Wszyscy to słyszeliśmy, kiedyś to dopiero ludzie mieli zdrowie, nie to, co teraz. Istnieje wiele nieprawdziwych opowieści na temat zdrowia i chorób ludzi współczesnych. Aby uzyskać pełny obraz sytuacji, należy rozważyć wszystkie czynniki mające wpływ na zdrowie. To oczywiście skrajnie trudne, jeśli nie niemożliwe, więc z przyczyn praktycznych przyjrzałem się tylko wybranym, najważniejszym czynnikom. Osoby, którym to nie wystarczy, odsyłam do przytoczonej literatury.

„Ale kiedyś ludzie byli dużo zdrowsi”

Umieralność niemowląt lepiej, niż inne dane obrazuje faktyczny stan zdrowia ludzi w danym okresie. Niestety dla piewców mitów posiadamy szczegółowe dane odnośnie umieralności niemowląt. Niemowlę jest to dziecko, które nie ukończyło 1 roku życia (wiek 0 ukończonych lat). [1] Według danych GUS w 1927 roku liczba zgonów dzieci w pierwszym roku życia wynosiła: 151 na 1 000 żywych urodzeń, a w 1937 roku 136 na 1 000. [2]

Statystyki:

  • na przełomie XIX i XX wieku na ziemiach polskich umierało co 5 niemowlę,
  • w latach 20-tych XX wieku współczynnik umieralności niemowląt wynosił około 150 na 1 000 urodzeń żywych,
  • w 1950 roku – 111,
  • w 1960 roku – 55,
  • w 1990 roku – 19,
  • dziś – 4. [3]

Gdyby to kogoś nie przekonało, są też inne bardziej drastyczne dane. „W wyniku wdrożenia szerokiego programu zwalczania, w tym szczepień na odrę osiągnięto znaczący spadek liczby przypadków śmiertelnych na świecie - o 78% na przestrzeni lat 2000-2008 (w 2000 r. umarło ok. 733 000 ludzi, w 2008 r. ok. 164 000). Dla porównania przed szerszym udostępnieniem szczepionki w 1980 r. na odrę umierało ~ 2.6 mln ludzi rocznie.” [4]

W USA w latach 1912-1916 odnotowywano rocznie 5 300 śmierci związanych z odrą (umierało 26 osób na 1 000 przypadków odry). W USA od 1956 do 1960 r. występowało średnio 450 śmierci związanych z odrą każdego roku (umierała jedna osoba na 1 000 przypadków odry). [5] To nie wszystko. W późnych latach 50. XX wieku poważne komplikacje zdrowotne związane z odrą były niezmiernie kosztowne. W wyniku infekcji wirusem odry średnio u 150 000 pacjentów występowały komplikacje ze strony układu oddechowego, a co roku u 4 000 pacjentów występowało zapalenie mózgu. Zapalnie mózgu wiązało się z wysokim ryzykiem następstw neurologicznych i śmierci.

Z powodu odry w USA było hospitalizowanych co roku ok. 48 000 osób. W latach 1982-1988 odnotowywano średnio 1.3 przypadków odry na 100 000 osób, tymczasem w latach 1956-1960 aż 313 przypadków odry na 100 000 osób. Moda na nieszczepienie zbiera krwawe żniwo, dosłownie! W latach 1989-1991 odra zaatakowała ponownie: zgłoszono ponad 55 000 przypadków, 123 zgony i 11 000 hospitalizacji. Oszacowano, iż w przypadku nie stosowania szczepionek roczne koszty walki z odrą w USA wyniosłyby 3.8 miliarda dolarów, a zmarłoby 1859 osób. [5]

Mógłbym tak pisać godzinami. Na koniec krótki fakt: kiedyś do 80% osób operowanych w „rzeźnickich warunkach” umierało wskutek powikłań! Jeszcze 150 lat temu złamana noga najczęściej była amputowana, a taki zabieg kończył się często śmiercią (u co najmniej połowy operowanych). [6] Czy obecnie ludzie są słabsi i bardziej chorowici skoro jeszcze w 1950 roku (wg danych GUS) przeciętna długość życia mężczyzny wynosiła nieco ponad 56 lat, a kobiet 62 lata? W roku 2009 dane prezentują się następująco: mężczyźni żyją średnio 72 lata, kobiety 80 lat. Około roku 1700 przeciętna długość życia wynosiła około 35 lat. Obecnie ludzie umierają częściej z powodu chorób przewlekłych, cywilizacyjnych, wywołanych zmianami związanymi z wiekiem, predyspozycjami genetycznymi, stosowaną dietą itd. O wiele rzadziej zabijają nas epidemie.

