RANKING IFBB PO PIERWSZYM PóŁROCZU - KULTURYSTYCZNE GWIAZDY ODPŁYNĘŁY

W pierwszym półroczu w kulturystyce działy się przedziwne rzeczy – mieliśmy chwile wielkich sukcesów, które jednak nie zaowocowały wysokimi lokatami w Rankingu bo nasz gwiazdy szybko „odpłynęły” do IFBB Elite Pro. Oczywiście, jak najbardziej legalnie, na podstawie swoich wybitnych osiągnięć.

Zobacz też: Ranking IFBB 2018 - Kulturystyka klasyczna

Pierwszą taką wielką gwiazdą okazał się być Emil Kaleński. Były czołowy junior świata potrafi nas zaskakiwać… co kilka lat. Po sukcesach juniorskich w 2012 r, pokazał się na scenie dopiero w 2016 r, zajmując czwarte miejsca na Amatorskich Olympiach w Marbelli i San Marino. Potem znowu cisza i wystrzelił wielką formą na Diamond Cup w Nadarzynie w 2018 r. Wygrywając tam kategorię open, uzyskał prawo do przejścia na zawodowstwo, ale najpierw jeszcze potwierdził swoje wielkie możliwości, wygrywając kategorię open na „Czechia Pro” w Ostravie, przed tak utytułowanym kulturystą jak były mistrz Europy w open, Peter Tatarka.

I dopiero tam „skonsumował” przejście na zawodowstwo, występując dzień później na turnieju Elite Pro, gdzie na inaugurację zawodowej kariery wywalczył 4 miejsce, za Słowakiem Michalem Krizankiem, Francuzem Gregory’m Bellot i Andrzejem Kołodziejczykiem. Krizanek to słowacki supertalent. Waży na zawodach ok. 112 kg przy wzroście 183 cm i ma 57 cm obwodu w bicepsie. Jego pierwszy międzynarodowy start amatorski odbył się także w Ostravie, w 2017 r, gdzie był drugi, za późniejszym wicemistrzem świata Blessingiem Awodibu. Potem wygrał jeszcze EVLS Prague. Już jako zawodowiec Elite Pro wygrał wcześniej zawody w Madrycie. Ale Bellot niczym w amatorstwie nie błyszczał, nie wchodząc nawet do półfinału na Arnold Classic Europe 2017. A tu taka metamorfoza! Tak, czy owak, Kaleński jest nie mniej utalentowany niż Krizanek, ale musi jeszcze rozbudować niektóre grupy mięśniowe, aby móc rywalizować z Krizankiem o medale. Te wydarzenia spowodowały jednak wypadnięcie Kaleńskiego z Rankingu dla amatorów, w którym miałby duże szanse na wysoką lokatę.

W tej sytuacji, na placu boju w Rankingu pozostał mistrz Polski i Europy w kategorii 85 kg, Krzysztof Skryplonek. Za tytuł mistrza Europy dostał 9 punktów i kolejne 9 za 2 miejsce w Nadarzynie i 3 w Rimini. Z dorobkiem 18 punktów znajduje się na 9 miejscu w Rankingu i jest najwyżej sklasyfikowanym Polakiem. Dzielą go zaledwie 3 punkty od 5 miejsca i 10 punktów od pierwszego. Można powalczyć.

Pierwsza dziesiątka Rankingu wygląda następująco:

  • Pablo Llopis Hiszpania 28
  • Ott Kiivikas Estonia 26
  • Andrea Bolzoni Włochy 24
  • Sento Olombrada Hiszpania 23
  • Carles Vinals Hiszpania 21
  • Raigo Kuusnomm Estonia 21
  • Vasyl Remizov Ukraina 20
  • Alberto Galan Hiszpania 18
  • Krzysztof Skryplonek Polska 18
  • Ralph Decelis Malta 18

Zaciekle rywalizujący ze Skryplonkiem w kategorii 85 kg Ott Kiivikas z Estonii jest na 2 miejscu (26 punktów), gdyż startował w pięciu imprezach, wygrywając w Nadarzynie (przed Skryplonkiem), plasując się na 2 pozycji w Santa Susanna (za Skryplonkiem) i w Grecji oraz finiszując na 3 pozycji na Malcie i 4 w Madrycie. Prawie nie schodzi z podium!

Liderem Rankingu jest Hiszpan Pablo Llopis, aktualny mistrz Europy (kat. 100 kg) i tryumfator z Espinho i Luxemburga. Przegrał jedynie w Madrycie z innym mistrzem Europy (kat. 95 kg), Włochem Andrea Bolzonim, gdzie była rozgrywana połączona kategoria +90 kg. Bolzoni jest 3 w Rankingu, gdyż oprócz mistrzostwa Europy i zwycięstwa w Madrycie zajął jeszcze 2 miejsce na Malcie, przegrywając z Ukraińcem Wasylem Remizowem (7 w Rankingu).

