SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zdrowotny sok - Noni - morinda citrifolia

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 17079

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
krzykacz Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 21772 Napisanych postów 71319 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 575898
1) Trochę historii.

Tropikalna roślina noni (botaniczna nazwa-Morinda citrifolia) rosła na terenach południowo-wschodniej Azji i Indii. Dziś występuje w wielu tropikalnych rejonach, świata jednak najdorodniej rozwija się na rozrzuconych po Pacyfiku Wyspach Polinezji Francuskiej. W jaki wiec sposób przewędrowała tak odległą drogę przez ocean?

Przypuszcza się, że około 2 tysiące lat temu, na przełomie I i II wieku naszej ery, grupy wędrowców w drewnianych prostych łodziach wypływały w trudne, niebezpieczne podróże. Chcieli oni dotrzeć na wschód do owianych legendą. bajkowych wysp Pacyfiku. Potrzebowali przepłynąć tysiące kilometrów przez ocean, co na owe czasy było wielkim wyczynem, a zdając sobie sprawę, że czeka ich długa i bardzo wyczerpująca wyprawa, oprócz odzieży, żywności i wody pitnej zabierali na pokład owoce noni. Wiedzieli, że dają siłę, odżywiają organizm, chronią przed chorobami, a także poprawiają nastrój w chwilach przygnębienia. Można przypuszczać, że pomagały im one osiągać zamierzony cel dopłynąć do nowej ojczyzny. Naukowcy sądzą, że większość z żeglarzy dotarła do Wysp Salomona, Marschalla, na Tahiti. Pestki noni zostały zasadzone w nadzwyczaj żyznej glebie wulkanicznej (jest tam wiele wulkanów, które wyrzucały w przeszłości wysoko zmineralizowany pył wulkaniczny oraz lawę porywający glebę i znacznie podnoszący jej jakość).

Wkrótce owoce niewielkiego drzewa noni stały się na wyspach najważniejszym elementem medycyny ludowej. wyciskano z owoców sok, ponieważ bardzo korzystnie wpływał na organizm poprawiając samopoczucie, dodając energii, regulując problemy z trawieniem, łagodząc zakażenia i stany zapalne, pomagając na zwichnięcia stawów i bóle różnego pochodzenia. Owoce noni były również cennym źródłem pożywienia dla mieszkańców wysp. Jedzono je często, ponieważ dostarczały wielu niezbędnych witamin i minerałów, zapewniając energię, siłę, witalność i zdrowy wygląd. Docierający do wysp w drugim tysiącleciu europejscy kolonizatorzy zauważali, że ich mieszkańcy cieszyli się doskonałym zdrowiem, wyglądali na ludzi szczęśliwych i zadowolonych z życia. Jednak brak szacunku dla ich kultury i ludowej medycyny "bardziej cywilizowani Europejczycy nie chcieli korzystać z bogatych doświadczeń wyspiarzy, dlatego przez następne stulecia wiedza o noni częściowo uległa zapomnieniu.

Wiedza o uzdrawiających właściwościach noni była przekazywana z rodziców na dzieci przez niezliczone pokolenia mieszkańców południowego Pacyfiku i południowo-wschodniej Azji. Ze względu na niezwykłe właściwości stosowano noni wewnętrznie i zewnętrznie. Pomimo bardzo szerokiego zastosowania noni oraz darzenia niezwykłym szacunkiem przez mieszkańców wysp Polinezji Francuskiej, cudowne sekrety tej niezwykłej rośliny pozostawały zupełnie nie znane dla reszty świata przez tysiące lat. Dopiero w XX wieku etnobiolodzy badając metody, jakie stosowali rodzimi uzdrowiciele rozpoczęli studia nad tym zdumiewającym owocem. Także Siły Zbrojne USA w czasie II Wojny Światowej badały zastosowanie i korzyści rośliny noni które zostały później zawarte w Wojskowym Podręczniku Pola Walki i Przetrwania.

2) Opis.

