a co z rozpietkami?

Przeczytalem kilka rozpisek treningow w tym dziale i nie znalazlem w nich rozpietek. czy ktos moze mi powiedziec czemu? z gory dzieki

Polacy trenują bardzo różnie. Chyba nie posługują się planami internetowymi.. Sa bardziej praktykami-realistami. Nie podniecają się planami z zewnątrz. Piszę o zawodnikach z wyższymi klasami. Poza tym oni mają swoich trenerów z doświadczeniem, którzy piszą czy poprawiają plany na bieżąco.
Poza tym najlepsze są plany najprostsze, bez kombinacji i mieszania metod czy ćwiczeń. A w każdym razie takie plany się sprawdzaja w przypadku najlepszych.

Rozpiętki to cwiczenie wyizolowane, które nie podwzyśza siły w takim stopniu co inne ćwiczenia. Celem w trójboju siłowytm i wyciskaniu leżąc jest osiągnięcie maksymalnego wyniku. Można go osiagnąć tylko w jednym powtórzeniu. Rozpiętki, żeby były efektywne muszą być wykonywane czysto techniczne (jeśli nie są, to wówczas nie nazywajmy tego ćwiczenia rozpiętkami), co z kolei redukuje ciężar z jakim można je wykonać. Mogą pomóc jedynie przy rozciąganiu mięśnia piersiowego.
Poza tym przeniesienie siły z rozpiętek do wyciskania leżąc jest nikłe. O
ile można je stosować lżejszych okresach treningowych, to odpadają w ciężkiej fazie okresu przygotowawczego i startowego. Stają się zupełnie zbędne jako balast treningowy, który nie daje siły a zużywa energię. Po ciężkim treningu trójbojowym nie ma siły na drobniejsze ćwiczenia, jak np. iętki. Poza tym stosowane takich ćwiczeń w okresie startowym obniża zdolność do maksymalnego skurczu mięśnia poprzez rozwijanie wytrzymałości siłowej a nie siły.

Zerknij w topic
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=2&topic_id=59552
gdzie krótko wyjaśniłem antagonizm między cechami motorycznymi.

Racja, ale stosowac to cw po zawodach jak najbardziej mozna.

666

Ja spotkałem sie w programach p. Janka Łuki z wyciskaniem do szyji,pełni podobną rolę do rozpiętek -rozciąga mięsnie piersiowe,ale stosowane było w okresie startowym.Czy słusznie?

Power comes from God.

Niesłusznie! Podobnie jak robienie wielokrotnych powtórzeń czy schodzenie z ciężarzem i wykonywanie serii kulturystycznych.

Starsze treningi trójboistów polskich były zresztą analizowane przez metodyków sportu i te właśnie wady im wytknięto: zbyt dużo powtórzeń w serii, ćwiczenia o niskim współczynniku oddziaływania na siłę. O ile się nie mylę analiza była opisana parę lat temu w "Treningu wyczynowym". Jednak ani numeru, ani rocznika nie pamiętam, więc musiałbyś pogrzebać w czyteniach, żeby dowiedzieć się czegoś bliższego.

Byłbym bardzo wdzieczny.
Powiem szczerze że ja robie serie po 4-5-6 powt w okresie startowym, ale w ćwiczeniach pomocniczych do wyciskania(tricepsy, grzbiet i naramienne) i uważam że to mi pomaga.

Power comes from God.

I serio ci pomagają rozpiętki w okresie startowym? To znaczy, że tracisz energię. Jeśli masz dobrą regenrację, to mógłbyś zamienić je na inne ćwiczenie samego wyciskania albo dorzucić serii do ławki. Jeśli regeneracja jest słaba, to od razu skoczy ci siła przez sam fakt złapania regeneracji. (wtedy człowiek czuje się lekko niedotrenowany i ma olbrzymią chęć i na trening, i na duże ciężary).

Nie w okresie startowym nie robię rozpiętek .Te serie z 4-6 powt. robię na tricepsy, naramienne i grzbiet(mm. najszersze).

Power comes from God.

dzieki za odpowiedz!lapcie sogi!
co myslicie o robieniu w nidziele klatki na poziomej,ukosnej,ukosnej w dol ciezarami 12x60%,10x63%,8x66% a na koniec rozpietek?
a w srode :

prubowanie maxa w wyciskaniu,
wyciskanie na waskim dolna faza 3serie 6x60
wyciskanie na waskim gorna faza 3serie 6x60
pozniej triceps
czwartek: barki i plecy?

Mialem kolegę, kóry co tydzień sprawdzał się w wyciskaniu, ale do dużych ciężarów nie doszedł. Jesli chcesz brać przykład z bułgarskich ciężarowców, to nie radzę. Sprawdzanie się co tydzień nic ci nie da! Lepiej zrobić serie na mniejszym niż maksymalny ciężarze. Zawodnicy wyczynowi sprawdzają się na zawodach, na które długo i z mozołem przygotowują formę! Siła aż tak szybko nie rośnie żeby co tydzień bić rekord. Musisz się trochę zastanowić co chcesz osiągnąć i do tego konsekwentnie dążyć - albo siła, albo masa. Na pocżatek proponowałbym jednak masę, bo w ten sposób wzmocnisz i mięśnie, i ścięgna, poprzez większą masę zmniejszysz zakres ruchów w stawach, który na początku jest bardzo duży, np. przy przysiadach i niekorzystnie wpywa na sam staw (po długim czasie, oczywiście).

tylko ze wszyscy chcieliby sprawdzic na kolejnym treningu, czy przypadkiem nie wezma 2,5 kog wiecej....

NIE ZADZIERAC ZE "ZNAWCA" W SZATNI BO WAS WSZYSTKICH POROZBIERAM W TEMPIE EXPRESOWYM......