Nawet współczesna medycyna jest często bezradna wobec wielu rodzajów zakażeń bakteriami beztlenowymi, np. umiera 68% pacjentów z infekcją brzucha lub klatki piersiowej, a 45% z infekcjami szyi i śródpiersia. [17] Zakażenia paciorkowce grupy A (Streptococcus pyogenes) potrafią zabić 80% osób, u których występuje zapalenie mięśni.

Czynniki żywieniowe i wydłużenie wieku a choroby sercowo-naczyniowe.

serce

Kiedyś ludzie często odżywiali się niezdrowo, gdyż nie istniały żadne programy profilaktyczne, nowoczesne metody edukacji (np. współczesny dostęp do internetu). Nie miano żadnego pojęcia o roli węglowodanów i tłuszczy w rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Później przez dziesiątki lat błędnie obarczono tłuszcze (w tym nasycone) winą za wszelkie choroby sercowo-naczyniowe.

Nawet w USA w ostatnich 35 latach odnotowano drastyczne zmiany w ilości śmierci spowodowanych chorobami sercowo-naczyniowymi. Kiedyś (w 1981 r.) umierało 517 osób na 100 000, wskaźnik wyraźnie się zmniejszył do poziomu 244 śmierci na 100 000 (w 2008 r.) Oczywiście nadal choroby układu krążenia są jedną z czołowych przyczyn śmierci na świecie. [7] Dodać należy, iż na początku XX wieku choroby sercowo-naczyniowe (CVD) powodowały ledwie 10% śmierci w ujęciu globalnym, w 2001 r. już 30%. Z drugiej strony 80% przypadków śmierci związanych z CVD następuje w krajach, w których osiąga się średnie i niskie dochody. Ponadto w grupę śmierci CVD wlicza się chroniczną (przewlekłą) niewydolność serca (ang. CHF – Congestive Heart Failure). Całkiem naturalne i zrozumiałe jest więc, iż znacznie wzrosła ilość śmierci związanych z CHF czy też z chorobą niedokrwienną serca (ang. ischemic heart disease). Wielonaczyniową chorobę wieńcową częściej stwierdza się u osób z grupy starszej. W populacji Framingham Heart Study w 10-letniej obserwacji zawał mięśnia sercowego wśród mężczyzn w wieku 30-34 lat wystąpił z częstością 12,9/1 000, a wśród kobiet między 35 a 44 r.ż. 5,2/1 000 [6]. W grupie starszych pacjentów (55-64 r.ż.) OZW stwierdzano 8-9 razy częściej.

Terapia hormonalna a choroby sercowo-naczyniowe

Pierwsze hormonalne środki antykoncepcyjne (norethindrone) pojawiły się dopiero w latach 50. XX wieku. Pierwszy środek dopuszczony do stosowania przez FDA dopiero w 1960 r. (Enovid; 10 mg progestagenu, norethynodrelu + 150 μg estrogenu, mestranolu). [10] Obecnie ok. 100 mln kobiet na świecie decyduje się na antykoncepcję hormonalną, a wiążą się z nią poważne wątpliwości. Mają one wpływ na nadciśnienie, [8] wiele badań wiąże stosowanie antykoncepcji ze zwiększonym ryzykiem udaru mózgu i zawału mięśnia sercowego u kobiet (oczywiście ryzyko jest różne dla kolejnych generacji środków hormonalnych, znaczenie mają również stosowane dawki; nie można rozpatrywać wpływu antykoncepcji hormonalnej tylko negatywnie). „Lidegaard i wsp. przeanalizowali dane pochodzące z 4 państwowych rejestrów z 15-letniego duńskiego badania kohortowego dotyczącego 1 626 158 kobiet w wieku 15-49 lat z ujemnym wywiadem w kierunku choroby wieńcowej i nowotworów, przyjmujących różne rodzaje antykoncepcji hormonalnej. U kobiet przyjmujących terapię dwuskładnikową z etynyloestradiolem ryzyko zależało od dawki. Dla 30-40 µg było 1,3-2,3 raza większe, niż u pacjentek niestosujących hormonów, a dla dawki 20 µg - 0,9-1,7 raza większe.

Ryzyko nie zależało od stosowanego gestagenu”. [9] Ponadto antykoncepcja hormonalna ma wpływ na zmiany w budowie mózgu. [10] Pod koniec lat 40. XX wieku pojawiły się pierwsze sterydy anaboliczno-androgenne. Szczyt ich popularności przypadał na latach 70. i 80. XX wieku. Wg badań od 3.1 mln do nawet ponad 9.5 mln osób w USA stosowało SAA. [11-13] Od dawna wiemy, iż SAA mają wpływ na ryzyko sercowo-naczyniowe - modulują stan zapalny, wywołują zaburzenia lipidogramu, nadciśnienie, zmieniają strukturę ścian i rozmiar szczególnie lewej komory serca, mają wpływ na frakcję wyrzutową.

