Wspomaganie-do P.Ambroziaka

Wiatm.Dzisiaj miałem wykład z biochemi dotyczący wspomagania.Prowadziła go pani prof.G.Lutosławska.Dowiedziałem się wielu ciekawych wiadomości a najgorsze że te wiadomości były mocno sprzeczne z tymi z którymi na codzień spotykam się na forum oraz w opisach róznych produktów zamieszczonych w katalogach.Oto te wiadomości:
1-
odżywki węglowodanowo-białkowe wcale nie są lepsze do budowania masy tj.badania nie potwierdziły jakoby spożycie białka w obecności węgli miało by poprzez nasilenie produkcji insuliny wpłynąć na zwiekszony napływ białek do kom.mięśniowych oraz stmulujący wpływ insuliny na syntezę białek
2-
Kreatyna
Jej transport do kom.mięśniowych jest bardzo ściśle regulowany tak więc bardzo trudno jest zwiększyć jej ilość w komórce.U osób u których w kom.było mało kratyny na skutek suplementacji jej ilość wzrosła ale u osób co miały jej w kom.naturalnie dużo ilość kreatyny nie zmieniła się.Wnioski przytoczone przez panią profesor są takie że bardzo trudno jest zwiększyć ilość kreatyny w organiżmie chyba że mamy wyjątkowo niski jej poziom.
Do tego dowiedziałem się że w przypadku kreatyny brak jakiegokolwiek działania anaabolicznego co stoi w sprzeczności z pana artykułem w marcowym SDW.(nie wiem jak pani prof.pojmuje działanie anaboliczne ale stwierdziła że kretka takowego nie wykazuje-próbowałem po wykładzie nabąknąć jej o stymulacji cAMP ale powiedziała że nie spotkała się w prosie naukowej z informacją że kreatyna działa anabolicznie)
3-
L-KARNITYNA
Pani prof stwierdziła że suplementacją nie da się zbytnio zwiększyć ilości L-Karnityny w kom.mięśniowej i potwierdziła to badaniami.Stwierdziła że "mitochondrium nie jest workiem do którego możemy wszystko wrzucać"i że to ile jest tam karnityny zależy od genów a nie od tego czy będziemy się suplementować.Ponad to potwierdziła badaniami że w wyniku suplementacji wcale nie wzrasta metabolizm tłuszczu i jego intensywniejszy udział w cyklu
Krebsa.
Na koniec wykładu zapytałem o to czy jak ktoś stosuje np.dietkę odchudzającą i w zwiaku z tym niedoborową (z czego wyniknie że ilosć karnityny w kom.się zmniejszy) to czy suplementacja wyrówna ją do normy.
Pani odp.że bardzo trudno obniżyć poziom L-karnityny ale stwierdziała że taka suplementacja wyrówna do normy i wszystko.
Jak stwierdziła to tylko witamina A może być gromadzona i żadna inna.

POSUMOWUJĄC
Pani prof swierdziła że wszelkie suplement są wymyslane głównie dla zysku i reklamy a ich działanie bardzo rzadko jest potwierdzone naukowo i głównie polega na naszaej wierze tzw.PLACEBO.

Bardzo bym prosił o Pańską opinię na te poruszone przezemnie sprawy

Jutro coś napiszę... Dyskusja nad oczywistymi faktami sprowadza się do wymiany zdań na temat: czy białe jest na prawdę białe, czy może jest czarne?... To, że trening, dieta i jej suplemntacja są podstawowymi środkami rozwoju zdolności wysiłkowych, to właśnie fakty oczywiste, wielokrotnie potwierdzone licznymi badaniami i codzienną praktyką przygotowań sportowych.

...z tak dośćpobieżnego przeczytania tych wniosków nasuwa mi sie myśl, że napewno nie są one wyciągnięte w stosunku do osób obciążonych dużym wysiłkiem fizycznym bo jeżeli nawet nie zauważa się istotnego zwiększenia pewnych mierników u osób suplementujących np. kreatyną to dzieje sie to właśnie u osób u których nie zachodzą dosć poważne zmiany przystosowawacze/adaptacyjne/ które wywołać może w praktyce jedynie obciążenie fizyczne i to te w dość znacznym wymiarze.
jednym słowem obciążenie fizyczne jest takim właśnie bodźcem do przestawienia się na troszkę inny niż przeciętnie szlak metaboliczny.
pozdrawiam!

Papaj - muszę przyznać, że niektóre wnioski, jeżeli ich opacznie nie zrozumiałeś, wprowadzają mnie w zażenowanie...

Nad pierwszym punktem nie chce mi się w ogóle dyskutować! Dyskusję musielibyśmy sprowadzić do tezy, że dieta energetyczno-białkowa nie sprzyja przyrostowi masy ciał i rozwojowi zdolności wysiłkowych a insulina nie jest hormonem anabolicznym, czyli że musimy zrewidować cały dotychczasowy dorobek nauk o żywieniu, fizjologii wysiłku, endokrynologii, diabetologii, itp.

