Wiele osób dość restrykcyjnie podchodzi do tematu diety i odchudzania. To sprawia, że boją się, jak będzie wyglądało ich odżywianie w czasie redukcji oraz co ich czeka później. W artykule opiszę pięć podstawowych zagadnień, które mogą budzić wątpliwości u osób przechodzących na redukcję.

  1. Jeden posiłek spoza listy nie rujnuje diety
  2. Nie ma specyficznych produktów, od których tyjemy
  3. Zaplanuj odpowiednią ilość czasu i etapy
  4. Nie bój się utraty masy ciała
  5. Nie staraj się podtrzymywać wyników siłowych za wszelką cenę

Jeden posiłek spoza listy nie rujnuje diety

Przechodząc na dietę, układając restrykcyjny jadłospis, kodujemy w swojej głowie, że wykroczenie poza listę posiłków rozpisanych w menu może zaprzepaścić okazję do tego, aby schudnąć. Oznacza to, że będąc poza domem, trudno nam wybrać posiłek pasujący do naszej diety, co zaczyna rodzić niepotrzebny stres. Należy pamiętać, że jednorazowe odstępstwa, które będą w granicach przyzwoitości, czyli np. posiłek będzie nosił znamiona fit, jednak nie do końca wpisze się w naszą kaloryczność czy rozkład makro, nie powinien zaszkodzić naszej sylwetce.

odżywianie redukcja

Nie ma specyficznych produktów, od których tyjemy

O ile pewne produkty żywnościowe chętniej będą odkładać się w naszym organizmie pod postacią tłuszczu, o tyle nie ma pokarmów, które bezpośrednio powodują tycie. Nawet włączenie do diety czekolady, pod warunkiem że będzie jedzona stosownie, nie będzie przynosiło skutku negatywnego. Musimy pamiętać, że tyjemy głównie od tego, że jadamy zbyt dużo. Wykorzystanie przetworzonej żywności daje nam okazje do tego, aby stosunkowo szybko przekroczyć pułap zapotrzebowania kalorycznego, w konsekwencji przybierając na wadze.

Zaplanuj odpowiednią ilość czasu i etapy

Nie powinniśmy rozpoczynać redukcji bez pewnej wizji i celowości. Oznacza to, że okres odchudzania powinien być podzielony na pewne etapy, które wyznaczone będą przez czas na postępy, jak i na osiągnięte rezultaty. Jeżeli celem jest redukcja 5 kg, zaplanuj ją na okres 2 miesięcy. Jeśli chcesz schudnąć więcej, musisz się liczyć z tym, że nie zawsze uda się to osiągnąć podczas jednego cyklu redukcyjnego. Trzeba wykorzystać pewną etapowość.

Nie bój się utraty masy ciała

utrata wagi

Kolejną bolączką osób odchudzających się jest to, że waga zaczyna pokazywać mniejsze wartości. Niestety, nie da się zredukować poziomu tłuszczu, utrzymując jednocześnie masę ciała na niezmienionym pułapie. Nie wiadomo, dlaczego osoby odchudzające się chcą utrzymać stałą masę ciała, która jest tylko liczbą na urządzeniu pomiarowym, a nie wyznacznikiem formy. Dlatego wchodząc w okres redukcyjny, przygotuj się na to, że masa ciała będzie się zmniejszać, co jest tylko wskaźnikiem pozytywnym.

Nie staraj się podtrzymywać wyników siłowych za wszelką cenę

Podobnie jak z masą ciała ma się kwestia ciężarów, jakimi operujesz podczas cyklu masowego. Trzeba wiedzieć, że ilość energii, która będzie dostarczana na redukcji, nie będzie sprzyjała budowaniu siły. Co więcej, można w tym okresie doznać znacznego regresu, co jest naturalną konsekwencją odchudzania. Nie nastawiaj się więc na ciągły progres w tym obszarze, a celem powinno być samo podtrzymanie siły, a nie jej stymulacja. Zbyt małe ilości energii sprawią, że układ nerwowy szybko się wypali.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (2)
KrystianSW

4 punkt , to chyba najczęściej spotykany problem a raczej obawa

0
RPS1990

Zwłaszcza wśród mężczyzn - mężczyźni szczególnie obawiają się katabolizmu tkanki mięśniowej w czasie redukcji, zwłaszcza jeśli nie robią redukcji na koksie.
Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że jakieś niewielkie straty masy mięśniowej prawie zawsze będą - przy zastosowaniu suplementów antykatabolicznych i rozsądnym deficycie kalorycznym straty masy mięśniowej wynoszą ok. 10% traconej masy ciała.
Czyli jeśli ktoś zmniejszy masę ciała o 10 kg, to siłą rzeczy prawdopodobnie straci 9 kg tłuszczu, wody i glikogenu oraz ok. 1 kg masy mięśniowej.

0