Szacuny
6
Napisanych postów
1082
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28663
Ostatnio przegladalem starsze numery czasopism poswieconych kulturystyce i trafilem na cos, co mnie bardzo zastanawia.
Otoz 8 Nr Flex'a ze stycznia 1998 roku na stronie 69 podaje:
'Podnoś wybuchowo'
Całkowita siła, jaką mięśnie są w stanie wygenerować jest proporcjonalna do przyrostu mięśni, jaki zdołasz osiągnąć. Siła to masa ( ciężar, jaki podnosisz )razy przyspieszenie ( prędkość z jaką wypychasz ciężar pokonując jego opór ). By wygenerować większą siłę, należy stopniowo zwiększać obciążenie, ale podnosić wybuchowo - w tym kontekście po prostu zwiększ prędkość podczas drugiej połowy powtórzeń.
Oczywiscie nie podwazam w zadnycm wypadku owej porady treningowej, ale zastanawia mnie jedna sprawa:
- stosujac progresje i zwiekszajac tym samym ciezar przy czym jednoczesnie zmniejszajac ilosc powtorzen to przeciez tym samym wolniej podnosimy ciezary ( a nie WYBUCHOWO jak powinnismy ), to chyba logiczne, ze wiekszy trud sprawia nam podnoszenie wiekszych ciezarow niz mniejszych i do tych pierwszych trzeba zuzyc wiecej energii !,
- druga sprawa: na zdrowy rozsadek to przeciez ostatnie powtorzenia w serii wykonuje sie wolniej ( a nie jak w powyzzszej poradzie - SZYBCIEJ ), co wynika ze strat energii i zmeczenia, wiec trudno zwiekszyc PREDKOSC PODCZAS DRUGIEJ POLOWY POWTORZEN !
To takie moje sugestie zaobserwowane w praktyce.
Wypowiedzcie sie prosze na ten temat i z gory dziekuje za odpowiedzi.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Przeciez to bzdura! Im wieksze ciezary sie naklada, tym wolniej sie wyciska. Przy ostatniej serii potrzebna jest nawet pomoc partnera. Chyba cos sie im pomylilo...
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Zle to rozumiecie.
Chodzi o to, ze jak przy wyciskaniu powoli i kontrolowanie opuszczamy ciezar, to nastepnie nalezy go mocno wlasnie wybuchowo wypchnac.
Tak wyglada opis, ale praktyka jest taka, ze wiekszosc trenujacych sobie to bierze do serca i ta wybuchowosc rozumie przez to, ze wybija sztange bazujac na krotkim rozciagnieciu miesnia (czyli opuszcza powoli, nastepnie bardzo niewielki, szybki ruch w dol i wypchniecie - co jest bledne i niebezpieczne.)
Wybuchowo - tak, o ile wyeliminuje sie ten zabieg - np. przez zatrzymanie sie w dolnej fazie ruchu.
A wtedy naprawde ciezej jest podneisc wybuchowo niz normalnie.
Szacuny
6
Napisanych postów
1082
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28663
Jeszcze raz zacytuje fragment : By wygenerować większą siłę, należy stopniowo zwiększać obciążenie, ale podnosić wybuchowo - w tym kontekście po prostu zwiększ prędkość podczas drugiej połowy powtórzeń.
Jak juz wczesniej pisalem, nie podwazam owej porady, jednak zdrowy rozsadek i praktyka mowi chyba kazdemu z nas, ze jezeli zwiekszymy ciezar i robimy ktores tam z kolei powtorzenie to NIE szybciej tylko WOLNIEJ wypychamy niz na poczatku ( nie mam teraz oczywiscie na mysli fazy 'opuszczania ciezaru' ).
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Bledne rozumowanie - teoria o wybuchowym podnoszeniu nie mowi o tym jak podnosimy przy zwiekszaniu obciazenia, tylko jak powinnismy podnoscic.
Jasne, ze przy duzym obciazeniu bedzie to wolniejszy ruch - ale ta teoria mowi,ze nalezy starac sie go jak najbardziej przyspieszyc (co zreszta nie zawsze jest madrym pomyslem)