Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

Miss ja bardzo chętnie, zobaczymy czy uda się to ogarnąć finansowo Do Łodzi mam ponad 250 km więc dochodzą koszty dojazdu i pewnie noclegu, bo z tego co sprawdzałam to droga ponad 3h. A co do przeszkód wodnych w listopadzie... czytałam trochę na ten temat, oglądałam i okazało się, że nawet na zimowej edycji biegu była woda i przeszkoda lodowa Także organizatorzy nie mają litości

Eve wierni kibice to bardzo ważny element tego biegu


Wczoraj dnt. Poniedziałkowy trening wcale nie był taki lekki, przez co mam nadal spore zakwasy. Poza tym wychodzą kolejne siniaki Czuję się troszkę zmęczona i obolała, więc do końca tygodnia pewnie zrobię jakieś 2 lekkie treningi, żeby się tylko trochę poruszać. Planuje tez włączyć bieganie 2x w tygodniu. Dziś wieczorem planuje pobiegać i może uda się dołączyć do lokalnej grupy biegowej W kwestii biegania wiedzę i doświadczenie mam niewielkie, więc dobrze by było liczyć na czyjeś wsparcie.

Zastanawiam się też jak połączyć trening siłowy, wytrzymałościowy i bieganie.
Natknęłam się wczoraj na taki schemat - FBW 3x w tygodniu, bieganie 2x (raz dłuższe, raz krótsze/interwały). Przez 3-4 tygodnie trening siłowy na dużych ciężarach i mała liczba powtórzeń (siła), kolejne 1-2 tygodnie dużo powtórzeń i mały ciężar (wytrzymałość mięśniowa) i tak w kółko.
Night, ciekawe jestem Twojej opinii na tan temat. Gdybyś mógł polecić jakieś przydatne artykuły albo udzielić ciekawych wskazówek to byłabym wdzięczna

Woda, lód zimą brzmi strasznie

W sumie to opcji jest sporo z tym bieganiem. Ja właśnie bym raczej bazował na normalnej lub umiarkowanej liczbie powtórzeń w treningu siłowym. Co do jakiejś periodyzacji - to właściwie bardzo indywidualna kwestia. W sezonie startowym to raczej będą takie zachowawcze treningi a po sezonie można się rozwinąć mocniej w kwestii siłowni. Jeśli bieganie jest najważniejsze to można wręcz ograniczyć trening siłowy do dwóch razy a dać więcej biegania. Jeśli chcemy w miarę równowagi - to 3 siłowe i 2-3 biegowe też mogą być do przełknięcia (ale też to sprawa mocno indywidualna moim zdaniem). Po prostu ja bym zdecydował co sprawia większą radość i okresowo przynajmniej się na to mocniej nastawił.

Eve na zimową edycję się nie wybieram Ogólnie nie lubię zimna i zimnej wody, poza tym mi zawsze jest zimno, nawet jak innym gorąco Oby październik w górach był łagodny A na przyszły rok zamawiam ładna pogodę od kwietnia

Night dzięki Na chwile obecną bieganie jest moją najsłabszą stroną. Do kolejnego biegu zostane przy fbw 3x, bieganie 2x (może uda sie 3). Przetestuje rózne formy treningu i zobaczę, co mi będzie najbardziej pasowało

Dziś niestety biegania nie będzie, bo mąż musi zostać dłużej w pracy i nie mam z kim zostawić malucha Może jutro. Za to dziś albo zrobie krótki trening w domu, albo odpuszczę i postawię na rolowanie i rozciąganie, bo plecy są nadal mocno spiete. W poniedziałek robiłam opuszczanie na ruchomych uchwytach, niby tylko 3x5 ale jednak to co innego niż drążek i mocno to czuję

3 fbw i 2 biegania to wcale niezła opcja. Może mistrzynią siata tak nie zostaniesz, ale na pewno formę biegową też można poprawić.

Night jeśli będzie potrzeba to wprowadzę zmiany Lubie biegać, choć do tej pory to była jedynie forma cardio w drodze do lepszej sylwetki.

Zapraszam Wszystkich do nowego dziennika: https://www.sfd.pl/DT_Viki__przygoda_z_biegami_przez_przeszkody-t1154314.html 

Ogarnij parkruna. I myśle że się mocno zdziwisz. Moje najlepszy udokumentowany 1 km to 3:57 z kwietnia. Teraz może byłoby troszkę lepiej. Pamietam wypiski z listopada zeszłego roku. Od tamtej pory zrobiłaś ogromny progres. Dogoniłaś mnie, mimo że płeć i warunki fizyczne (jestem wyższy) dawały mi przewagę. Treningów 5x1 nigdy nie robiłem. Trzeba spróbować :)

Brann odkopałeś mój starty dziennik

Ups:)