Wybity bark.. porady...?

Witam
Dokladnie 6tyg. temu wybilem sobie prawy bark..straszny bol nie moglem ruszac reka przez 3 tyg. potem powoli jakies ruchy moglem wykonywac choc do pewnego momentu..dzis juz nie mam zadnej opaski reka moge ruszac normalnie choc nadal sprawai mi bol chocby przy otwieraniu okna lub jakiej kolwiek innej czynnosci.. Moje pytanie brzmi jak dlugo moge miec tak nie sprawna reke czy mam na nia uwazac..?czy moze powinieniem powoli ja jakos wzmacniac cwiczenaimi i zaczac cos konkretnie robic chcialbym jak najszybciej wrocic na silownie ale sam nie wiem jak to teraz wszystko ma wygladac..

heh, pewnie będe sie powtarzać ale to wszystko zależy od przypadku. Ja miałam wybity bark i pełna sprawność wróciła dopiero po 4 miesiącach ze względu na zrosty w stawie. jeśli nie jestes za dobry w anatomii, traumatologii lepiej idź do rehabilitanta na chociazby 1 wizyte to Ci powie jak tam jest z Twoją materią. ale generalnie narazie tylko ćw wolne, tzn. bez oporu - powoli zwiększaj zakres ruchu. a tak a propos - duży masz zakresu ruchu? miałeś opatrunek miękii czy gips?

Mialem opatrunek miekki jesli tak to sie nazywa :) taka gumka ktora przylegala do calego ciala wraz z reka :).. Zakres ruchow juz mam dosc dobry moge reke nawet podnies wyzej od swojego ramienia i juz wiele nie boli ale jak zrobie tak kilka razy zaczyna bolec :) Wciaz nie moge spac na reku lubilem to a teraz jeszcze nie moge :P Bo trening na worku calkiem odpada co :P ?

Mój drogi, jeśli wypadek miał miejsce 6 tygodni temu to narazie nie zaczynaj treningu na worku, bo tylko podrażnisz sobie wszystko (ruchy eksplozywne + przeszkoda = spoory ból i mikrouraz w stawie). Tak jak mówie, ćwiczenia wolne które odżywiają, wzmacniają delikatnie tkanki okołostawowe i sam staw i przy okazji delikatnie rozciągają te struktury.
dokładne ruchy i jak się za bark zabrać pokaże Ci terapeuta. Szanuj swój brak, bo masz tylko dwa;P
Ale ujmę to tak, ja do tej pory jak "przegnę" z ćwiczeniami, (chodzi mi o niedokładny, nieuważny ruch) to po półtorej roku po kontuzji czuję przeszywający ból w barku.

To jest chyba najgorsza kontuzja stawu, każdy wie kto przechodził.

Tu macie poradnik dla osób świeżo po zwichnięciu barku: http://www.poradniki.zgora.pl/wybity-bark/

A najgorsze jest to że w badaniach naukowych wychodzi że zarówno rehabilitowany jak i nierehabilitowany bark po zwichnięciu ma taką samą szansę na przejście w nawykowe zwichnięcia.. Jednak z moich obserwacji i doświadczenia wynika że prawidłowa rehabilitacja bardzo dobrze wpływa na staw i przywraca pełną sprawność. Pełną możliwą sprawność ;) Apropos ww poradnika- machanie ręką na bloczkach nie ma żadnego znaczenia terapeutycznego. Jedyny sensowny zabieg fizykalny to krioterapia miejscowa i do tego masa ćwiczeń izotoniczych oraz propriocepcji mięśni stożka rotatorów, w różnych pozycjach wyjściowych :) Bark się fajnie usprawnia :)