No coz z tym jedzrniem to wiem ze jem slabo.
Sniadanie:owsianka na mleku z 1 lyzeczka cukru,
2sniad:kanapka z wedlina i warzywo pomidor, papryka,
Obuad:makaton ryzowy z kurczakiem tajski,
Podeieczorek:garsc rodzynek lub orzechow
Kolacja:jajecznica,/jajko ba miekko z chkebem razowym, warzywo
Pije ok3 kawy z mlekiem w ciagu dnia
na razie proponuję Ci 1800 kcal, maksymalnie 2000 kcal. celuj w 100 g białka/60 gtłuszczy a resztę weglowodanów i staraj się układac posiłki tak, aby każdy zawierał mniej więcej tyle samo białka, tłuszczu i węglowodanów.
ogranicz kawy z mlekiem (w ogóle przy hashimoto powinnaś unikać alergenów, czyli laktozy, glutenu, a nawet jaj i orzechów)
żegnamy się z cukrem, wedlinami i innym przetworzonym jedzeniem
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
tak, nie powinnaś w ogóle jeść nabialu, ewenutalnie tod czasu do czasu taki, który ma małą zawartość laktozy4
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html