PIĘKNE ZAKOŃCZENIE SEZONU

DWA ZWYCIĘSTWA POLAKóW W LUXEMBURGU

Świetnie spisali się nasi reprezentanci na zawodach IFBB Diamond Cup w Luxemburgu. Dwa tytuły wywalczyli nasi czołowi zawodnicy fitness plażowego. A jak do tego dodać cztery tytuły wicemistrzowskie, to naprawdę jest się czymś pochwalić.

Najpierw Grzegorz Płaczkowski pokonał rywali w kategorii 176 cm. Nie przyjechał zgłoszony przez Hiszpanów Enrique Gutierrez, więc Płaczkowski walczył z mniej utytułowanymi rywalami, z których najgroźniejsi okazali się Belg David Siharath i Holender Alcino Pinto. Ale Pan Grzegorz wygrał obie rundy 8:10 z Siharathem, a kilka punktów dalej został sklasyfikowany Pinto. Siharath wygrał w marcu 2017 belgijskie „Debiuty” a potem pojechał na Arnold Classic do Barcelony, gdzie w kategorii juniorów wywalczył 7 miejsce (na 36 startujących). To bardzo zgrabny zawodnik, o doskonałych proporcjach i zapewne jeszcze nie raz o nim usłyszymy. Na tych samych zawodach (ACE 2017) Pinto nie wszedł do pierwszej dziesiątki w kategorii 176 cm seniorów.

Natomiast najgroźniejszymi rywalami Piotra Zielińskiego byli dwaj Francuzi: Georges Seck i Jonathan Rebelle. O ile Rebelle jest już trochę znany (9 miejsce na ME 2018), o tyle pochodzący z Tahiti (Francuska Polinezja) czarnoskóry Seck właśnie pojawił się w Europie i od razu próbuje wedrzeć się do czołówki. Pewnie mu się to uda, gdyż ma dobre predyspozycje. Oni trzej stoczyli bardzo zacięty pojedynek, w efekcie którego kolejność była następująca: Zieliński – Seck – Rebelle, ale różnice punktowe były minimalne: 9:10:11. Zieliński był perfekcyjnie przygotowany od strony estetycznej (kolor i naoliwienie skóry) przez co pokazał więcej szczegółów w głęboko odtłuszczonej talii, i to chyba zadecydowało o jego sukcesie.

Ostatni nasz as w fitness plażowym, Adam Piwko, wywalczył 2 miejsce, za wyższym o 10 cm Hiszpanem Angelem Carrasco. Obaj wygrali swoje kategorie na Diamond Cup w Madrycie (Piwko – do 182 cm, Carrasco +182 cm), ale w open Piwko był przed Carrasco. Tutaj była jedna połączona kategoria +179 cm, więc spotykali się ponownie. W pierwszej rundzie Piwko jeszcze próbował nawiązać walkę (7:9), ale rundę finałową jednogłośnie wygrał Hiszpan. W bardzo dobrej formie był też Dominik Antos (Słowacja), który znalazł się na 3 miejscu.

W bikini fitness pojawiła się tylko jedna nasza gwiazda, Renata Nowak, która, z przerwami, startuje od pierwszych wiosennych zawodów w Grecji (zresztą je wygrała). Potem nie było aż tak dobrze, ale Pani Renata ma najtrudniejszą sytuację, gdyż jej kategoria, powyżej 172 cm, naszpikowana jest gwiazdami, które zdobywały tytuły mistrzyń Europy w open. Z nimi jeszcze trudno jej regularnie wygrywać (choć czasami się udaje), ale i tak Pani Renata spisuje się rewelacyjnie, „kradnąc” każdej gwieździe kilka punktów i zajmując pewne drugie miejsca.

W Luxemburgu Nowak zapewne wygrałaby swoją kategorię, gdyby nie połączono jej z kategorią niższą, do 172 cm. A tak, na scenie pojawiła się mistrzyni Europy, Oksana Olejnik z Rosji, której ambicja mocno ucierpiała tydzień wcześniej, po niespodziewanej porażce w Espinho z Białorusinką Darią Sitdzikawą. No i Olejnik zrobiła wszystko, aby odzyskać reputację mega gwiazdy i w Luxemburgu była nie do pokonania. A na jej „skórę” ponownie polowała Sitdzikawa oraz Nowak, Ann-Kathrin Martin (trzecia w Espinho) i Katerina Holmanova (druga w Ostravie). Tymczasem Olejnik wygrała obie rundy jednogłośnie, a potem, także jednogłośnie, kategorię open.