Palenie tytoniu

Palenie spowodowało lawinę problemów zdrowotnych. Na początku XX wieku rak płuc występował rzadko, jednak kiedy upowszechniło się palenie tytoniu, ilość nowotworów wzrosła lawinowo. W latach 30. XX wieku wskaźnik śmierci z powodu raka płuc wynosił 4.9 na 100 000 osób, w 1990 roku wskaźnik wynosił już 75.6 na 100 000 osób. [14] Palenie tytoniu przez kobiety stało się popularne w latach 20. XX wieku. Rocznie wypalano średnio 54 papierosy w przeliczeniu na osobę w 1900 r. Wskaźnik wzrósł do 4 345 papierosów w 1963 r. i ponownie spadł do 2 261 papierosów w 1998 r. Palenie wywołuje chorobę serca, chorobę tętnic obwodowych (co jest związane z występowaniem udarów i zawału serca), [15] raka (krtani, jamy ustnej, przełyku), przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. To też należałoby rozważyć w kontekście dyskusji o zdrowiu osób urodzonych jeszcze kilkadziesiąt lat temu, gdy o wiele mniej wiedziano o chorobach, które wywołuje palenie, a ponadto istniał silny marketing pronikotynowy.

Użycie narkotyków rekreacyjnych

Obraz: kiedyś amfetaminę reklamowano jako środek antydepresyjny!

Kiedyś stosowane powszechnie „dopalacze” były nieznane, a dostępne na rynku narkotyki nie były tak powszechnie nadużywane. Szacuje się, iż użycie MDMA („extasy”) i metamfetaminy wzrosło więcej, niż o 500% pomiędzy 1992 r. a 2002 r. Oszacowano, iż 4.7% osób w wieku 12 i więcej lat miało kontakt z metamfetaminą w USA (dane pochodzą z badania z 2013 r.). [16] W kilku badaniach stwierdzono, że nadużywanie amfetaminy jest silnie związane z chorobą wieńcową i krwotokami podpajęczynówkowymi. Długotrwałe stosowanie środków z grupy amfetamin wiąże się z martwicą tkanek, kardiomiopatią i zawałem mięśnia sercowego (większe dawki powodują śmierć i uszkadzają praktycznie wszystkie narządy, potrafią zniszczyć nawet istotę białą i szarą w OUN [18]). Szacuje się, iż 3 miliony Amerykanów sięgało po podobne do amfetaminy środki w celach rekreacyjnych w ostatnim roku, 600 000 w ciągu ostatniego weekendu, a od 250 000 do 350 000 jest uzależnionych. [19] Zanim dostęp do niej został silnie ograniczony (w latach 70. XX wieku) amfetamina wywołała w USA epidemię. W 1970 r. w USA było 970 000 użytkowników amfetaminy spełniających niektóre kryteria dotyczące osób uzależnionych i 320 000 osób, które zaklasyfikowano, jako silnie uzależnione.

Inne czynniki

Kiedyś ludzie nie uprawiali masowo sportu, ale … byli zmuszeni do większej aktywności fizycznej. Praca bardzo często nie była zautomatyzowana, o wiele mniej rozpowszechnione były samochody, wiele lat należało czekać na pralki (pierwsze automatyczne powstały dopiero w latach 30. XX wieku), klimatyzację, zmywarki do naczyń, automatyczne systemy grzewcze, roboty kuchenne, kuchenki mikrofalowe itd. To wszystko miało wpływ na pośredni wydatek energetyczny, a jest on bardzo ważny dla utrzymania szczupłej sylwetki i zdrowia. Z drugiej strony telewizja kablowa i satelitarna, internet, laptopy, konsole do gier, telefony komórkowe, tablety wpływają na spędzanie czasu w bezruchu, co w perspektywie lat jest zabójcze dla stawów, kości, systemu sercowo-naczyniowego. Kiedyś, aby poznać dziewczynę, należało wykazać inicjatywę. Teraz wiele osób korzysta zamiast tego z portali społecznościowych, randkowych itd. Kiedyś ludzie chętniej się spotykali, teraz coraz częściej videorozmowy (np. skype i inne rozwiązania mobilno-stacjonarne), telefony, SMS-y i MMS-y zastępują fizyczny kontakt.

