalić Ci się lampka alarmowa, kiedy pojawiają się kłopoty z okresem. Może (oczywiście nie musi) być to następstwem niedoboru tłuszczu w diecie

Zmieniony przez - Nobivac w dniu 2015-04-01 22:48:14

ok, ok. już się nie czepiam tej wędliny. nie kupuję, więc się nie orientuję

moim zdaniem lepiej kupić wędlinę u lokalnego rzeźnika, który ma naprawdę dobre wyroby, niż w sklepie... na prawdę patrzę na to co kupuję, wierzcie mi na tym się znam. mniejszą wiedzę mam odnośnie ćwiczeń. Nie rozumiem dlaczego niby te ćwiczenia są złe. mówisz ze duzo kardio, ale tavata to przeciez interwały, skalpel to cwiczenia silowe, ale bez obciązenia a detocell fakt kardio na przemian z siłowymi. Jeżeli uważasz że źlę ćwiczę to jaki program mi proponujesz ale bazując głownie na tym co ćwiczę? uprzedzam ze na prawde bywa roznie, czasami trening siłowy z sztangami zrobię 2 razy w tygodniu, czasami raz. Ale głownie ćwiczę tak jak widać wyżej.

Powinna zapalić Ci się lampka alarmowa, kiedy pojawiają się kłopoty z okresem. Może (oczywiście nie musi) być to następstwem niedoboru tłuszczu w diecie

okres mam neregularny od zawsze. Byłam u lekarza, ale nic nie wykryli. zastanawiam się nad tym czy właśnie ten cellulit nie jest wynikiem problemów z hormonami, ale z drugiej strony byłam u endokrynologa i nic. Nie wiem. Może innego lekarza wybrać, ale teraz pytanie najpierw ginekolog czy endokrynolog?

jakbyś tę tabatę robiła porządnie to byś nie miała problemów z cellulitem. generalnie interwały i tabata są dla osób zaawansowanych, bo naprawdę trzeba umieć się zaciorać. po takim ćwiczeniu padasz na twarz i prędko nie wstajesz z podłogi. skalpel siłowy? przysiad z 4 kilogramowymi ciężarkami? no way. ty pewnie więcej taszczysz jak idziesz na zakupy. jeszcze ten absolutny brak ćwiczeń na górę....podrzuciłabym Ci coś, ale nie wiem, jak u Ciebie z techniką. nie wiem też, ile kg masz obciążenia, ale potrzebujesz tak przynajmniej 40 kg. ma być naprawdę ciężko. masz ledwo, ledwo zrobić ostatnie powtórzenie

1. ja jestem początkująca przypominam ze 9 lat nie mogłam ćwiczyć ze względu na problemy z oczami, dopiero od 2 coś tam probuje, ale tak na prawdę to dopiero teraz się wkręciłam i nie czuję tzw. zmuszania się do ćwiczeń, polibiłam to. W zwiazku z przebyta choroba jestem osoba jednooczną, w związku z czym z obciążeniem szaleć nie mogę. Zaczynałam od 5 kg na barkach przy przysiadach i martwym ciągu, od niedawna jestem na 10 kg. Więc jak dobiję do 40 to na pewno nie prędko, do tego potrzeba czasu, chyba nie powinno się katować - tak poniekąd słabego, bo 9 lat zrobiło swoje - ciała od razu takim obciązenie,... 2. tabate odkryłam całkiem niedawno i spodobała mi się, jest teraz albo na koncu np. siłegowego (4min) albo po brzuchu i ramionach 15 minut. 3. uwierz jestem zmęczona po treningu i uwielbiam to uczucie kiedy przez kilka minut nie mogę podnieść się z podłogi.... 4. hantelki 4kg wykorzystoje np. do wykroków albo jak na koniec trengu np. skalpel robię 3-4 serie przysiadów sumo z nimi