Przedstawiamy artykuł, który swego czasu ukazał się w serwisie Fit'n'Flexed. Biznes, polityka i zapewne treści sponsorowane, wszystkie z dodatkiem "odpowiednich" badań. Mimo wszystko, w Polsce nie manipuluje się społeczeństwem aż tak bezczelnie. Nikt nam nie wmawia, że cukier jest zdrowy. Natomiast sam pomysł na podatek od cukru jest ciekawy.
Czy wiecie, że w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych płaci się podatek cukrowy? Biorąc pod uwagę stopień otyłości amerykanów, to nie ma w tym nic dziwnego. Niestety, nie tylko cukier winny jest problemem związanym z nadwagą i sam podatek nie rozwiąże wszystkich problemów.
Nie tylko cukier...
Cukier sam w sobie nie sprawia, że jest się grubym. Z czego wynika nadwaga? Pierwsze co przychodzi do głowy to nadwyżka kaloryczna, która bierze się po pierwsze za małej aktywności ruchowej, a po drugie z nadmiaru spożywanych kalorii. Mówiąc krótko: aby przytyć, trzeba jeść i pić więcej niż się spala. Sam cukier zatem nie jest winowajcą i wprowadzenie od niego podatku nie rozwiąże wszystkich problemów otyłości.
Co powoduje nadmiar cukru?
Można powiedzieć, że cukier prowadzi do wzrostu insuliny, ale przecież białko i jego nadmiar da podobny efekt. Skoki insuliny nie prowadzą do zwiększenia tkanki tłuszczowej. Co ciekawe, można spożywać ok. 43% dziennego zapotrzebowania w postaci cukru i utrzymywać taką samą ilość tkanki tłuszczowej, jak osoby, które spożywają go ledwo 4%. Oczywiście, cukier nie jest zalecany jako pełnowartościowy produkt. Przeprowadzono takie badania, aby udowodnić, że to nie cukier prowadzi do nadwagi czy otyłości, ale nadwyżka kaloryczna.
Dla przykładu - w puszce coli mamy 164 kalorie, czyli 41 gram cukru, a w dwóch kromkach chleba pszenno-żytniego 172 kalorie i 37 gramów węglowodanów. Podobne wartości, prawda? Oczywiście, że można tutaj rozpatrzyć wiele różnych czynników - wartości odżywcze, jakość produktów itp. Jednak biorąc pod uwagę samą ich kaloryczność, to większej różnicy nie ma.
A co ze słodyczami?
Na przykład czekoladowe batony? Mają 260 kalorii, czyli o 100 kalorii więcej niż puszka coli. Dlaczego? Ponieważ zawierają również tłuszcz, który tą wartość podnosi. Mówi się, że do nadwagi przyczyniają się m.in. słodycze i słodkie napoje, równolegle z tym, że winowajcą jest cukier. Zwróćcie jednak uwagę, że większość słodyczy zawiera bardzo dużo tłuszczy i raczej związek tłuszczu i cukrów jest gorszy niż sam cukier.
Jaki z tego wniosek? Jeśli zachowamy umiar we wszystkim, to nie musimy żyć w cukrowym "celibacie" w obawie przed nadwagą. Liczy się bilans kaloryczny.
Opodatkowanie cukru
Opodatkowanie cukru może spowodować niewłaściwe reakcje naszego społeczeństwa. Można dojść do wniosku, że dla zachowania szczupłej sylwetki wystarczy przestać jeść cukier i wcale nie trzeba się ruszać, ćwiczyć oraz dbać o naszą sprawność. Nie można dopuścić do tego, że zaprzestaniemy aktywności ruchowej. Sport daje nam nie tylko sylwetkę, ale również zdrowie - warto o tym pamiętać.
Kolejnym negatywnym skutkiem wprowadzenia podatku od cukru jest tzw. polityka strachu i tworzenie niezdrowego podejścia do żywności - "wszystkiemu winien jest cukier!". W skrajnych przypadkach doprowadzić to może do zaburzeń odżywiania. A przecież cukier nie jest ani dobry, ani zły.
Ciekawostką jest, że osoby, które za "czystą miskę" uważają dietę bezcukrową, stwierdzają, że ciężej jest utrzymać stałą wagę. Co więcej, osoby mające luźniejsze podejście do diety, spożywające cukier z umiarem rzadziej mają problemy z sylwetką i rzadziej zgłaszają pogorszenie się samopoczucia czy nawet stany depresyjne, lęki.
Czy zatem podatek cukrowy to tylko kolejny sposób na wyłudzenie naszych pieniędzy?
Pytać czy podatek jest sensowny. Jasne w dobie, gdzie byle czynność jest opodatkowana, kolejny podatek to świetny pomysł.
Takie myślenie jest typowe dla niewolników, jak ktoś nie chce być otyły to nie państwo ma mu mówić jak, tylko sam powinien się tym zainteresować. Proszę wejść na forum i zobaczyć jakie ludzie mają problemy, wszystko to głupota i lenistwo. Rozumiem że autorka chce jeszcze glupszego społeczeństwa.
moim zdaniem fantastyczny. wyższa cena dosładzanych produktów(bo pewnie producenci ja podniosą, zeby jakoś odrobić podatek) zniechęci chociaż część społeczeństwa. prawda jest taka, że wiele osob je kupuje, bo są tańsze. wiadomo, nie rozwiąże to calego problemu, ale może nieco zmniejszyć skalę, a na pewno nie pogorszy sprawy
Jesteś kolejnym dowodem, który potwierdza, że kobiety nie powinny mieć mocy podejmowania decyzji.
To oczywiście nie jest obelga, ale kobiety takie po prostu są. Nie mają własnego zdania i lubią, chcą, być dominowane i kierowane. Obecne trendy na niezależność bla bla, to próba przemiany kobiet w gorszych mężczyzn.
Szkoda tylko, że w demokracji i Wy macie ten liczący się głos.
Gdybyś była mężczyzną dostałabyś taką odpowiedź
Skalę zmniejszy tylko i wyłącznie myślenie i chęć zmian każdego z osobna, a nie odgórne zakazy i nakazy. Przez to, że państwo wtrąca się w każdą dziedzinę życia ludzie są głupi, leniwi i bezmyślni.
Lutobor - Poczytaj wstęp, to jest "przedruk"
To nie ma nic do rzeczy.
Lutobor specjalnie sie zalogowalem by napisac ze jestes kretynem
To właśnie tacy ludzie jak on nie powinni mieć prawa głosu.
Lutobor, ktoś tu ma problemu z kobietami...