Biegi survivalowe przyciągają coraz więcej chętnych, którzy chcą zmierzyć się z własnymi ograniczeniami i przeżyć ekstremalną przygodę. Z roku na rok rośnie ilość fanów tej oryginalnej rozrywki. Dlaczego warto spróbować swoich sił w tego typu wydarzeniu?

  1. To czas, gdzie kończy się bieg, a zaczyna przygoda
  2. I tak jesteś zwycięzcą!
  3. Nie tylko dla zawodowych biegaczy
  4. Współpraca zamiast rywalizacji
  5. Powrót do natury

To czas, gdzie kończy się bieg, a zaczyna przygoda

Wielu uczestników biegów survivalowych to osoby poszukujące przełamania rutyny i nowych, sportowych wyzwań. W porównaniu do tradycyjnych imprez biegowych zawody ekstremalne wiążą się z dużo bardziej urozmaiconą trasą, ogromną zabawą i skokiem adrenaliny czekającym praktycznie na każdym kroku.

Wielka zjeżdżalnia z pianą, czołganie się w błocie, strome podbiegi czy rzucanie dzidą do celu, to tylko niektóre z przeszkód, z którymi muszą zmierzyć się survivalowcy na trasie. Dodatkowym atutem jest klimatyczna sceneria i atmosfera takich imprez, zapewniająca biegaczom poczucie udziału w przeżyciu na miarę przygody.

I tak jesteś zwycięzcą!

Dla większości uczestników biegów survivalowych nie liczy się wysokie miejsce w klasyfikacji czy nagrody. Największą wygraną jest tak naprawdę… ukończenie biegu i co się z tym wiąże, przełamanie swoich barier, słabości i udana walka z własnymi ograniczeniami, nie tylko fizycznymi. – Wiele osób jest niepewnych, czy powinni wystartować w biegu z przeszkodami i długo odkładają tę decyzję.

Potem, jednak, kiedy przekraczają metę, żałują, że tak długo zwlekali. Wypełnia ich taka radość i duma, że z chęcią raz jeszcze pokonaliby ten dystans. – mówi Dawid Lewandowski, organizator Survival Race, cyklu największych w Polsce miejskich biegów z przeszkodami.

Nie tylko dla zawodowych biegaczy

Nie musisz być zapalonym biegaczem, by startować w zawodach survivalowych. Wśród osób decydujących się na start można znaleźć osoby, dla których ćwiczenia ograniczały się dotąd do sporadycznego joggingu, miłośników crossfitu i ćwiczeń siłowych, a nawet żołnierzy przyzwyczajonych do ekstremalnego wysiłku.

Wbrew pozorom, bardzo dużą część uczestników stanowią kobiety, które nierzadko okazują się dużo bardziej wytrzymałe psychicznie od mężczyzn. – Chcemy zapewniać dobrą zabawę wszystkim, niezależnie od poziomu zaawansowania treningowego. Dlatego na Survival Race przygotowujemy 3 rodzaje dystansów: 3 km dla osób dopiero rozpoczynających przygodę ze sportem, 6 km dla tych, którzy regularnie trenują i 12 km dla prawdziwych twardzieli, którzy długo przygotowują się do tego rodzaju wydarzeń – wymienia Dawid Lewandowski.

Współpraca zamiast rywalizacji

W większości zawodów survivalowych można startować solo oraz w drużynie. Niezależnie od tego, czy zapiszesz się na bieg w pojedynkę czy grupą znajomych, na pewno nie odczujesz samotności!

Duch rywalizacji jest podczas biegów survivalowych przełamany współpracą – zawodnicy wspierają się wzajemnie przy pokonywaniu najcięższych przeszkód. Motywują się, uśmiechają do siebie i przede wszystkim pomagają sobie wzajemnie w pokonywaniu trudniejszych przeszkód. Udział w imprezie tego typu jest często początkiem długoletnich znajomości - niektóre z nich doprowadziły nawet przed ślubny kobierzec.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 

Post udostępniony przez Survival Race (@survivalracepl)

Powrót do natury

Nieodłącznym aspektem biegów survivalowych jest błoto, adrenalina i ogromne zmęczenie. Dla osób, które na co dzień funkcjonują w sterylnych warunkach i wyciągają rano z szafy wyprasowane koszule czy buty na obcasach, takie „sponiewieranie się” podczas survivalu to doskonały sposób na reset. Swoisty powrót do naturalnych, pierwotnych instynktów towarzyszy wielu uczestnikom biegów ekstremalnych, dając im dodatkową motywację i jeszcze większą radość. Właśnie w takich warunkach uaktywnia się też instynkt przetrwania, wyzwalający w zawodnikach wspomnianą wcześniej chęć pomocy i poczucie wspólnoty.

Chcesz się sprawdzić w biegu z przeszkodami? Najbliższa okazja już 2 i 3 czerwca podczas Survival Race Poznań lub 1 i 2 września we Wrocławiu!

Z naszym kodem: >> SFDNSR << rabat dla wszystkich - 15 złotych

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (5)
KrystianSW

Aż muszę spróbować :D

0
langrafia

Ja też. Wyzwania to moje drugie ja:)

0
bodnoock

Podoba mi się to urozmaicenie treningu, odstawiam auto do garażu i jutro biegnę do pracy :) Cały sezon przede mną więc mam nadzieje, że się gdzieś spotkamy. Walczyć muszę właśnie z sobą, ze swoimi słabościami i z tym je... nałogiem. DAM RADE!!!! Jutro zaczynam!!!

0
ww88ww

Ja biegłem już w 4 edycjach Survival Race i mega polecam. Do zobaczenia na starcie w Poznaniu lub Wrocławiu w tym roku! Sportowe pozdro ;)

1
Martyna_Kassjan

W tym roku piąta edycja Survival Race, szykujemy mega BIBY, które nieźle zweryfikują przygotowanie fizyczne :) Zapraszamy serdecznie!

1