Podsumowanie

Pod względem diety nasi dziadkowie i pradziadkowie zapewne nie odżywiali się zdrowo szczególnie, iż wiedza na temat powiązania diety z chorobami np. układu krążenia czy nowotworami była w powijakach. Obecnie z pewnością mamy dostęp do lepszej opieki medycznej, a największy postęp dokonał się w dziedzinie przeciwdziałania wielu schorzeniom. Zapewne osoby żyjące 80-100 lat temu były zdrowsze ze względu na dużą ilość aktywności fizycznej. Na koniec warto pamiętać, iż wiele chorób silnie manifestuje swoją obecność przez znaczące wydłużenie życia (szczególnie niektóre rodzaje nowotworów, miażdżyca). W niektórych okresach czasu spustoszenie wśród ludzkości wywoływały choroby, które obecnie mają marginalne znaczenie (np. odra). Kiedyś dużą rolę odgrywały różnorodne narkotyki (np. amfetamina i pochodne), palenie tytoniu. Obecnie coraz częściej spustoszenie zdrowotne wywołują ruchy kwestionujące współczesną medycynę (“alternatywne terapie zdrowotne”, czyli współczesne szamaństwo).

Referencje:

1. www.katowice.uw.gov.pl/download/365

2. Sylwia Silska „Ewolucja poglądów na żywienie niemowląt w XIX i XX wieku” http://www.wbc.poznan.pl/Content/304349/index.pdf

3. Katarzyna Szamotulska, Ewa Mierzejewska „ZGONY NIEMOWLĄT I NOWORODKóW W LATACH 1995!2015 W POLSCE” http://www.medwiekurozwoj.pl/articles/2017-2-6.pdf

4. World Health Organization: Global reductions in measles mortality 2000–2008 and he risk of measles resurgence. Weekly Epidemiol. Record, 84, 505–516 (2009) http://www.who.int/immunization/newsroom/WER_article_on_measles_mortality_2000_2008.pdf

5. Walter A. Orenstein Mark J. Papania Melinda E. Wharton „Measles Elimination in the United States” https://academic.oup.com/jid/article/189/Supplement_1/S1/820569

6. mgr inż. Rafał SPŁAWSKI PRACA DOKTORSKA „Mikroklimat sal operacyjnych w funkcji organizacji wymiany powietrza” http://www.dbc.wroc.pl/Content/1612/Mikroklimat_popr_popr.pdf

7. Ankur Pandya,1,* Thomas A. Gaziano,2 Milton C. Weinstein,3 and David Butler „More Americans Living Longer With Cardiovascular Disease Will Increase Costs While Lowering Quality Of Life” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3894660/

8. Iwon Gorczyca-Michta „Nadciśnienie tętnicze u kobiet wywołane przyjmowaniem doustnej antykoncepcji hormonalnej” https://journals.viamedica.pl/arterial_hypertension/article/viewFile/18842/14814

9. Zdzisława Kornacewicz-Jach, Małgorzata Czechowska, Paweł Stachowiak „Zawał mięśnia sercowego u osób młodych” https://podyplomie.pl/kardiologia/09999,zawal-miesnia-sercowego-u-osob-mlodych

10. Belinda A. Pletzer and Hubert H. Kerschbaum2,3 „50 years of hormonal contraception—time to find out, what it does to our brain” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4139599/

11. Felix Joseph and Maria Kristina Parr “Synthetic Androgens as Designer Supplements” Jan Curr Neuropharmacol. 2015 Jan; 13(1): 89–100. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4462045/

12. Kashkin K.B., Kleber H.D. Hooked on hormones? An anabolic steroid addiction hypothesis. JAMA. 1989;262(22):3166–3170. doi: 10.1001/jama.1989.03430220089036.

13. Tokish J.M., Kocher M.S., Hawkins R.J. Ergogenic aids: a review of basic science, performance, side effects, and status in sports. Am. J. Sports Med. 2004;32(6):1543–1553. doi: 10.1177/0363546504268041.

