Wypadanie włosów, silna farmakologia, suplementy, proszę o pomoc

Witam, proszę o pomoc dla mojej dziewczyny. Choruje na epilepsje, i niedoczynność tarczycy (teraz wynik w normie) na w/w choroby zażywa silne leki. Niestety najprawdopodobniej od zażywanych leków wypadają jej włosy garściami. Tak przynajmniej twierdzi dermatolog który testuje na niej różne środki z marnym skutkiem. Jedynym ich efektem jest zaczerwienie i świąd skóry głowy. Czy możecie polecić jakieś środki/suplementy które mogły by w tym temacie coś pomoc? Sam doradziłem jej biotynę oraz kolagen. Może macie jakieś suple które chociaż troszkę by skutkowały? pozdrawiam

Dziewczyna zrobiła już wszystkie badania jakie się dało. Wszystkie są prawidłowe. Lekarze niestety nie potrafią jej pomóc w inny sposób. Podejrzewamy czy wypadanie włosów nie ma związku z farbowaniem ich u fryzjera.


Zmieniony przez - Lukasszzz w dniu 2017-10-17 17:47:03

wcierki z kozieradki - tak, chodzi o ta przyprawe. 2 lyzeczki zalewasz wrzatkiem (tak z pol szklanki), przykrywasz na chwile spodkiem, zeby sie zaparzylo. Jak ostygnie wcierasz w skore glowy. Najlepiej wieczorem, zeby posiedzialo na wlosach do rana i zeby nie zmywac po 5 minutach. Aha, chodzi o kozieradke w ziarnach (nie mielona) - z tej zmielonej po zaparzeniu robi sie taki paskudny glut ;) trudno to nalozyc na wlosy i jeszcze trudniej zmyc.

Nie jest ona niestety przypadkiem do analizowania przez forum. Z bezpiecznych porad jedynie ogarnięcie diety poprzez eliminację potencjalnie szkodliwych produktów - gluten, ogólnie lektyny, może nabiał. Z dodatkowego wsparcia wiem, że często zastosowanie znajduje olejek cbd, ale jest to sucha teoria i bez wiedzy za to bym się nie zabierał.
Najbardziej optymalnie to mądry lekarz + rozważenie dietetyka klinicznego.

Lukasszzz

Witam, proszę o pomoc dla mojej dziewczyny. Choruje na epilepsje, i niedoczynność tarczycy (teraz wynik w normie) na w/w choroby zażywa silne leki.

od kiedy występuje problem ? od kiedy ma wyniki w normie ?

Na tarczyce choruje od 3 lat, poprawa wyniku jest od około jednego roku (wynik w normie). W kwietniu 2016 nastapiła poprawa wyników tarczycy (wynik w normie) a niestety od lipca tego samego roku włosy zaczeły wypadać intensywnie do chwili obecnej. A leki na padaczke zażywa od 2011 r.

A poza tymi wynikami jak inne badania przy tak długim leczeniu i silnych lekach ? Bo tu problem jest pewnie dużo bardziej złożony.

Ogólnie jak pisałem wyżej, wyniki z Tarczycy, FT4, Ft3. Są w normie. Tak samo USG .Innych badań od endokrynologa nie dostaje.
Padania padaczkowe to zazwyczaj EEG które wychodzi nie prawidłowo, próby wątrobowe które są w normie, oraz badania krwi jak i moczu.
Dermatolog zlecił również badania w kierunku jakiś pasożytów- również wyszły negatywnie, przy ostatniej wizycie oytrzymała skierowanie na badanie hormonów. Wynik wydaje się nam dobry.
Dowiem się na następnej wizycie.
Dermatolog przepisuje różne specyfiki typu LOXON, Dermena, różne wcierki. Ale nie pomagają. Skóra głowy przy tym bardzo swędzi,
jest podrażniona i zaczerwieniona. Włosy wypadają w bardzo dużej ilości.

A żelazo, ferrytyna? Prolaktyna? Niska ferrytyna - pewnie słabe wchłanianie i może być to przyczyną (jak u mnie). Wysoka prolka, hiperprolaktynemia - również objawem są mocno wypadające włosy.

Prolaktyna 19.98 norma w badaniu do 23.
FSH - 2.94
LH - 1.51
DHEA - 246.30
Testosteron - 20.60
Żelazo 72.50
TSH - 3.30 wynik z dzisiaj.
Ogólne badanie krwi sa w normie


Zmieniony przez - Lukasszzz w dniu 2017-10-17 11:44:59

Ferrytyna to nie to samo co żelazo :)

Dodatkowo to, że coś jest w normie (np ft3, ft4) nie znaczy, że nie ma zaburzonej konwersji. Do tego dochodzą jeszcze 2 parametry: DHT, które u kobiet też bywa podwyższone i powoduje nadmierne wypadanie włosów oraz stres - w pracy, domu, stres fizyczny itp.