Ze swoją wagą walczę od połowy 2014r. z małymi przerwami. Pierwsze dwa lata odtłuszczałem się w warunkach domowych, a od roku pomaga mi w tym siłownia. Na początku chodziło tylko o to żeby trochę schudnąć, ale gdzieś po drodze wpadło do głowy żeby przed 40-stką nabrać trochę mięśni i wypracować chociaż raz w życiu swój własny "kaloryfer" :)
Aktualnie stoję przed pytaniem czy powinienem dalej zrzucać tłuszcz czy może zacząć nabierać trochę masy. Niby czuję się wychudzony, ale brzuch dalej mnie wnerwia i czuję, że powinienem go jeszcze dopalić. Tylko obawiam się, że to spalanie skończy się na 70kg i będę musiał z cegłówkami chodzić na wietrze :)
ANKIETA
Zdjęcie sylwetki (mile widziane):
Wiek : 37
Waga : 77
Wzrost : 178
Staż treningowy: 3 lata z małymi przerwami
Obwód pasa: 88
Obwód klaty: 102
Obwód uda: 55
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często): siłownia 3 razy w tygodniu po 2h
Dostęp do siłowni / sprzętu domowej siłowni : dostęp do siłowni jest, a w domu małe hantle + gryf łamany
Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) : brak
Stan zdrowia: dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: piesze wycieczki (najlepiej górskie)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : białko, bcaa
Stosowane wcześniej diety/rozkład b/w/t: aktualnie 190B, 50T, 250WW
Wrażliwość na stymulanty: -
Możliwości finansowe: umiarkowane
Twoje pytanie -cel/problem/opis: zredukowanie tłuszczu, nabranie masy mięśniowej