14. https://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/mm4843a2.htm

15. https://www.termedia.pl/f/f/91ac67fc631212726073850df5cc4e1f.pdf

16. Sarayu Vasan; Garth J. Olango. „Toxicity, Amphetamine” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK470276/

17. dr n. med. Justyna Glik1,2, dr hab. n. med. Marek Kawecki1,3, lek. Grzegorz Knefel1, lek. Bogusław Podlewski1, dr n. med. Mariusz Nowak „Skojarzone leczenie piorunujących zakażeń tkanek miękkich i skóry” https://podyplomie.pl/chirurgia/15604,skojarzone-leczenie-piorunujacych-zakazen-tkanek-miekkich-i-skory

18. Grażyna Michalska-Krzanowska1, Elżbieta Stasiak-Pikuła1, Renata Sajdak1, Piotr Waloszczyk2, Krzysztof Borowiak2, Mirosław Parafiniuk „Ostre zatrucie amfetaminą” http://www.czytelniamedyczna.pl/119,ostre-zatrucie-amfetamin.html

19. Nicolas Rasmussen, PhD, MPhil, MPH „America’s First Amphetamine Epidemic 1929–1971 A Quantitative and Qualitative Retrospective With Implications for the Prezent” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2377281/

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (20)
Bull

Kiedyś zapytałem chirurga, który niemalże każdego dnia operuje "czy faktycznie mamy epidemię raka?" Odpowiedział, że NIE, ale kiedyś ludzie nie zdążyli umrzeć na raka, umierali wcześniej na inne choroby.

2
_Knife_

Po części epidemia sercowo-naczyniowa jest spowodowana lenistwem, czytałem opracowanie gdzie 42% zgonów w USA było błędnie opisywane, bez wdawania się w szczegóły. O 10% zaniżono liczbę śmierci z powodu nowotworów, z kolei o 10% zawyżono z powodów sercowo-naczyniowych. => https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3712514/ 

2
AlicjaK62

Kiedyś nie dawali tyle antybiotyków do jedzenia, nie robili GMO i w ogóle nie było takiej masowej produkcji - teraz jest owoce, warzywa, mięso są dużo mniej smaczne i zdrowe niż chociażby 20 lat temu. Dlatego moim zdaniem teraz suplementacja diety to już konieczność.

0
M-ka

Pragnę tylko nieśmiało zauważyć, że w USA - kraju wysokorozwiniętym i z ogromną ilością szczepionek - jest jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności niemowląt spośród krajów rozwiniętych.
Wygląda więc na to, że nadmiar szczepień jedt gorszy, niż śmiertelność z powodu chorób zakaźnych.

U nas politycy robią wszystko, by skopiować amerykański wzorzec.
Jak to się skończy, lata pokażą. Na razie liczba przypadków autyzmu w Polsce sukcesywnie rośnie, podobnie jak to było w USA przy rozszerzaniu kalendarza szczepień.

1
Dremor

A dane możesz podać?

0
rower1

Nie wypisuj bzdur,właśnie w Ameryce Północnej,Australii i Europie umieralność jest najniższa,a najwyższa jak można się domyślić w krajach Afryki i Azji.Pozdrawiam.

0
M-ka

Dremor, wpisz "mortality rates by countries", obrazy i zobaczysz wykresy.

W USA panuje coraz gorszy terror szczepionkowy. Jak na tak zaawansowany kraj, mają OGROMNĄ śmiertelność...

rower1, mylisz się co do US.
Afryka, Azja - nie mówię o tym, tylko o porównaniu w obrębie krajów rozwiniętych.

Trzeci świat ma wysoką śmiertelność z powodu biedy, głodu, wojny - i niejednokrotnie właśnie szczepionek, które dobijają osłabione dzieci, zamiast ratować.

Bill Gates przy pomocy szczepionek przeciw polio, zafundował wielu tysiącom dzieci w Indiach paraliż, warto poczytać.

0
M-ka

Tam wcześniej zapomniałam dopisać "infants", bo chodzi o niemowlęta.

Poniżej:
zacofana Polska - mortality rate 4.0;
zaawansowane USA - mortality rate 5.7...

https://data.worldbank.org/indicator/SP.DYN.IMRT.IN?view=map 

0
M-ka

Tutaj jeszcze ciekawostka - głośny wyrok amerykańskiego sądu z WYGRANEJ sprawy przeciw departamentowi zdrowia USA, który od 30 lat kompletnie (!) zaniedbuje nadzór nad bezpieczeństwem szczepień.
3 dekady poszerzania kalendarza szczepień o nowe szczepionki, szczepienie ciężarnych - i zero kontroli!

Ale propaganda jest taka, że są to najbardziej przebadane preparaty medyczne i cały świat, łącznie z Polską jest pod presją wymuszonego łapówkami przez bogate lobby, naśladownictwa.

Parę dni temu na fb pojawił się film z tajnych obrad polskiego parlamentu nad projektem ustawy o dobrowolności szczepień, gdzie POWINNI zabrać głos eksperci, ale widzimy groźby pod adresem posła Ostrowskiego, który próbuje mówić o KONFLIKCIE INTERESÓW osób opiniotwórczych w polskim sejmie - tzn. są po prostu opłacani przrz koncerny i kierują się ich żądaniami.

