Przed dwudziestoczteroletnim Jeffem, kariera dopiero stoi otworem. Sportem interesował się od dzieciństwa, głównie wrestlingiem. Grał również w piłkę nożną i to z nią wiązał swoją przyszłość. Niestety, jego pierwszy profesjonalny mecz zakończył się zerwaniem ACL (więzadło krzyżowe przednie). Kontuzja odnowiła się jakiś czas później, co przekreśliło jego plany oraz uniemożliwiło wykorzystanie stypendium sportowego. Chociaż podnosić ciężary zaczął już w wieku 11 lat, to dopiero w tym trudnym okresie po kontuzji na poważnie zainteresował się kulturystyką. Po kilku latach intensywnych treningów wziął udział w swoich pierwszych zawodach, w których wygrał. Następnie już w IFFB Pro w kategorii Men’s Physique zajął pierwsze miejsce, stając się jednocześnie najmłodszym zwycięzcą. W 2016 i 2017 brał udział w prestiżowych zawodach Mr. Olympia. Wprawdzie nie zajął wysokiego miejsca, to jednak tuż po tym wydarzeniu, jego kariera nabrała tempa.

Zaczął pojawiać się w magazynach fitnessowych, jeździć po świecie i promować kulturystykę. Założył również własną markę odzieżową SeidWear i napisał książkę "Guide to the Aesthetics". Jeff często sam wspomina, że rozpoczął dbanie o sylwetkę, żeby zaimponować i podobać się dziewczynom. Teraz trenowanie i dążenie do idealnej budowy ciała stało się jego całym życiem. To wokół tego kręci się wszystko, co robi i planuje. Trudno jest mu wyobrazić sobie robienie czegoś innego. Jest konsekwentny i uparcie dąży do wyznaczanych sobie celów. Obserwując jego profil na Instagramie (3,5 mln obserwujących ) można zauważyć, że wiele kobiet jest oczarowanych Jeffem, a ich podziw jest przyjmowany przez niego z uśmiechem i zadowoleniem.

Oprócz sylwetki Jeffa w różnych odsłonach, na zdjęciach znajdziecie również różnego rodzaju wygłupy, charakterystyczne dla młodego wieku, co ukazuje Seide’a jako całkiem normalnego chłopaka. W treningach cardio, Seid preferuje różne formy HIIT, a sesje te wykonuje codziennie. Z planów treningów, o których czasami wspomina, widać wyraźnie, że stawia na maksymalny wzrost i symetrię sylwetki. Dieta Jeffa to czyste proteiny, zdrowe tłuszcze i dobre źródła węglowodanów. Ciało Jeffa Seida wygląda imponująco. On sam twierdzi, że ukształtował je naturalnie, ciężką, regularną i wieloletnią pracą. A Wy wierzycie temu chłopakowi z fryzurą jak z Dragon Balla lub Final Fantasy?

https://youtu.be/zk2lvS9wSvs

Komentarze (13)
asz1974

"On sam twierdzi, że ukształtował je naturalnie, ciężką, regularną i wieloletnią pracą. A Wy wierzycie temu chłopakowi " => Yhy, w ciemno.......

2
Bybzi

"Eat clen, tren hard."

1
RPS1990

Prawie żaden sportowiec stosujący SAA nie przy się do tego.
Polecam sprawdzić w Google:


dlaczego sportowcy milczą na temat dopingu

1
xorton

żeby wkręcać suple dzieciom, proste

2
RPS1990

xorton - zgadza się, między innymi dlatego

0
tomaszS

Choć ja jestem czysty, to wiem że sterydy to tylko kropka nad i.

Stąd tak szczery podziw i uznanie! Obojętnie w jakim sporcie - jak nie poświęcisz życia pasji, nie trenujesz na 200%, jak nie masz "gena" to możesz zjeść wagon koksu i tak o Tobie świat nie usłyszy.

Super sylwetka!

2
Dremor

Kropka nad i to dobrze ułożony bronzer xD Sterydy są tak samo ważne jak ciężka praca i genetyka

2
SzK

Nikt nie ciśnie po nim za sterydy i nie neguje faktu niesamowitej ciężkiej pracy jaką musiał włożyć w zbudowanie sylwetki. Irytująca jest jedynie ta zmowa milczenia nt. dopingu. Nie tylko w kulturystyce bo i w podnoszeniu ciężarów, sportach walki i wielu innych. My chcemy oglądać rozgrywki na najwyższym poziomie i jest to nieodłącznie związanie ze stosowaniem pewnych środków. Tylko zamiast robić z SAA tajemnicy Poliszynela można by wprost przyznać "Bierzemy" i edukować ludzi chcących pójść w tę stronę

2
RPS1990

SzK - żeby było tak jak piszesz musiało by się wydarzyć coś takiego, że sport zawodowy i wyczynowy zostałby podzielony na dwie kategorie sportowców:

1. Kategoria naturali, tj. stosujących wyłącznie legalne wspomaganie za pomocą suplementów i odżywek dozwolonych przez WADA i inne organizacje ds. zwalczania dopingu.

2. Kategoria sportowców na dopingu - w tej drugiej kategorii byłoby w pełni legalne stosowanie SAA i to niezależnie od dyscypliny sportu, a co za tym idzie sportowcy mogliby otwarcie przyznać się przed ludźmi, że koksują i co biorą bez ryzyka jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej/finansowej, etc.

1
Gats 2

To jest taka kropka nad i że bez solidnych dawek i miksu z kilku środków, goście na offie mają problemy ze zwleczeniem się z łóżka bo tak ich wszystko boli, są przymuleni i mało ekstrawertyczni.

Trenowanie na 200% i PASJA nie zregeneruje Ci ciała po 13 treningach tygodniowo.

To jest taka kropka nad i że goście przed 30 rokiem życia muszą brać LECZNICZE DAWKI rzędu 500 mg teścia bo bez tego ani fajka nie staje, ani energii nie mają, ani siły, ani chęci na nic. Te SYMBOLICZNE 500 mg to dla wielu lepszy komfort życia, bo mało śpią a mają na wszystko czas i siłę.

To tyle jeśli chodzi o KROPKĘ NAD I:):) To spytaj tych gości którzy mają 200% PASJI czy na totalnym offie daliby w ogóle radę z łóżka wstać o 6 rano i zrobić trening przed pracą. I tak 4x w tyg:):)

0
tomaszS

Dlatego mówię że jestem czysty stąd być może nie wiem jak to jest.
Wiem tylko tyle że koledzy Jan, Janek i Jasiu z podziurawioną dupą obojętnie jak by jej jeszcze bardziej nie dziurawili na scenie nigdy nie staną.
Co najwyżej wzbudzą podziw u Jasi wracających z podstawówki łapią w rozmiarze 40cm.
To mam na myśli a nie fakt że ktoś z łóżka wstać nie może - to mnie nie interesuje w sporcie sylwetkowym.

0
Kaziupir

Wiadomo, że koks bierze, ale gen trzeba mieć dobry, żeby tak wyglądać, a genetyki nie wstrzykniesz :P

2
domosos

Laski pewnie po nogach sikają jak koszulkę zdejmie.

0