Wytworzyła się dość ciekawa sytuacja: większość zawodników z pierwszej dziesiątki, łącznie ze Skryplonkiem, już dawno zdobyła prawo do przejścia na zawodowstwo, ale tego nie robią, koncentrując się na walce o punkty w Rankingu. Ciekawe, czy nie skusi ich możliwość startu na Arnold Classic Europe Pro w Barcelonie?

Na 19 miejscu widnieje Mariusz Bałaziński, mając 14 punktów. W tym roku startował aż w 5 imprezach, ale tylko w dwóch zdobył punkty (w Grecji i na Malcie). Coraz trudniej jest mu wchodzić do pierwsze piątki i zdobywać punkty. Jego konto podreperowała ubiegłoroczna wygrana na Diamond Cup w Atenach za 7 punktów. Tutaj trudno jest spodziewać się jakiegoś przełomu.

Na 23 miejscu, z 12 punktami, znajduje się Tomasz Marzec. Startując w trzech imprezach, zajmował 2, 3 i 4 miejsca, co jest dość obiecujące, ale szansa na wysoką lokatę w Rankingu trafi się chyba dopiero w jego kolejnej edycji. Na 51 miejscu widnieje Piotr Piechowiak, który ładnie zaczął sezon startowy, od dwóch trzecich miejsc w Grecji i na Malcie, ale po Mistrzostwach Europy (7 miejsce) przestał startować. Szanse na niezłe miejsce miałby Daniel Poniedziałek, który był 2 w Nadarzynie i 3 w Ostravie, ale tam puszczono kategorię z trzema zawodnikami, więc punktów nie przyznano.

Ogólnie, po pierwszym półroczu w Rankingu sklasyfikowano 364 kulturystów, a więc pod względem popularności kulturystyka znajduje się na 2 miejscu, po fitness plażowym mężczyzn.

Za zajęcie określonego miejsca na zawodach dostaje się punkty do Rankingu.

Dodatkowo, absolutny zwycięzca w open otrzymuje:

  • Na Mistrzostwach swojego kraju – 1 punkt
  • Na Mistrzostwach Kontynentów – 3 punkty
  • Na Mistrzostwach Świata – 5 punktów

a więc, zostając absolutnym mistrzem świata w open uzyskuje się 19 punktów!

Ale jest jeden dodatkowy warunek: punkty do Rankingu dostaje się z danej imprezy tylko wtedy, gdy w danej kategorii startuje co najmniej 5 zawodników.

Na koniec sezonu rankingowego sumuje się punkty zdobyte przez zawodników i ustala się zwycięzców, którzy otrzymują następujące nagrody finansowe ( na 2018 r):

Zdjęcia

ME Santa Susanna (od lewej): absolutny mistrz Europy w open (także +100 kg) Marti Pozzi (już przeszedł do Elite Pro) oraz mistrz Europy w kat. 100 kg i aktualny lider Rankingu Pablo Llopis

ME Santa Susanna (od lewej): aktualny wicelider Rankingu Ott Kiivikas i Krzysztof Skryplonek (9 miejsce)

ME Santa Susanna (od lewej): zwycięzca kat. 90 kg Żivko Petkow (nr 46 w Rankingu) oraz zwycięzca kat. 95 kg Andrea Bolzoni (nr 3 w Rankingu)

Kat. 85 kg (od lewej): mistrz Europy Krzysztof Skryplonek (nr 9 w Rankingu) i brązowy medalista Tomas Bendoraitis (nr 121 w Rankingu)

ME Santa Susanna (od lewej): mistrz Europy w kat. 85 kg Krzysztof Skryplonek (nr 9 w Rankingu) oraz mistrz Europy w kat. 80 kg Daniel Roszkow (nr 35 w Rankingu)

Kat. 85 kg (od lewej): Szósty zawodnik w tej kategorii Mario Alonso (nr 87 w Rankingu) oraz wicelider Rankingu i srebrny medalista Ott Kiivikas

Diamond Cup Malta (od lewej): zwycięzca kat. 90 kg Wasyl Remizow (nr 7 w Rankingu), piąty w tej kategorii Vincenzo Gatto oraz czwarty - Mariusz Bałaziński (nr 19 w Rankingu)

Mariusz Bałaziński w programie dowolnym

Diamond Cup Espinho, kat. 75 kg (od lewej): Mickael De Sousa (nr 160 w Rankingu), Adrian Diaz (nr 20 w Rankingu) i Tomasz Marzec (nr 23 w Rankingu)

RANKING

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)