Podobnie potraktowano lekarkę, która zaczęła mówić o swoich obserwacjach na temat powikłań poszczepiennych.

Takie informacje i wymowny filmik są np. na fb na STOP NOP i w innych "antyszczepionkowych" grupach...

https://www.worldhealth.net/news/rfk-jr-wins-case-against-government-vaccine-safety-violations/?fbclid=IwAR1Dl3z_Ae2T4twV2jwTDZmIeSVQrepnEmXbA8yJA2B967i_dJHfNm54dZo 

0
M-ka

Tu po polsku o tym wyroku.

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=511760346005466&id=466969380484563 

0
M-ka

Nasz kochany parlament...
(Sorry, że tak mnożę te posty, ale nie widzę opcji edytuj, a inaczej nie umiem wkleić linka z mojego telefonu)
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2235666590012165&id=1762705323974963 

0
M-ka

Lekarka, która (jak każdy lekarz próbujący mówić o zagrożeniach szczepień w Polsce) - też ma problemy.

Wolność słowa w pl jest czysto teoretyczna.

A możliwość różnorodnych powikłań po szczepieniach, zatrucie aluminium i rtęcią, negatywny i NA CAŁE życie wpływ na układ odpornościowy (zbyt wczesne i wbrew fizjologii jego pobudzenie, co skutkuje alergiami, autoagresją itp.) - dziś już cały świat nauki i wielu lekarzy o tym wie, ale ludzie nadal są okłamywani i jest to temat tabu w większości krajów.
Pozdrawiam.

https://wiadomosci.wp.pl/lekarka-przyszla-do-sejmu-z-antyszczepionkowcami-groza-jej-konsekwencje-6316863040018561a 

0
M-ka

Wkleję jeszcze szalenie ciekawy artykuł o systemie odpornościowym człowieka, który pokazuje temat szczepień w zupełnie innym świetle, niż wmawia to ludziom proszczepionkowe lobby; zwrot o 180 stopni!

Polecam też filmiki i artykuły prof Chris'a Exley'a, prof Jehudy Shoenfelda, J.B.Handley (na fb), prof Marii Doroty Majewskiej (w Polsce obrzucana błotem - wiadomo czemu, a z USA była dwukrotnie nominowana do Nagrody Nobla za swoje prace o neuropeptydach - to chyba o czymś świadczy?), dr Jaśkowskiego (też wyklęty, a moim zdaniem mówi dużo ciekawych i prawdziwych rzeczy), na fb - Davide Suraci udostępnia ciekawe materiały...

I naprawdę warto obejrzeć serię na you tube - "Aluminium, tego nie polubisz".

Dla kontrastu, nasz polski Główny Inspektor Sanitarny położył ostatnio na szali " cały swój autorytet", twierdząc, że "w szczepionkach nie ma aluminium" - co jest wierutną bzdurą, wystarczy poczytać ulotki...

W każdym razie nie warto wierzyć polskim mainstream mediom, bo to płatna propaganda, tylko sięgnąć dalej...




https://szczepienia.wybudzeni.com/2016/12/13/jak-wzmocnic-odpornosc-niemowlecia/?fbclid=IwAR1pf89P6nYYgxFM-FoySehCrGV3y7YIfLN4z7tZrV5KA1qDX2RXrzVwZSc 

0
M-ka

Ofiary "dobroczynności" Gatesa:
491 TYSIĘCY dzieci z paraliżem poszczepiennym w latach 2000-2017.

(str.3 u dołu)

Ogłosił sukces swojej misji!

https://www.researchgate.net/publication/327048513_Correlation_between_Non-Polio_Acute_Flaccid_Paralysis_Rates_with_Pulse_Polio_Frequency_in_India?fbclid=IwAR34rprh_UOknS2H0nNC4AttPGkqz-RMAnOOSFg5K9mcRGMd8BZnoiNAhK0 

0
Matylda80

"W wyniku wdrożenia szerokiego programu zwalczania, w tym szczepień na odrę osiągnięto znaczący spadek..."
Może dodam coś co poszerza obraz związany z odrą, a szczególnie oficjalnymi statystykami zachorowalności?