NONI (Morinda citrifolia) to wiecznie zielone drzewo które osiąga wysokość od 3 do 7 metrów, ma sztywne i twarde gałęzie z których wyrastają duże ciemnozielone, błyszczące liście. Z małych pączków rozwijają się bujne białe kwiaty o delikatnym zapachu z których w kolejnym etapie powstają perłowobiałe owoce. Gdy dojrzewają stają się zielone by w końcowej fazie nabrać zielonożółtego koloru. Niedojrzałe lub pół dojrzałe owoce można jeść na surowo, wysuszone lub ugotowane. W pełni dojrzałe charakteryzują się specyficznym zapachem i gorzkim smakiem. Jednak właśnie wtedy zawierają bardzo dużą ilość składników witalnych, są całkowicie nietrujące i lekko strawne. Drzewo Noni jest bardzo odporne na choroby, odznacza się dużą żywotnością i dożywa bardzo późnego wieku. Jest w stanie przetrwać długie okresy suszy i nie niszczy go morska woda. Noni rodzi cały czas. Na drzewie lub krzaku znajdujemy o każdej porze roku zarówno niedojrzałe, pół dojrzałe jak i dojrzałe owoce które mogą być zbierane do 14 razy w roku. Noni nigdzie nie jest systematycznie uprawiana. Rośnie dziko na terenach Australii , w niektórych tropikalnych regionach Afryki i Ameryki Południowej, na Wyspach Karaibskich, w Chinach, w Malezji, Indiach i Filipinach. Morinda citrifolia rośnie na prawie całym obszarze Pacyfiku i wszędzie tam stosowana jest przez tubylców jako bardzo skuteczne lekarstwo. Lekarze, szamani oraz zwykli ludzie wykorzystują każdą jej część, począwszy od korzenia aż do kwiatów. Noni jest rzeczywiście podarunkiem natury i nikt kto znajduje się na drodze do własnego zdrowia, nie powinien jej przeoczyć. Pomogła już tysiącom ludzi na całym świecie w odzyskaniu fizycznej sprawności. Od setek lat odmładza i uwalnia ich od różnych chorób. Dzisiaj zaskakuje lekarzy oraz terapeutów swymi różnorodnymi możliwościami zdrowotnych zastosowań.

Polinezyjscy szamani plemienni od ponad dwóch tysięcy lat stosują noni w leczeniu stanów zapalnych, gorączki, dolegliwości pokarmowych, ukąszeń insektów i wielu innych chorób. Wyniki badań ostatnich dziesięcioleci potwierdziły te doświadczenia, a współczesna medycyna wykazuje coraz większe zainteresowanie wspaniałymi właściwościami NONI. Do tej pory zidentyfikowano większość składników aktywnych tej rośliny, m.in.: morindon, morindin, acubin, asperulozyd, alizaryna, skopoletynę, damnacanthal, oraz różnego rodzaju alkaloidy. Ponadto owoc NONI zawiera 18 różnych aminokwasów, wiele witamin i składników mineralnych. Warto zaznaczyć, że nawet po czterdziestu latach badań nad tą rośliną leczniczą nie udało się odkryć wszystkich tajemnic jej owocu i prawdopodobnie, posiada ona jeszcze wiele pozytywnych właściwości. Zdaniem amerykańskich lekarzy, NONI może być antidotum na ponad 100 różnych dolegliwości zdrowotnych.

Często spotyka się ją w pobliżu wulkanów. Kwitnie na biało , a owoce mają bardzo nieprzyjemny smak i zapach . Okazują się jednak cennym środkiem leczniczym. Dr. Ralph Heinecke z Uniwersytetu Wysp Hawajskich stwierdził, że stosowanie NONI daje najlepsze rezultaty przy obniżaniu wysokiego ciśnienia krwi, bólach menstruacyjnych , artretyzmie, wrzodach układu pokarmowego , zwichnięciach, zranieniach, arteriosklerozie,problemach z naczyniami krwionośnymi i uwalnianiu się od różnego rodzaju uzależnien. Inne badania zdają się dowodzić skuteczności " morindy citrifolii" również w przypadku niektórych nowotworów.

Popularnie nazywana jest NONI i oznacza wiecznie zielony krzew z dużymi ciemnozielonymi , połyskującymi liśćmi , bardzo pospolity na wyspach Polinezji Francuskiej. Często spotyka się go w pobliżu wulkanów , a łacinska nazwa tej rośliny brzmi "morinda citrifolia"

Kwitnie na biało i ma mięsiste , jadalne owoce o długości 4-12 cm , w kształcie małych ananasów o bardzo nieprzyjemnym smaku i zapachu ( przez niektórych określany nawet jako odór ).

