Wykorzystanie oddechu jest kluczowym elementem generowania siły, co pozwala na wymianę tlenową w naszych komórkach i podtrzymanie procesu energetycznego nadzorowanego przez nasz metabolizm. Gdy znacznie ograniczymy dostęp tlenu, tkanki przestają spełniać swoją funkcję, a nasza wydolność spadnie. m.in. sprawność wymiany tlenowej odpowiada za to, jak nasze mięśnie pracują i jak generują siłę. Jednak, co ze wstrzymywaniem oddechu podczas fazy kluczowej wyciśnięcia obciążenia? Czy jest uzasadnione?

  1. Czy tego typu zabieg jest szkodliwy?
  2. Czy każdy może wykorzystywać tego typu działania?
  3. Podsumowanie

Wstrzymywanie oddechu jest naturalną reakcją organizmu, która uruchamia się, gdy mamy zamiar podnieść coś ciężkiego. Tego typu efekt nosi miano manewru Valsalvy, który polega na natężonym wydechu przy jednocześnie zamkniętej głośni, co uniemożliwia, wydostanie się powietrza z płuc i podnosi ciśnienie wewnątrz jamy brzusznej.

trójbój siłowy

Pewne środowiska sportowe sugerują, że wstrzymywanie oddechu podczas wykonywania ruchu pod znacznym obciążeniem może wpływać na generowanie ciśnienia w jamie brzusznej, które może prowokować powstawanie np. przepukliny. Zaleca się więc, aby podczas wykonywania powtórzeń wydychać powietrze, a wraz z fazą ekscentryczną nabierać powietrza do płuc. Co więcej, zaleca się głośne liczenie, aby upewnić się, że osoba trenująca nie wstrzymuje oddechu, a co powtórzenie następuje wentylacja płuc.

Czy tego typu zabieg jest szkodliwy?

Jak się okazuje, wykorzystanie manewru Valsalvy nie jest niczym nadzwyczajnym i nie jest czymś nienaturalnym dla naszego ciała. Tego typu reakcja uruchamia się już przy 80% obciążenia dla 1RM. Co prawda jest krótkotrwała i nie podlega kontroli naszej woli, jednak występuje. Jak się okazuje, tego typu efekt pojawia się również podczas sytuacji awaryjnych podczas treningu np. brak siły i upadek mięśniowy. Co więcej, jak wskazują badania naukowe, ciśnienie w jamie brzusznej jest mniejsze, gdy manewr Valsalvy wykonywany jest podczas ćwiczeń oporowych niż w przypadku, gdy wykonywany jest on bez obciążenia.

trójbój siłowy

Zwiększone ciśnienie w jamie brzusznej nie tylko posiada pewien aspekt zmuszający organizm do generowania większej siły. Tego typu zabieg pozwala dodatkowo na zabezpieczenie kolumny kręgosłupa za pomocą tłoczni brzusznej do wykonywania ruchów pod obciążeniem z wysoko usytuowanym środkiem ciężkości ciała. A więc przydatne będzie jego użycie głównie w martwym ciągu czy przysiadach.

Czy każdy może wykorzystywać tego typu działania?

W grupie ryzyka będą osoby, które wcześniej posiadały problemy z układem krwionośnym, czy też przepuklinami. Co więcej, osoby początkujące, czy też osoby trenujące rekreacyjnie nie powinny wykorzystywać w sposób celowy zwiększania ciśnienia w jamie brzusznej, gdyż technika ta bardziej przyda się doświadczonym sportowcom głównie trenującym pod trójbój siłowy.

Podsumowanie

Wykorzystanie zwiększonego ciśnienia w jamie brzusznej jest naturalną konsekwencją działania mechanizmu stabilizującego naszą posturę w przypadku dźwigania obciążenia powyżej 80% dla 1RM. Oznacza to, że jego wykorzystanie nie będzie wiązało się z negatywnymi konsekwencjami dla ciała. Jednak trzeba zdać sobie sprawę z tego, że technika tego typu przydaje się głównie trójboistom, którzy wykorzystują każdy aspekt mechaniki naszego ciała, aby podnosić jak najwięcej.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (11)
RPS1990

Dobry artykuł, jako uzupełnienie polecam przeczytać to:

https://***********/yc6lvr4u 

0
Bull

cały czas mam w pamięci jak Pan Robert skopiował art z SFD i podpisał swoim imieniem i nazwiskiem

1
Anonim

@Bull: Przeciez cos takiego podchodzi pod paragraf pod wzgledem par autorskich, czyz nie?

0
RPS1990

mr drake - czy jeśli dajmy na to ktoś z SFD tłumaczy jakieś wyniki badań naukowych robionych przez zagranicznych naukowców, to też łamie prawa autorskie ?
Moim zdaniem nie, jeśli zaznaczy kto jest autorem badania i poda link do badania.

Nie wiem jak wygląda sprawa artykułu Roberta Piotrkowicza, ale jeśli faktycznie tak było, to aby nie złamać praw autorskich powinien napisać w artykule, że uważa tak dlatego, ponieważ ten i ten naukowiec, w takim i takim badaniu udowodnił to i owo - no i oczywiście podać link do tego.

0
gokuson

Pan Robert z tego co pamiętam skopiował cały artykuł słowo w słowo i się pod nim podpisał :)

0
Bull

kilka wpisów na jego FP i usunął art :)

0
Anonim

Chcialbym zobaczyc jakies konkretniejsze badania w temacie manewru Valsalvy. Prawda jest, ze nastepuje wzrost cisnienia jednak jest to wzrost krotkotrwaly.

Istnieje roznica pomiedzy oddychaniem klatka piersiowa podczas ktorego nasze ramiona lekko unosza sie do gory a oddychaniem przeponowym ktore polega na nabraniu powietrza poprzez solidne wypchniecie jamy brzusznej. Zastanawia mnie jak wyglada roznica w efektach Valsalvy w przypadku tych dwoch rodzajow wdechow.

Osobiscie nabierajac powietrza "zwyczajnie" mam wrazenie, ze podczas manweru Valsalvy wystepuje u mnie dziwne uczucie w glowie w style zwiekszonego cisnienia. Wykonujac ten sam manewr ale poprzez nabieranie glebokich przeponowych wdechow to dziwne uczucie nie wystepuje. Ktos zaoobserwowal cos podobnego?

0
RPS1990

Delavier pisał w jednej ze swoich książek, że nie każdy powinien stosować manewr Valsalvy, a w sprawie tego czy możesz stosować taki manewr radził skonsultować się z kardiologiem oraz lekarzem medycyny sportowej, który Cię zbada i określi czy nie ma przeciwwskazań.

0
Bull

niestety mam tak samo i do tego ten ból głowy na trochę zostaje

0
Anonim

@Bull Czujesz różnice przy stosowaniu Valsalvy biorac wdechy przeponowe?

0