To co trafiało do statystyk jako odra przed i po wprowadzeniu szczepionki przeciw odrze zdecydowanie się różniło. Występowanie odry zawsze opierało się na klinicznej diagnozie lekarza, bez potwierdzeń laboratoryjnych. Jako że teraz dostępne są testy laboratoryjne, większość przypadków „odry” okazuje się nie być odrą. To podobnie jak wtedy gdy myślisz, iż masz grypę, a tak naprawdę masz objawy grypopodobne. W przypadku odry gdy myślisz że masz odrę, tak naprawdę możesz chorować na coś podobnego do odry (MLI – measles-like illness). Przykład z literatury medycznej:
„Choroby podobne do odry [MLI] są powszechne, szczególnie w młodszych grupach wiekowych i mogą być spowodowane wieloma różnymi patogenami, które trudno jest odróżnić klinicznie bez pomocy badań laboratoryjnych. W kolejności od najczęściej występującego, inne wirusowe powody wysypek to – parwowirus B19, różyczka, wirus cytomegalii i wirus Epsteina-Barr – jak wykazało nasze badanie.” – Źródło: Wang, et al., “Evaluating measles surveillance using laboratory-discarded notifications of measles-like illness during elimination,” Epidemiol. Infect. 2007, p. 1366.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2870707/

„Wiele dzieci cierpiących na wysypkę z gorączką było zainfekowanych przez paciorkowce grupy A [GAS] lub parwowiruss B19. Infekcje GAS z reguły kojarzone są z bólem gardła, ale mogą też powodować szkarlatynę, szczególnie u starszych dzieci . . . Badanie to potwierdza, że wszystkie przypadki podejrzeń odry i różyczki powinny zostać przebadane i że powinno się brać pod uwagę alternatywne diagnozy. Inne infekcje są bardziej prawdopodobne niż odra, szczególnie jeśli nie występuje zapalenie spojówek.” – Źródło: M Ramsay, M Reacher, C O’Flynn, R Buttery, F Hadden, B Cohen, W Knowles, T Wreghitt, D Brown, “Causes of morbilliform rash in a highly immunized English population,” Archives of Disease in Childhood, 2002, p. 205 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12193426

„Wygląda na to, że różyczka i parwowirus B19 odpowiedzialne są za mniejszą część niepoprawnie zdiagnozowanych przypadków odry w Zjednoczonym Królestwie, a więc trzeba szukać innych infekcyjnych powodów występowania objawów podobnych do odry.” – Źródło: David WG Brown, Mary E B Ramsay, Alison F Richards, Elizabeth Miller, “Salivary diagnosis of measles: a study of notified cases in the United Kingdom, 1991-3,” British Medical Journal, vol. 308, April 1994, p. 1016.
http://www.bmj.com/content/308/6935/1015

„Odra jest błędnie diagnozowana w 97% przypadkach, według nowych danych z laboratorium zdrowia publicznego… Nie twierdzimy, że lekarze rodzinni są kiepscy w diagnozowaniu – te badania wykazują jak inherentnie trudno jest dokonać diagnozy w oparciu o same symptomy kliniczne. Każdy lekarz stwierdziłby, że trudno jest odróżnić wirusy . . . Redaktor – interesujące byłoby wiedzieć, jak długo występują niepoprawne diagnozy odry? – Prawdopodobnie ostatnie 30 lat a może dłużej? – W takim razie skąd pewność co do skuteczności szczepionki przeciw odrze?” – Źródło: GPs Misdiagnose Measles In 97% Of Cases,” PULSE (UK), January 18, 1997. Znalezione jako komentarz pod jednym z artykułów w BMJ
http://www.bmj.com/rapid-response/2011/10/30/how-accurate-are-statistics-anyway 

2
Matylda80

W 1959 roku w czasopiśmie British Medical Journal opisano, jak podchodzono do odry i przyznam szczerze jakoś nie panikowali i pisano o odrze jako łagodnej chorobie.
Do szpitali nikt nie jeździł, tylko dzieciaki w domu siedziały.
Dziwi mnie co takiego się stało w podejściu do odry, że wtedy była łagodną chorobą, a teraz gdy szczepionka jest dostępna to urosła do czegoś w rodzaju odro-eboli?

Na YT jest składanka trzech filmów z czasów przed wprowadzeniem szczepionki.
Tytuł: Odra w TV... zanim wprowadzono do obrotu szczepionkę
https://www.youtube.com/watch?v=h2geMvbxG0U

