Tak banan, planuje start na drugich debiutach . Zobaczymy czy to będzie moja ostatnia impreza w tym roku, moze jeszcze nie bede robil z siebie świni i wyjde na binkowskim pod koniec roku. Ale nie jest mi na ręke, myslalem o Diamond Cup ,kilka osob znajomych w tej samej kat wychodzi , fajna rywalizacja by byla , ale finansowo sienie wyrobie bo to ten sam miesiac co debiuty. Pomyśle, coś tam może znajdę jeszcze.
Spinać się nie trzeba żeby forma była, trzeba liczyć kalorie, jeść z głową , trenować i sluchać organizmu bo inaczej się nie zrobi nic. Ja mimo że jem jak jem, mam wszystko wyliczone z przelicznikiem błędu 1-5g myślę. Ogólnie na oko jem, wieczorem wyliczam, ale już tyle czasu się tak bawie że wiem co gdzie ile i jak wrzucic.
Od dzisiaj tłuszcze schodzą do 10-15g , kalorie do 1600-1700
węgle 200-250 . Zobaczymy co się będzie dziać, ale spadek wagi nawet po ładowaniu jest natychmiastowy bez tłuszczu, od wczoraj ponad 800g