Dość często spotykamy się z opinią, że suplementacja kreatyną obniża odporność. Bierze się ona stąd, że osoby, które rozpoczynają cykl kreatynowy często doznają przeziębienia, które dodatkowo przerodzić się może w stan chorobowy, a czasem nawet w grypę. Czy działania te faktycznie spowodowane są przez kreatynę? Czy posiada ona właściwości obniżające odporność?

Przeglądając publikacje naukowe trudno doszukać się związku pomiędzy działaniem kreatyny a obniżoną odpornością. Sama kreatyna nie wpływa na osłabienie naturalnej ochrony immunologicznej organizmu, stąd traktowanie jej jako głównego winowajcy jest nieuzasadnione. Nie ma związku pomiędzy częstotliwością zachorowań a tym, czy dany osobnik wspiera się kreatyną. Jakby wykazywała ona tego typu właściwości, większość sportowców w okresie przyjmowania suplementu miałaby poważne problemy z ograniczonymi możliwościami regeneracyjnymi, jak i treningowymi.

Dlaczego więc chorujemy podczas cyklu kreatynowego?

Istnieje kilka teorii, które sugerują dlaczego podczas cyklu suplementacyjnego jesteśmy bardziej podatni na infekcje. Jedna z nich tłumaczona jest tym, że kreatyna zwiększa nasze możliwości wysiłkowe, co może okazać się bardziej wymagające dla naszego systemu odpornościowego. Zwiększona intensywność czy objętość treningowa, sprawia, że organizm musi poradzić sobie z większą pracą, co może wiązać się z tym, że część energii zostaje wykorzystana na potrzeby odbudowy z innych obszarów, których praca zostaje osłabiona. Jednym z tych obszarów może być więc odporność.

Kolejna z przesłanek sugeruje, że działanie kreatyny może wypłukiwać witaminę C z organizmu. Jednak trudno znaleźć dla tego typu rewelacji uzasadnienie, gdyż witamina C w organizmie nie jest magazynowana, więc jej, jako takie, wypłukiwanie nie jest zbytnio możliwe. Jednak zwolennicy tej teorii, podczas cyklu kreatynowego, dbają o zwiększoną podaż witaminy C, co skutecznie zapobiega łapaniu infekcji podczas cyklu.

Kolejne powiązanie to okres suplementacji. Zazwyczaj osoby budujące masę mięśniową zaczynają cykl w okresie jesienno-zimowym, uznając go za idealny moment na to, aby dołożyć nieco kilogramów na wadze. W okresie tym spada poziom nasłonecznienia, co powiązane jest ze spadkiem witaminy D3 w organizmie, która wspomaga utrzymanie odpowiedniej aktywności układu immunologicznego. Dodatkowo okres jesienny sprzyja zimnym wieczorom, jak i porankom, co może wiązać się z koniecznością dostosowania okrycia wierzchniego, nawet do trzech razy w ciągu doby. Często ubieramy się nieadekwatnie do pogody za oknem, co wiąże się z tym, że wystawiamy ciało na możliwość osłabienia odporności, poprzez przegrzanie lub brak odpowiedniego ubioru.

Ostatnim z punktów, jaki wymaga omówienia, to długość cyklu. Zbyt długie cykle, które są wspierane działaniem kreatyny, mogą powodować przetrenowanie. Będzie to powiązane z niedostosowaniem objętości treningowej, jak i diety, do możliwości organizmu. Ważne jest, aby podczas suplementacji zadbać o odpowiednią ilość witamin i minerałów, jak i zbilansować dietę pod kątem kwasów tłuszczowych czy zawartości poszczególnych związków, które przyczyniać się będą do poprawy naszej odporności, jak choćby allicyna zawarta w czosnku. Gdy występuje problem związany z poziomem regeneracji, warto trochę odpuścić z ilością serii podczas cyklu i zapewnić więcej czasu na odbudowę tkanki mięśniowej.

Podsumowanie

Nie ma uzasadnionego związku, który w badaniach naukowych wykazałby, że kreatyna działa na organizm w sposób osłabiający odporność. Istnieje kilka przesłanek, które wskazują na to, co należy poprawić, aby podnieść możliwości układu immunologicznego na cyklu. Jednak przede wszystkim, gdy jesteśmy podatni na wszelkiego rodzaju infekcje, wynikające choćby ze zmiany pory roku, zadbać musimy o odpowiednią podaż witamin C, E i D3, a także wspomóc organizm ekstraktami roślinnymi, jak czosnek, których działanie wspomoże utrzymanie nienagannej kondycji.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)