Od pewnego czasu podczas wyciskania żołnierskiego odczuwam promieniujący ból w prawym barku. Ból jest odczuwalny przy końcowej fazie wypychania sztangi, kiedy kąt w stawie łokciowym wzrośnie powyżej około 120 stopni. Ból nie pojawia się, kiedy złapię sztangę na szerokości równej bądź mniejszej niż na szerokości barków oraz podczas wykonywania ruchu łokcie będę ściągał do środka, tak, że podczas wykonywania ruchu moje całe ręce (przedramiona i ramiona) są równoległe do siebie.
Dodam, że jeszcze niedawno ból odczuwalny był podczas wykonywania wznosów hantli bokiem, jednak teraz już przeszedł i przeniósł się na OHP. Podczas wykonywania wznosów, kiedy lewy bark jeszcze dawał radę i utrzymywał hantlę w górze, prawy szybciej tracił siłę (a jestem praworęczny).
Przy innych ćwiczeniach bólu barku nie doświadczyłem.
Co może być przyczyną niedomagania prawego barku? Jak z tym walczyć? Czy wykonywać OHP w taki sposób, w jaki mnie nie boli bark, czy może odpuścić?