NONI z racji swej niezwykłej urody , stanowi ozdobę hawajskich ogrodów , owoce rodzi przez cały rok. Zbiera się je zanim jeszcze dojrzeją i kładzie na słońcu. Potem są one miażdżone i wyciska się z nich sok stosowany na różne dolegliwości.Roślina ta występuje powszechnie również w Indiach , na Samoa , Tahiti , w Indchinach i Australii. Znano ją już w starożytności - wzmianki na ten temat znajdują się w pismach sanskryckich. pierwotnie rosła w południowo-wschodniej Azji, a na wyspy polinezji zawędrowała wraz z migrującymi ludami. Z powodu właściwości leczniczych była uważana za roślinę świętą.

NONI, zwana również "indyjską morawą" Hawajczycy stosowali dosłownie na wszystko:

cukrzyce, choroby serca, nadciśnienie, choroby nerek, ropiejące rany i wszelkiego rodzaju obrażenia ciała. Owoce NONI jadano w czasach głodu, aby poprawić kondycję organizmu. Spożywano również nasiona, liście , korzenie i korę. Miejscowi uzdrowiciele znali doskonale jej właściwości i umieli odpowiednio wykorzystać każdą część rośliny. Wiedzę tę przekazywano ustnie z pokolenia na pokolenie. Do chwili pierwszej wizyty białego człowieka wszystko szło ustalonym od wieków torem.

W 1778 r. przybył na Hawaje kapitan James Cook. W tym czasie tubylcy byli raczej ludżmi zdrowymi . Na różne choroby zakażne , guzy, przeczyszczenie czy też choroby skóry stosowali ziola i inne rośliny. Wraz z kapitanem Cookiem pojawiły się jednak choroby białej cywilizacji: grużlica, choroby weneryczne, cholera, odra, grypa, zapalenie płuc, trąd i wiele innych. Dziesiątkowaly one miejscową ludność, gdyż nie znano na nie żadnego lekarstwa. Również uzdrawiacze lokalni chorowali i umierali. W ten sposób ginęła tradycyjna wiedza na temat uzdrawiania i ziołolecznictwa. W ciągu całej dotychczasowej historii tego ludu wtajemniczeni ( kahuni ) przekazywali ją ustnie wybranym przez siebie uczniom. Teraz nagle umierali , w obliczu wielu epidemii. Wraz z nimi odchodziła starożytna mądrość. Czego nie dokonały epidemie, tego dopełniło krzewienie na wyspach chrześcijaństwa. Kahuni ustosunkowali się do niego bardzo pozytywnie , gdyż również wierzyli w jednego Boga, a Jezus byl dla nich wielkim wtajemniczonym . Okazało się jednak, że misjonarze nie posiadają mocy i nie są w stanie dorównać kahunom - tylko mówia o Jezusie, ale nie potrafią powtórzyć żadnego z jego cudów, nie umieją nawet uzdrawiać.

W takiej sytuacji Kahuni odwrócili się od nowej religii i powrócili do swych starych praktyk. Natomiast misjonarze , czując się zagrożeni , postarali się o to , aby praktykowanie Huny uczynić w świetle prawa nielegalnym, a co za tym idzie - karalnym. ten stan trwał do 1960 roku. W ten sposób ogromna część wiedzy przepadła a wszystko co po niej zostało, skrzętnie skrywano przed światem białego człowieka.

Doniesienia na temat tego , co przetrwalo zawdzięczamy wysiłkom ówczesnych historyków, którzy starali się wytropić i zapisać to, co ocalalo z pogromu w XIX wieku. Także współczesnym badaczom zajmującym się etnografią i etnofarmakologią. Dzięki nim stare przekazy konfrontuje się obecnie z nauka i prowadzi intensywne badania.Kahuni posiadali rozległą wiedzę na temat funkcjonowania człowieka na wielu płaszczyznach bytu, a przy tym byli doskonałymi lekarzami. współczesnej medycynie daleko do skuteczności .W szczególności uważali oni , że choroba może mieć dwa żródła: wewnętrzne i zewnętrzne. To pierwsze leczono za pomocą różnych specyfików roślinnych.