„W pierwszych trzech tygodniach tego roku zarejestrowano około 41 000 przypadków odry w Anglii i Walii. Jest to znacznie powyżej liczby zachorowań z ostatnich dwóch lat – mianowicie około 9 000 w 1958 roku i 28 000 w 1957 roku – chociaż jest to mniej od najwyższych poziomów osiągniętych w ciągu ostatnich dziewięciu lat. Aby dać wyobrażenie o głównych cechach choroby, jakie pojawiają się dzisiaj oraz o tym, jak najlepiej ją leczyć, zaprosiliśmy niektórych lekarzy ogólnych, aby napisali krótkie raporty na temat przypadków z jakimi mieli do czynienia w swoich gabinetach lekarskich.
Po pierwsze warto zauważyć, że rozkład choroby jest obecnie dość nierówny. Nie dotarła jeszcze do obszarów, na których praktykują ci dwaj lekarze (w południowej Szkocji i Kornwalii), a inne obszary są do tej pory wolne od choroby. Z drugiej strony, w hrabstwie Kent donosi się, że choroba przybyła na czas, aby położyć dzieci w łózkach przed Bożym Narodzeniem. Ci autorzy [lekarze] zgadzają się, że odra jest w dzisiejszych czasach łagodną infekcją i rzadko mają okazję do podania profilaktycznej gamma-globuliny. W leczeniu choroby i jej powikłań nacisk naturalnie zmienia się z jednej praktyki na drugą. Ilość leżenia w łóżku, kiedy podawać sulfonamid lub antybiotyk, stosowanie leków przeciwbólowych i syropów – wszystkie te problemy mogą być nadal dyskusyjne w leczeniu tego, co uważa się za najczęstszą chorobę na świecie. Jednak pewnie jest wiele w opinii, którą jeden z pisarzy wyraża: „To częste odwiedzanie przez zainteresowanego klinicystę, a nie terapia daje dobre wyniki.” – Br Med J 1959;1:354
https://www.bmj.com/content/1/5118/351.2

Tłumaczenie dalszej częsci opisu tego jak lekarze sobie wtedy radzili [Br Med J 1959;1:380] można znaleźć tutaj.
https://szczepienia.wybudzeni.com/2018/06/17/epidemie-odry-i-leczenie-odry-opisane-w-czasopismie-bmj-z-1959-roku/

W 1932 roku dr Ellison odnotował, że dobrze odżywione dzieci rzadko umierają lub zapadają na ciężkie komplikacje po odrze, nawet bez sulfonamidów i innych prymitywnych antybiotyków. Już w 1932 roku naukowcy wiedzieli, że śmiertelność spadła o 58% gdy dzieciom hospitalizowanym z powodu odry podano tran z wątroby dorsza, który zawiera witaminy A, D i kwasy tłuszczowe omega-3. Późniejsze badania w latach 90-tych wykazały znakomite wyniki witaminy A redukującej liczbę zgonów od 60% do 90%.
„Łączna analiza wykazała, że duże dawki witaminy A podane pacjentom hospitalizowanym z powodu odry powiązane były z około 60-procentową redukcją ryzyka zgonu w ogóle i do 90% redukcją wśród noworodków… Podanie witaminy A dzieciom, u których rozwinęło się zapalenie płuc przed lub w trakcie pobytu w szpitalu, zmniejszyło śmiertelność o około 70% w porównaniu z grupą kontrolną.” - Źródło: Wafaie W. Fawzi, MD; Thomas C. Chalmers, MD; M. Guillermo Herrera, MD; and Frederick Mosteller, PhD, “Vitamin A Supplementation and Child Mortality: A Meta-Analysis,” Journal of the American Medical Association, February 17, 1993, p. 901. – http://jamanetwork.com/journals/jama/article-abstract/403569

Do 2010 roku szeroko zaakceptowano fakt, że suplementowanie witaminą A w trakcie ostrej odry prowadzi do znaczącego spadku zarówno ciężkich negatywnych objawów jak i zgonów.
„Podawanie witaminy A redukuje również infekcje oportunistyczne takie jak zapalenie płuc i biegunka, związane z osłabieniem układu odpornościowego poprzez wirus odry. Wykazano, że suplementacja witaminą A redukuje ryzyko komplikacji po zapaleniu płuc po ciężkim przebiegu odry. Badanie w RPA wykazało, że śmiertelność może zostać zmniejszona o 80% podczas ciężko przebiegającej odry z komplikacjami, po wysokodawkowej suplementacji witaminą A.” - Źródło: Prakash Shetty, Nutrition Immunity & Infection, 2010, str. 82.
https://szczepienia.wybudzeni.com/2017/03/28/odra-i-szczepionka-przeciw-odrze/ 

2
M-ka

Matylda80, co byś nie napisała, propaganda strachu odbiera ludziom rozum.
Niedługo z obawy przed odrową wysypką dadzą sobie wstrzykiwać aluminium przez oko wprost do mózgu i będą chwalić dobrodziejstwa "nauki".

A strach przed byciem nazwanym " antyszczepionkowcem" powoduje, że Z GÓRY negują ludzi wskazujących zagrożenia szczepień i nawet nie chcą dowiedzieć się, DLACZEGO.

2