Anna Woźniakowska - ocena sylwetki

Bikini Fitness… Aby osiągać sukcesy w „tej” niewymiernej kategorii, niewątpliwie trzeba ciężko trenować, świadomie kształtować sylwetkę, co wymaga rezygnacji z wielu przyjemności zwłaszcza kulinarnych. Ważna jest także uroda, prezencja, wdzięk i to „coś”, co przyciąga uwagę widza i zatrzymuje ją na dłużej.

Anna to piękna kobieta, o bardzo scenicznej urodzie, doskonałej prezencji. Regularne starty pozwalają śledzić postępy, jakie czyni. Nieustannie doskonali swoja sylwetkę. Niegdyś bardzo drobna obręcz barkowa obecnie przybrała „mocniejszy wygląd”. Pomimo krótkich obojczyków proporcje zostały poprawione, talia zawodniczki pozostała bardzo wąska, widoczny jest zarys mięśni prostych brzucha. Mięśnie nóg - pewnie bardzo podpadnę fanom zawodniczki wytykając tej pięknej dziewczynie kolejną wadę, ale zupełnie szczupłe nogi, które kiedyś układały się nieco „kolanami do środka” (koślawo) zmieniły swój kształt, zwiększyły objętość (wypełnione na całej długości uda, także w części nad kolanem), widoczne są delikatne zarysy mięśni czworogłowych oraz krawieckich. Bokiem - poza, której atutem jest bardzo wąska talia, piękna linia bioder i pośladków.

Tyłem - plecy w kształcie litery V, zaznaczone mięśnie naramienne tylni akton, czworoboczne, obłe oraz najszerszy grzbietu. Pośladki mają dobry kształt, są pełne, rozwinięte we wszystkich częściach, należy poprawić połączenie ud i pośladków. Smukłe uda. Doskonała prezencja, prezentacja kobieca, subtelna, pełna scenicznego wdzięku. Osobowość sceniczna, którą osobiście najbardziej lubię i nazywam „Królewną Śnieżką”.

Podsumowując: wspaniały progres z roku na rok i we właściwym kierunku. Oby tak dalej. Należy ciągle doskonalić proporcje sylwetki, zwiększać gęstość mięśni i konsekwentnie wypełniać sylwetkę mięśniami. To na przyszłość. Obecny sezon „się kręci”. Na co stać jeszcze piękna Anię?