U kahunów nauka w zakresie rozpoznawania roślin leczniczych i ich działania na różne przypadłości trwała 20 lat. N a szczęście do dziś przetrwali jeszcze wtajemniczeni , którzy wiedzę tę posiadają i znają rośliny stosowane przed wiekami.

NONI, zwana indyjskim ananasem , była od zawsze jedną z najważniejszych i najczęściej aplikowanych. Różne jej części są wymieniane w ok. 40 specyfikach roślinych. Ponadto korzenie wykorzystywano do produkcji żółtego barwnika. Hawajskie legendy pełne są historii o bohaterach , którzy dzięki tej roślinie przetrwali okres głodu. Jej suszone owoce stymulują aktywność mięśniową , a korzenie działają uspokajająco i znieczulająco.

Badania etnobiologów dowodzą, że NONI stanowiła lek na różne choroby, zarówno w Indonezji, jak i na Hawajach. Aplikowano ją jako podstawowy środek przeciwbólowy. Zyskała sobie nawet przydomek "mordercy bólu".

Zalecano ją w przypadku stanów zapalnych spowodowanych artretyzmem oraz jako środek regulujacy trawienie. Bogaty w witaminę C sok działa z kolei jako naturalny przeciwutleniacz i pomaga nerkom usuwać z organizmu toksyny. W Malezji podawano NONI chorym , którzy mieli problemy z układem moczowym, w przypadku cukrzycy i innych dolegliwościach, natomiast w Indonezji "morinda citrifolia" stanowiła integralny składnik wielu terapii ziołowych.

Preparaty z NONI trzeba koniecznie przyjmować na pusty żołądek . w przeciwnym razie ich działanie będzie bardzo słabe lub żadne. Soki żołądkowe rozkładają bowiem enzym , który uwalnia kseroninę. Zaleca się zażywanie środka na pół godziny przed śniadaniem , gdyż tylko wtedy żołądek może go wchłonąć. O każdej innej porze dnia procesy trawienne utrudniają ten proces.

Uważa się , że "morinda citrifolia" to jeden z najważniejszych produktów naturalnych. Działa bezpośrednio poprzez aktywację całego systemu immulogicznego, włączając makrofagi i limfocyty.Raz uaktywniona kseronina pomaga zregenerować zniszczone komórki. NONI zawiera również salen, którego antyrakowe działanie jest dobrze znane. W powiązaniu ze stymulacją układu odpornościowego daje to w efekcie znaczące zmniejszenie zachorowalności na raka. Istnieją nawet doniesienia , że kseronina niszczy komórki nowotworowe, przekształcając je w komórki zdrowe.

W raporcie ze spotkania American Association for Cancer Research ( Amerykańskie Stowarzyszenie Badań nad Rakiem ) w 1992 stwierdzono, że NONI znacznie przedłuża życie myszy zarażonych komórkami raka i hamuje wzrost guzów poprzez stymulację systemu obronnego. Mechanizm tego procesu nie został jeszcze poznany. Przeprowadzono również badania na temat skuteczności NONI w przypadku raka piersi i problemów z oczami . Potwierdzono również jej działanie antybakteryjne.

3) Zastosowanie.

Jako roślina Noni ma bezcenne wartości lecznicze poprzez działanie w następujących schorzeniach:

reguluje nadciśnienie
melatonina i serotonina regulują sen, temperaturę i usposobienie
dodaje ciału energii
działa jak antyhistamina i antyzapaleniowo
łagodzi ból
ma właściwości antybakteryjne chroniące system trawienny oraz przeciwdziałające chorobom serca
przeciwdziała już w zanadrzu powstawaniu i rozwojowi komórek raka

Zapewne za Jakiś czas sok NONI zrobi podobną furorę jak andyjskie zioła (te Sam testowałem i byłem zadowolony).
Osobiście Będe się przymierzał do zdobycia soku i przetestowania go.

Załączam adresy stron dla zainteresowanych.

www.nonimlm.pl
www.owocnoni.com
www.pijnoni.com
www.nonileczy.pl 

doping & zdrowie

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Usunięty przez krzykacz za pkt 6 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

NIETOLERANCJA BIAŁKA?

Następny temat

DZWINE COŚ POD SKÓRĄ KOŁO BICEPSA

WHEY premium