Natomiast Nowak i Sitdzikawa walczyły do ostatniej pozy o drugie miejsce. Pierwsza runda jednym punktem dla Białorusinki (12:13). W drugiej Nowak udało się wyjść na remis 13:13 a matematyka okazała się dla nie łaskawa i została sklasyfikowana na 2 miejscu. Dalej Sitdzikawa, Martin i Holmanova. Niesamowity pojedynek kilku wielkich gwiazd!

W wellness fitness Nikoletta Sularz dzielnie walczyła o jak najlepszą pozycję. Angelica Karrer ze Szwajcarii była nie do przejścia, zbierając prawie idealne oceny. Szwajcarka pojawiła się na europejskich scenach po Mistrzostwach Europy, zajmując 4 miejsce w Madrycie (Sularz była wtedy siódma) oraz 2 Rimini (Sularz też była druga, ale w innej kategorii).

W Luxemburgu, po pierwszej rundzie Sularz była trzecia, przegrywając 10:19 z Hiszpanką Martą Almendros. I tu stała się rzecz rzadko spotykana: podczas finałowej rozgrywki kilku sędziów zmieniło zdanie i Pani Nikoletta wysunęła się na 2 miejsce, pokonując Hiszpankę 11:14! Z -9 na +3 punkty. Zapewne jej atrakcyjna prezentacja indywidualna miała to duże znaczenie, przy „nijakiej” prezentacji Hiszpanki. Tak, czy owak, Sularz, która przecież startuje dopiero od kilku miesięcy, udowodniła, że nabrała już doświadczenia i potrafi powalczyć na scenie.

Podobnie Michał Osewski w kulturystyce klasycznej. Zaczynał od 4 miejsca w Madrycie, potem było 3 w Rimini i 2 w Ostravie. A teraz znowu drugi. Uległ jedynie Niemcowi o nazwisku Björn Schlossmacher. To właściciel siłowni Transformer Gym w Rosenheim. Jako junior startował w innej organizacji. Potem tylko na Mistrzostwach Bawarii, które w tym roku wygrał. No i postanowił zaryzykować start w turnieju międzynarodowym, co okazało się trafnym posunięciem.

Osewski zajął pewnie drugie miejsce, przed uczestnikiem Mistrzostw Europy, Francuzem Benoit Perreirą.

Poza podium znalazł się jedynie kulturysta Dawid Gwizdol, zajmując 4 miejsce. To i tak awans w porównaniu z jego 7 lokatą na Diamond Cup w Warszawie, W tej wadze, do 80 kg, „nietykalny” był słynny Hiszpan Carles Viñals, który miał lekką nadwagę w stosunku do swojej tradycyjnej kategorii do 75 kg, ale nie przeszkodziło mu to w odniesieniu jednogłośnego zwycięstwa w wadze 80 kg, przy wadze ciała 76 kg. A w open był drugi, za swoim kolegą z reprezentacji Hiszpanii, Pablo Llopisem, który wcześniej wygrał kategorię +90 kg, ważąc 98 kg.

A teraz w Europie wakacyjna przerwa, aż do 7 września, kiedy to w Rumunii ma się odbyć Diamond Cup, ale jeszcze nie wiadomo w jakim mieście.

Fitness plażowe 176 cm (od L): David Siharath (2 miejsce), Grzegorz Płaczkowski (1 miejsce), Alcino Pinto (3 miejsce)

Grzegorz Płaczkowski pochwalił się swoją córeczką

Fitness plażowe 179 cm (od L): Georges Seck (2 miejsce), Piotr Zieliński (1 miejsce), Jonathan Rabelle (3 miejsce)

Nienaganna forma startowa Piotra Zielińskiego

Fitness plażowe +179 cm (od L): Adam Piwko (2 miejsce), Angel Carrasco (1 miejsce), Dominik Antos (3 miejsce)

Bikini fitness +169 cm (od L): Renata Nowak (2 miejsce), Oksana Olejnik (1 miejsce), Daria Sitdzikawa (3 miejsce)

Renata Nowak

Wellness fitness open (od L): Nikoletta Sularz (2 miejsce), Angelica Karrer (1 miejsce), Marta Almendros (3 miejsce)

Kulturystyka klasyczna 175 cm (od L): Michał Osewski (2 miejsce), Björn Schlossmacher (1 miejsce), Benoit Perreira (3 miejsce)

Kulturystyka overall (od L): Carles Viñals (2 miejsce), Pablo Llopis (1 miejsce), Ales Bursa (3 miejsce)

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)