Co do kreatyny, polecam artykuł profesora Richarda Kreidera z nr 7/2002 Medycyny Sportowej. Jest on przeglądem krytycznym 400 prac na temat kreatyny. Jeden z jego wiosków mówi wyraźnie, że suplementacja kreatyny wspomaga rozwój beztłuszczowej masy ciała, co - nie muszę chyba tłumaczyć - jest równoznaczne z jej działaniem anabolicznym.

Chyba najobszerniejszymi, wydanymi w języku polskim, kompilacyjnymi opracowaniami monograficznymi tematu karnityny są prace Zbigniewa Bentkowskiego i Agnieszki Wawrzeńczyk: "Karnityna - nowa era zastosowań klinicznych" i "Karnityna - rola fizjologiczna i terapeutyczna". Oba opracowania potwierdzają zasadność stosowania karnityny w programach rdukcji tkanki tłuszczowej. Druga pozycja powołuje się na 7,5 tys. opublikowanych do 2002 roku prac o karnitynie, została wydana przez Polskie Towarzystwo Biochemiczne i była dotowana przez Komitet Badań Naukowych.

Stosowane we wspomaganiu składniki pokarmowe legitymują się najczęściej obszerną bazą naukową, potwierdzającą zasadność uzupełniania nimi sportowej diety - kreatyna, karnityna, glutamina, tauryna, arginina, HMB, BCAA, CLA, białko, węglowodany, elektrolity, itd.
Oczywiście, że produkowane są dla zysku!... To samo dotyczy np. leków, co jednak w żaden sposób nie umniejsza ich przydatności dla poszczególnych grup odbiorców. Wręcz przeciwnie - świadczy o popycie na nie - co tylko potwierdza efektywność ich działania. Chyba, że uznamy, iż miliony ludzi na świecie ulega zbiorowej sugestii i zdrowieje po podaniu antybiotyku lub zwiększa swoją masę mieśniową po spożyciu kreatyny!!!

Slawku bez urazy dla osoby pytajacej
ale wysuwa ona czesto dziwne wnioski z wykladow
wiec byc moze osoby wykladajace sa dosc dziwne ....

czesto nie bardzo wiadomo od ktorej strony zaczac udzielac wyjasnien

Między innymi dzięki takim wykładom i poradom mamy takie a nie inne wyniki w sporcie. Najlepiej gonic światową czołówkę na bananach i jogurtach. Akurat jestem w toku pracy badawczej sposobu żywienia i suplementacji ścisłej czołówki polskich pływaków (juniorów) Wstępne wyniki są porażające. Dopóki tacy specjalisci będą nam doradzać, dopóty będziemy przywozić tyle medali z olimpiad ile przywozimy

ja mialem okazje pomagac kilku strogmanom
obecnie w czolowce
w ich okresie raczkowania
nie wiem czy wykorzystali moje porady
ale to co dostalem od nich na poczatek przerazalo

Darku
3mam kciuki za powodzenie !!

omg, niektorzy ludzie to...;-/
ladne brednie :/

Dzięki za opinię.Ja też byłem zaszokowany takim wykładem i aby się upewnić czy nic opacznie nie zrozumiałem zostałem po wykładzie i zadawałem pytania.A odp dostałem właśnie takie jakie dostałem.
Zwróciłem się do Pana bo wydaje mi się że miał Pan styczność z warszawskim AWF-em będąc zastępcą redaktora naczelnego pisemka "MSS PAKER" którego to redakcja znajdowała się na terenie AWF-u.
Co do kreatyny to prof.Lutosławska powiedziała że wzrost beztłuszczowej masy ciała jest wywołany tylko i wyłącznie wzrostem uwodnienia kom.mięśniowych.
Ale,ale...może pani Lutosławska inaczej rozumie pojęcie działania anabolicznego.Może jest to dla niej działanie podobne jak działanie leków anabolicznych-czyli że np:suplementacja KREATYNA sama w sobie(tj.np:testosteron)wywołuje wzrost syntezy bialka (bez potrzeby treningu)
Ale tego juz nie wiem a poza tym temat wykładu dotyczył wspomagania a nie dopingu.
Najbardziej zaskoczyła mnie wiadomość o L-Karnitynie.Ze jej suplementacja nie wpływa na polepszenie metabolizmy tłuszczów.

A i jeszcze jedno:jak na dzisiejszych zajęciach wspomniałem że L-Karnityna jest witamina Bt to dowiedziałem się że jest to aminokwas i w żadnym wypadku nie jest to witamina.(ale nazewnictwo można juz podarować bo tu to ja mogłem byc w błędzie)

Mimo wszystko bardzo dziękuję wszystkim za wyrażenie szczerej opini.

Kilka tygodni temu leciał w tlewizji materiał o szkole, w której jedna z nauczycielek opowiadała uczniom, że Kolub był polskim podróżnikiem, który dokonał OPŁYWU ziemi...

Zjadłem "m" w Kolumbie. Sory!